


Lycar chyba az zaskoczyl swoich Panstwa takim pieknym debiutem. Spisal sie mlodzian na medal, ze tak powiem.

Druga debiutantka, Sarabanda, dla rownowagi debiutowala mniej spektakularnie, ale jeszcze
wszystko przed nia - pierwsze koty za ploty.


Brawa dla Basi i Uchatego - swietnie daliscie rade

Na stadionie bylo okrutnie ciasno - finalow to sobie nawet nie wyobrazam, przy wiekszej ilosci psow. Pomiedzy ringami prawie nie bylo wolnego miejsca, ciezko bylo sie ruszyc, zeby na kogos nie wpasc.


Finalow tym razem ogarki nie zawojowaly (Lycar tez nie zostal doceniony




Gratulacje raz jeszcze.
