Strona 72 z 86

Re: Minuta z Kontrabasem

: poniedziałek 04 cze 2012, 21:59
autor: endo
Czy Minutka z Basikiem nie wybierają się w nasze Góry Świętokrzyskie? Pamiętam, że zaglądaliście tu czasem. Pozdrawiamy cieplutko :hi_1:

Re: Minuta z Kontrabasem

: poniedziałek 11 cze 2012, 10:34
autor: kasiawro
http://psymysliwskie.eu/index.php/galer ... &catpage=1" onclick="window.open(this.href);return false;

Minuta w Jarach

Re: Minuta z Kontrabasem

: środa 13 cze 2012, 00:05
autor: irie
Dzieki Kasiu za link :)
No to namowilas mnie :D na mala ;) relacje z ostatniego weekendu:


Szkoda, ze Minuta jako jedyny ogar na konkursie, nie pokazala sie z dobrej strony - wtedy bylaby to jakas promocja rasy, a tak tylko pamiatkowe zdjecie jest :roll:
Zal ze sie nie udalo, ale w koncu i tak bywa. Niemniej mamy nad czym pracowac, to pewne. Fakt, ze w Jarach nie bylo latwo w gestych zaroslach, w ktorych dziczki znikaly nie wiadomo gdzie i kiedy, bo wsrod psow co nie znalazly dzika, byly i opolowane wygi. Ale Minuta generalnie nie byla chetna do pracy tego dnia, mysle ze zblizajaca sie cieczka nastraja ja do zupelnie innych spraw ;) i zle wplywa na chec do pracy i wspolpracy. Damie widac trzeba troche wypoczynku. Ale za czas jakis wrocimy sobie do tematu. A mam swiadomosc, ze o ile do tropowcow cos tam robilam (cwiczenie odlozenia) o tyle do dzikarzy nic. Nawet posluszenstwo wypadlo nam gorzej niz zwykle, bo panna jakby zapomniala co to jest posluch. Niech jej bedzie na razie, jeszcze ja wezme w obroty.

Konkurs byl dla mnie bardzo ciekawy z racji ogromnej ilosci startujacych jagdterierow. Totalnie inny typ psa niz goncze czy posokowce, z ktorymi najczesciej sie dotad spotykalam. Szybkie, narwane, halasliwe i ciete na dzika jak diabli :) Ale tez bardzo sympatyczne, gdy odlozone gdzies na boku siedzialy sobie grzecznie, albo zwiniete w klebuszek przysypialy z nudow ;) Choc poczatkowo chcialam wycofac zgloszenie Minuty, gdy dowiedzialam sie, ze prawie same jagi startuja. Jednak chec wziecia udzialu w konkursie (troche z zalu, ze do Przechlewka sie nie dalo) i obecnosc kilku 'swoich' wsrod startujacych (kilka gonczych, dwa kopovy, rodzynka beagle;) daly impuls, by jednak sprobowac.
Atmosfera na konkursie bardzo fajna, ludzie mili, organizacja sprawna, z posilkiem i napitkiem. Oczekiwanie na swoja kolej nie dluzylo sie zbytnio, uplywajac na rozmowach przy kawce czy piwku, co tam kto wolal ;) Prawie ze leniwa, bloga sobota w lesie, gdyby nie te emocje.
Zaluje, ze nie zostalam do konca, ale po wyjsciu z zagrody, gdy poszlam do auta zmienic buty, uswiadomilam sobie ze mam przed soba 3 godz jazdy do domu, jest juz po 15, po nas jeszcze 7 psow w zagrodzie plus sciezki, do zakonczenia daleko, a ja mam na drugi dzien z rana znow wyjechac w niemala droge. Spontanicznie siadlam za kierownica i ruszylam do domu. I w ten sposob ominelo mnie zakonczenie konkursu, ktore jest zawsze sympatycznym zwienczeniem dnia. :niewka:

