Pilnie szukamy domu dla kotek z budowy...niestety wszystkich trzech.
U pani u której są dwie : szara Szajka i bura Burasia niestety wystąpiły dość silne objawy alergiczne.
Przedtem miała psa i nie było tego problemu...teraz się pojawił.
Jest jej bardzo przykro bo kotki już jej zaufały - nawet skryta na początku Szajka wywala się teraz brzuchem do góry.
Obydwie kotki są odrobaczone i kuwetkowe.
Obydwie dość młode - 2-3 lata. Bardzo ładnie zaaklimatyzowały się po przeprowadzce z budowy do domu więc i w kolejnym nie powinno być problemów, choć Szajce może to zabrać nieco więcej czasu.
Burasia - bardzo przytulaśna i kontaktowa. Nieco zaborcza więc lepiej, żeby była jedynym kotem. Niewybredna jeżeli chodzi o jedzenie

. Śmiała i bez kompleksów
Szajka - cytuję obecną właścicielkę "robi się coraz bardziej towarzyska i mniej strachliwa.To jest/będzie super kica: nie nachalna ale pieszczocha. Grzeczna, "śpiewająca". Dość wybredna w jedzeniu: typ raczej niejadek (w przeciwieństwie do Burki, która się podpasła). Szajcia lubi surowe mięsko, karmę z rybka lub rybkę z twarożkiem. Lubi tez sam twarożek, śmietanke i jogurt naturalny... Lubi nocne brykanko. Okazuje się, ze uwielbia "drapanko". Od kilku dni regularnie szczotkuje ja druciana szczoteczka, przy czym ona uroczo przewraca się z boku na bok pokazując śliczny brzuszek w dropiate cętki."
Szajka wycofuje się przy silnych osobowościowo kotach więc chyba lepiej, żeby była jedynym kotem.
Jak widać pani wyraża się o kotkach bardzo ciepło i trudno się jej z nimi rozstać ale w perspektywie ma wizję astmy...
Liczymy na super domy dla dziewczyn!
Burka
Szajka
I razem kanapowce
