Strona 8 z 44
Re: NASZE PSY ŚPIĄ...
: środa 27 sty 2010, 09:41
autor: nulka
No widzisz jaki kochany ,on wie ,że na poduszce jest najlepiej

,a ogr jak raz spróbuje

to pamięta

wszystko dobrze pamięta

Re: NASZE PSY ŚPIĄ...
: środa 27 sty 2010, 10:59
autor: wszoleczek
Dzisiaj Nerowi się coś strasznego śniło

. Warczał i popiskiwał przez sen, próbował biec. Jak go obudziłam, to był bardzo zdezorientowany, a potem schował głowę pod pościel i nie chciał wyciągnąć

Re: NASZE PSY ŚPIĄ...
: środa 27 sty 2010, 11:35
autor: Ania W
wszoleczek pisze:Dzisiaj Nerowi się coś strasznego śniło

. Warczał i popiskiwał przez sen, próbował biec. Jak go obudziłam, to był bardzo zdezorientowany, a potem schował głowę pod pościel i nie chciał wyciągnąć

Ja jestem teraz bardzo ciekawa jak ty go z powrotem do kojca wyrzucisz

Re: NASZE PSY ŚPIĄ...
: środa 27 sty 2010, 11:44
autor: wladekbud
Wszołeczek pozna metody działania ogara dążącego do ponownego wpakowania się do łóżka:
1."na biednego misia" - smutna minka, delikatnie majtający ogonek i centymetr po centymetrze wracanie z powrotem do łóżka,
2."na czołg" - przymknięte oczy, łeb w dół i pchanie do oporu, aż nie wciśnie się do łóżka,
3."na artystę" - śpiewowycie aż Pan się nie ulituje i nie wpuści z powrotem,
4."na partyzanta" - krążenie dookoła i zainteresowanie niby wszystkim innym (o, książka, o kwiatek, o paproch itd...), aż Pan przestanie uważać, a wtedy chyc

Re: NASZE PSY ŚPIĄ...
: środa 27 sty 2010, 11:44
autor: Agata
Ania W pisze:Ja jestem teraz bardzo ciekawa jak ty go z powrotem do kojca wyrzucisz

Ja też, szybko sobie chłopak przystosował łóżko, pojętna bestia

Re: NASZE PSY ŚPIĄ...
: środa 27 sty 2010, 12:35
autor: wszoleczek
wladekbud pisze:
4."na partyzanta" - krążenie dookoła i zainteresowanie niby wszystkim innym (o, książka, o kwiatek, o paproch itd...), aż Pan przestanie uważać, a wtedy chyc

Tej nocy to stosował

Ale nie czekał na moment, jak przestane uważać, tylko to krążenie nie dawało mi spać

. W końcu się przesunęłam i powiedziałam 'to chodź'
A co do powrotu do kojca, to podejrzewam, że będzie ciężko (głównie dla mnie

)
Re: NASZE PSY ŚPIĄ...
: środa 27 sty 2010, 16:25
autor: kasiawro
wszoleczek pisze:
A co do powrotu do kojca, to podejrzewam, że będzie ciężko (głównie dla mnie

)
Oj dla ciebie to jeszcze jakoś ujdzie, ale jak on zacznie wyć pod Twoim oknem co noc to będziesz miała ciekawie.
Re: NASZE PSY ŚPIĄ...
: środa 27 sty 2010, 18:59
autor: dor
ja coś czuję, że mrozy zelżeją, wszoleczek zapomni o wyprowadzce Nera do kojca, a potem się okaże, że ogar tak fajnie komponuje się z wnętrzami, że już zostanie

Re: NASZE PSY ŚPIĄ...
: środa 27 sty 2010, 19:53
autor: wszoleczek
Ja bardzo chętnie bym go zostawiła

Tylko rodzice...

Wszyscy w szoku, że taki grzeczny w domu

Re: NASZE PSY ŚPIĄ...
: środa 27 sty 2010, 20:07
autor: irie
Czyli teraz pracuje nad rodzicami metoda "na dobre wrazenie"