A na ten drugi dzien z samiutkiego rana wzielam Basa na porzadny spacer na lake, zeby wybiegany i zmeczony lepiej sie czul na wystawie, bo on za wystawami raczej nie przepada. Ale ze czasem wypada sie na jakas wybrac, jakos musi je znosic ;) Faktycznie po spacerze byl spokojniejszy i bardziej chetny do wspolpracy, niz Minuta dnia poprzedniego ;) Ladnie biegal po ringu, w miare fajnie sie wystawial (pomijajac, ze przy opisie popisowo pokazal 'siad';) i pozwolil mi spokojnie porozmawiac, nie ciagnac do wyjscia, jak to czasem ma w zwyczaju.
Procz wystawiajacych, bylo kilku sympatykow naszych ras, ktorzy przyszli specjalnie popatrzec na gocze i ogary. Jeden z nich, mysliwy, okazal sie bardzo dobrze zorientowany tak w psach, jak i w hodowlach, a nawet konkursach - od kilku lat przymierza sie do ogara i w tym roku zaplanowal juz zakup; mam nadzieje za rok spotkac go na wystawie z psem :) Fajnie, ze jest jakies zainteresowanie ogarem jako psem mysliwskim :)
Na wystawie nie bylismy dlugo, bo i psow niewiele do oceny; troche rozmow, kawka i tyle. No i oczywiscie satysfakcja, ze sedzia ocenil Basika na dosk z CWC :) Zauwazylam, ze na wystawach laskawszym okiem patrza na niego sedziowie pracy, zwracajac wieksza uwage na jego zalety, a mniejsza na wady. Wiadomo, ze patrzac tylko na urode ogara, Bas nie jest idealem i w porownaniu nie wypada najlepiej. Zwlaszcza, ze czesto nie pokazuje sie na wystawach od najlepszej swojej strony. Ale ma tez zalety i to wcale nie tak malo :mrgreen: Ten typ ogara, troche mniejszy i bardziej sportowy, jako wartosc dodana ma swietny ruch i budowe stwarzajaca mu bardzo dobre warunki kondycyjne. Mysle, ze nadrabia tym braki w pieknosci :mrgreen:
Choc oczywiscie, jak powszechnie wiadomo, dla mnie Bas jest super ekstra piekny 8-) Tylko nie umiem go ladnie wystawiac... :roll: :D

tak licha dzikara odpoczywa po trudach
Obrazek

a tak nasz champion mrowkojad wykancza szejka - dodam, ze Minuta nie ma szans siegnac dna
Obrazek

endo - na pewno bedziemy w Waszych stronach w wakacje; damy znac, moze uda sie spotkac na mala integracje jakas ;) pozdrawiamy :hi_1:


edit: poprawilam 'znikniete' zdjecie mrowkojada

Re: Minuta z Kontrabasem

: środa 13 cze 2012, 08:35
autor: kasiawro
Minuta nie sięga bo nie lubi piwa, Basik pewnie uwielbia :)

Re: Minuta z Kontrabasem

: środa 13 cze 2012, 09:05
autor: ania N
I to jest sposób na mierzenie długości jęzora. ;)

A konkursy maja to do siebie ze są nieprzewidywalne. ;) My w drodze na ostatni musieliśmy zawrócić - szkoda nam bardzo bo w tym roku mało czasu na wyjazdy mamy. :niewka:

Re: Minuta z Kontrabasem

: środa 13 cze 2012, 21:27
autor: ketrin
mrówkojad :D

Re: Minuta z Kontrabasem

: piątek 15 cze 2012, 08:21
autor: EiMI
Mrówkojad jest obłędny :gleba:

Re: Minuta z Kontrabasem

: piątek 22 cze 2012, 14:14
autor: irie
Przydomowa nuda kwitnie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jako atrakcje :gleba: wymyslilam, ze zrobie troche ladnych zdjec mojej parce. Tylko ich razem ustawic... :placzek:
Ale ponoc sa sposoby. Wzielam wiec w reke aparat i kielbaske :cwaniak:


I takie oto mam portrety :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Minuta z Kontrabasem

: piątek 22 cze 2012, 15:16
autor: 1e2w3a
irie pisze:Przydomowa nuda kwitnie.
Ares wprawdzie ma trochę psiaków do zabawy i do spacerowania ale ponudzić się to on też lubi.

A na widok tej kiełbaski to się oblizywały na zmianę. :)

Re: Minuta z Kontrabasem

: piątek 22 cze 2012, 22:49
autor: kasiawro
Nochal ogra na kaflach nic ująć nic dodać!!