Wątek przeczytałam...

Rozgorzała tutaj burzliwa, niepotrzebna wymiana zdań i uszczypliwości. A wystarczyło wcześniej zapytać np. szefową klubu lub właściciela psów, zadzwonić, wysłać maila...
Podczas wystawy w Rzeszowie masa ludzi w tym sądzę, że wszyscy wystawiający ogary widzieli Rudego i Vika, przegląd był oficjalny, otwarty - nikt od tamtego czasu nie spytał o procedury.
Właściciel psów nie jest czynnym użytkownikiem ogarkowa. Nie ogłosił swojego pomysłu do zaopiniowania na forum "ogarkowo", ale przyznacie, że nie miał tego obowiązku.
Ponieważ tutaj odbyła się cała dyskusja o Rudym i Viku pozwólcie, że tutaj odpowiem na Zapytanie i napiszę , co wiem w tym temacie.
W dniu 24.10.2010 r. Zarząd Główny ZKwP podjął uchwałę o zamknięciu Księgi Wstępnej dla ogara polskiego.
Uchwała ta obowiązuje nadal.
Ale, jak wszyscy wiemy, ZKwP jest organizacją otwartą na różne ciekawe inicjatywy członków.
Pan Wojciech Kartawik złożył do
Zarządu Głównego ZKwP wniosek, w którym przedstawił interesujący plan hodowlany oparty na przedstawicielach gończych z Białorusi. Prezydium Zarządu Głównego w porozumieniu z GKH postanowiło, że po spełnieniu przez hodowcę określonych warunków, jeżeli psy okażą się wartościowe i bliskie wzorcowi ogara, zezwoli na jednorazowe wpisanie ich do KW. Hodowca sprowadził dwa szczeniaki, odchował, psy przeszły badania DNA i badania okulistyczne. Klub Ogara Polskiego został poproszony o dokonanie wstępnego przeglądu hodowlanego i zaopiniowanie wniosku. Przegląd przeprowadzono publicznie w Rzeszowie, podczas MWPR. Psy zostały dokładnie obejrzane, wymierzone, wymacane, opisane przez grono fachowców (przy okazji można było zaobserwować ich charakter - psy świetnie znalazły się w nowej sytuacji, po wielogodzinnej, męczącej jeździe samochodem i kilkugodzinnym przebywaniu w tłumie innych psów w głośnej hali były spokojne, zrównoważone, stoicko poddawały się dotykowi obcych ludzi). Po spełnieniu wszystkich warunków przez hodowcę
Plenum Zarządu Głównego ZKwP podjęło decyzję o wpisaniu psów RUDY i VIK do Księgi Wstępnej ogara polskiego.
Teraz psy przechodzą kolejną weryfikację na wystawach, jak widzę po wynikach - z powodzeniem, pewnie zdobędą uprawnienia reproduktora i pewnie zostaną użyte do hodowli... Jak wielu hodowców zdecyduje się kryć nimi, jakie cechy wniosą do rasy, czy przeniosą pasję łowiecką na potomstwo, czy ziści się marzenie hodowcy??? Wiele znaków zapytania......