Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Małgosiu jak tam Czuprynka? Goi się wszystko "jak na psie"?
Czy wzrósł Twój poziom optymizmu?

BasiaM pisze:SARABANDA

Jeśli na zabiegu byłyście na Brynowie albo w Chorzowie w jednej z "klinik" to ja po raz kolejny nie mam pytań

Nam Brynów wykończył poprzedniego psa leonbergera i to dokładnie w dniu jego pierwszych urodzin. Macie racje tu w oklicy ciężko o dobrego weta.

A Ty Czuprynko trzymaj się mała i szybko wracaj do zdrowia

Czupryna jest chodzącą personifikacją stwierdzenia : goi się jak na psie. Od wczoraj usiłuje brykać, muszę ją pilnować. Na spacery chadzam oddzielnie z każdą z dziewczyn, z Czupryną na 15 min ku jej rozpaczy z Sarką na dłużej. Czupryna bardzo się rozpuściła przez te kilka dni, trzeba jej będzie przypomnieć co i jak ale jeszcze z tym poczekam.
O Brynowie swoje zdanie mam, ale tez zależy od konkretnego weta, są tacy do których nie ma po co iść bo tylko namawiają na dalsze leczenie i diagnostykę a nic nie pomagają - zainteresowanym podam nazwiska na PW w razie czego. Rzecz w tym że w dni wolne i w nocy praktycznie nie ma wielkiego wyboru a znaleźć jeszcze miejsce gdzie jest wet ze znajomością wykonywania USG graniczy z cudem. Dlatego uważam pomimo mojej opinii o klinice że miałam dużo szczęścia. Trafiłam na młodego chirurga a nie na pierwszego lepszego dyżurnego no i na takiego co potrafi robić USG. Trudno w takiej sytuacji wybrzydzać.
Oczywiście wymieniamy się doświadczeniami z innymi osiedlowymi "psiarzami", mam mieć namiar na podobno fajną lecznicę w okolicy Silesii.
Danuta , jest powiedzenie że pesymista to dobrze poinformowany optymista
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wsparcie

_________________

Małgosia&S&C

Już niedługo będziemy z Czuprynką ganiać za dzikami. Trzymajcie się cieplutko. Psia Cometa pozdrawia.

SARABANDA pisze:.
Danuta , jest powiedzenie że pesymista to dobrze poinformowany optymista

Kupuję

Bardzo się cieszę z takich postępów.

Super ze Czuprynka szybko dochodzi do siebie

Czuprynka, mazurskie lasy i dziki czekają Szybko nabieraj zdrowia

Dziękuję za pamięć i dobre fluidy. Młoda już dawno zapomniała o operacji. W piątek zdejmujemy szwy, robimy badanie krwi i mam nadzieję że koniec problemów. Niestety na majówkę pojedzie bez aktualnego szczepienia na wściekliznę, bo kończy jej się dzisiaj, a zalecenie weta jest szczepić nie szybciej niż miesiąc po operacji.

________________

Małgosia&S&C

Super wieści

Dzielna dziewczyna