Łoza generalnie dobrze...nawet zaskakująco dobrze jak na tę chorobę. Właściwie to już nie widać, że coś dolega albo dolegało(lekko blada jeszcze). Szaleje z Orawą, tradycyjnie żre a nie je. Jest ok!
Jeszcze tylko może dodam, że ona piła więcej i ogólnie sprawiała wrażenie jakby może i chciała ale nie miała siły.
Myślę, że w przypadku Bachmata koszty nabiły badania :/ Jakbym miała strzelać to w W-wie usg około 80 - 100, morfologia i biochemia podobnie, rtg około 60...do tego koszty wizyty, leków. Mogło dobić do 800.
W przypadku Łozy pierwsza wizyta 80 zł ( w tym morfologia i test na babeszjozę), druga 85 (imizol, leki, kroplówka) i trzecia 45 (leki, jednak bez kroplówki). Jeszcze za chwilę zrobię biochemię.
Pierwszą babeszjozę Łoza miała po adventixie, teraz foresto...W bravecto nie do końca rozumiem sposób działania.

Wiem, że to chodzi o to, że organizm metabolizuje ten preparat bardzo wolno, ale zastanawia mnie jakim kosztem i jakie mogę być skutki uboczne. Oczywiście wiem też jaki jest "koszt" i "skutki uboczne" babeszjozy :/