Strona 8 z 25

Re: To prawdziwy Fuks!!!

: wtorek 05 mar 2013, 21:14
autor: irie
Ja zrozumialam. Ba, nawet mialam przed oczyma te wasze spacery pierwsze z Rysiem, czyli ze opowiesc plastyczna :mrgreen: I zgadzam sie. :)

Re: To prawdziwy Fuks!!!

: wtorek 05 mar 2013, 21:30
autor: smoko
Dobrze tłumaczysz. Ja nie panikuję. Mówię do niego spokojnie i ciepło, żeby go uspokoić, żeby czuł się bezpieczniej. Już jest dużo lepiej niż było. Dzisiaj szedł w miarę spokojnie. Tylko po schodach muszę go znosić (prawie 13 kilo psa) bo nie umie zejść, łapy mu się rozjeżdżają. Na górę wchodzi bez problemu już dzisiaj, ale na dół na rączkach. Ruptury można dostać przy tym klocku :D

Re: To prawdziwy Fuks!!!

: wtorek 05 mar 2013, 22:09
autor: BasiaM
Nauczy się i po schodach biegać :psiako:
Pamiętam jak pierwszy spacer Uchatego dookoła bloku trwał 40 minut :placzek:
Teraz zajmuje mu to około 30 sekund :gleba:

Ale zobaczycie jaka będzie radocha jak zacznie sam Was zaciągać w sobie nieznane miejsca :mrgreen:

PS. glebę też nie raz zaliczysz tylko czasu na to potrzeba :D i od razu zaopatrz się w dobre ciuchy p/deszczowo/wiatrowo/śniegowo/błotne :D
Ogarom zazwyczaj wszystko jedno jaka pogoda byle z chałupy się wyrwać a Ty cóż ... cierp ciało jak żeś chciało ... ogara :gleba:

Re: To prawdziwy Fuks!!!

: środa 06 mar 2013, 17:04
autor: smoko
Dzisiejszy spacer znów nieco lepszy od ostatniego. Piesek w zasadzie już się nie boi, choć nie mogę powiedzieć, żeby jakoś szczególnie entuzjastycznie wychodził :roll: Na smyczy chodzi jak koń na ląży :zly1: O zrobieniu siku, czy też kupy na dworze nie ma mowy na razie. Takie sprawy załatwia sie w domu, na gazetę :mysl_1: Ciężko będzie go przestawić. Dzisiaj doszło do łapoczynów między Fuksem a Pomponem. Pompon jest bardzo cierpliwy jednakowoż jest i zawsze był przewrażliwiony na tle swojego ogona. Fuks może go ujeżdżać, podgryzać, wyczochrać, oślinić, może nawet spróbować go wychrobotać. Od ogona jednak wara! Każdego, kto ośmieli się dotknąć święty, pomponowy ogon, kocio wyzywa na ubita ziemię.Obrazek Tym sposobem Fuksio dzisiaj dostał po gębie prawym sierpowym, ale wcale się tym nie przejął, tylko w odwecie również łapą trzepnął kota na odlew, kot spadł z wersalki, a piesek usiadł na nim przyciskając go całym swoim jestestwem i mściwie zaczął go szczypać w zadek wyrywając mu czubkiem pyska kępki sierści. :wow_3: Kot dostał amoku. Drąc się na całe gardło, rzucając kocie przekleństwa i prawdopodobnie różne obelgi na Fuksa, kiciuś wyszarpał się spod oprawcy - myślałam, że mu przy tym oczy wypadną - i zwiał, by w zaciszu swojego drapaczka, wylizywać urażoną godność osobistą, oraz oskubany zadek.

Re: To prawdziwy Fuks!!!

: środa 06 mar 2013, 17:28
autor: endo
Toż to regularna bitwa była :wow_3: Pozdrawiamy zwycięzców i pokonanych ;) :hi_1:

Re: To prawdziwy Fuks!!!

: środa 06 mar 2013, 18:34
autor: smoko
No była.... A teraz ja toczę nierówną walkę o prawo do siedzenia na kanapie, które wg mnie mam tylko ja i moje dziecię, a pies absolutnie. Ale Fuks jest innego zdania. Niczym Wańka - wstańka wspina się na kanapę i za nic ma moje polecenia, a nawet klapsa gazetą :wow_3:
Kiedy zdejmę go na dół siedzi przez chwilę patrząc na mnie wzrokiem wzbudzającym poczucie winy, po czym kiedy siądę wygodnie natychmiast wspina się na kanapę, po czym od razu usiłuje mnie przekupić całusem. :twisted: CwaniaczekObrazek

Re: To prawdziwy Fuks!!!

: środa 06 mar 2013, 19:04
autor: endo
W tej walce jesteś z góry skazana na przegraną :gleba:

Re: To prawdziwy Fuks!!!

: środa 06 mar 2013, 19:16
autor: Ewka
Podzielam sceptycyzmu Endo... Może tylko trochę później niż inni, ale polegniesz :D
A swoją drogą to dlaczego "nie" na kanapę? Wiesz, jakie to zdrowe jak się ogar na kanapie przytuli? :mrgreen:

Re: To prawdziwy Fuks!!!

: środa 06 mar 2013, 19:35
autor: Wigro
Bez szans jesteś kobieto :placzek: , trza było ONka przygarnąć. :happy3:

Re: To prawdziwy Fuks!!!

: środa 06 mar 2013, 20:20
autor: smoko
No bardzo Wam, kurde, dziękuję za wsparcie!Obrazek Ja, kobieta bez szans, która prędzej czy później polegnie, z góry skazana na przegraną, uroczyście oświadczam, że będę twarda! Ogar na łóżku odpada. Nie ma miejsca i tyle. Ja muszę się wyspać, żeby na porządne chrupki dla pieska zarobić. W ciągu dnia jak siądę ja i Zuzia, to też na kawał psa miejsca niema. Chyba, że się wyprowadzę na legowisko Fuksa, albo dziecię eksmitujęObrazek