Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: zybalowie »

Jotka pisze:nabyłam tabletki-serduszka o smaku lekko krewetkowym (sądząc ze składu, bo nie próbowałam :happy3: ), z witaminami. Niby dobrej firmy Beaphar, i niby specjalnie dla szczeniaków, ale nie budzą mojego zaufania. Czy pies coś tak małego pogryzie? Są rozmiarów malej aspiryny :? ...
Chyba nic mu nie będzie :P
Masz chyba ten sam syndrom, co ja - nazywam to syndromem "ojej" :D Uświadomiłam to sobie ostatecznie po spacerze z Aszemi. Każda kwestia wydaje się ważka i na miarę życia i zdrowia psa.
W sumie to fajny etap.

Który ogarek, pochwal się! (najlepiej w pierwszym swoim wątku powitalnym)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: Aszemi »

Jotka pisze:nabyłam tabletki-serduszka o smaku lekko krewetkowym (sądząc ze składu, bo nie próbowałam :happy3: ), z witaminami. Niby dobrej firmy Beaphar, i niby specjalnie dla szczeniaków, ale nie budzą mojego zaufania. Czy pies coś tak małego pogryzie? Są rozmiarów malej aspiryny :? ...
On zje wszystko co mu dasz a jeśli coś śmierdzi rybą to wciągnie nosem, nim się zorientujesz już się skończą a biorąc pod uwagę ich rozmiar to nawet on nie zauważy że coś wchłonął :D
Nagródkami może być wszystko- począwszy od suchej karmy poprzez różne ciasteczka dostępne dla psów, genialnie działają żwacze-capią niemiłosiernie, i dochodzimy do tradycyjnych nagród typu kiełbasa kabanos zwykła parówka sery czy cokolwiek innego człowieczego.
Na pierwsze szkolenie z Salwą miałam prikaz zabrać nie parówki tylko najlepiej gotowane podroby no i masakra bo w sklepie była tylko wątróbka a Salwą gardzi nią bardzo-wtedy tego nie wiedziałam- i nie dość że pierwsze szkolenie więc opór totalny to jeszcze brak motywacji :D ale dążę do tego że sama zobaczysz na co najbardziej łakomy jest Twój maluch i co jest dla niego największą zachętą ;)
Nie napędzaj się wszystko będzie OK :piwko:
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
iwonawas
Posty: 541
Rejestracja: sobota 08 maja 2010, 18:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Kraków

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: iwonawas »

czy moze mi ktos wyjasnic dlaczego psu nie mozna dawac winogron?
moja Saba je uwielbia razem z ogryskami jablka...a także gonczy tescia zrobi wszystko za winogrono...
od dzisiaj juz nie dostanie tego owoca... ale z ciekawosci pytam, dlaczego?
http://www.ism-soft.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: BasiaM »

iwonawas pisze:czy moze mi ktos wyjasnic dlaczego psu nie mozna dawac winogron?
moja Saba je uwielbia razem z ogryskami jablka...a także gonczy tescia zrobi wszystko za winogrono...
od dzisiaj juz nie dostanie tego owoca... ale z ciekawosci pytam, dlaczego?
WINOGRONA I RODZYNKI

Mogą spowodować u psa śmiertelne uszkodzenie nerek.
Dawki śmiertelne to:2 winogrona/1 kg masy ciała psa
6 rodzynek/1 kg masy ciała psa

Objawy pojawiają się średnio po 12 godzinach.Są to:
-wymioty
-biegunka
-otępienie
-odwodnienie
-częstomocz
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
iwonawas
Posty: 541
Rejestracja: sobota 08 maja 2010, 18:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Kraków

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: iwonawas »

oj przeprazilas mnie :(
masakra...juz wiecej nie dostanie ani jedna ani druga...
http://www.ism-soft.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Jotka
Posty: 290
Rejestracja: poniedziałek 23 sie 2010, 19:36

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: Jotka »

Zastanawiam się, jak pogodzić socjalizacyjne zalecenia kontaktu z kilkunastoma psami, małymi, dużymi etc. - skoro trwa kwarantanna i w zasadzie szczeniak nie powinien kontaktować się z żadnymi psami?...
Pytam, bo na krótkich spacerach bardzo starannie omijam wszystkie psy - Korek widzi je oczywiście i obserwuje nader uważnie, ale boję się go do nich puszczać.
Korek ;) viewtopic.php?f=5&t=1058" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: Ania W »

Ale skoro on ma kontkat z terenem, na którym przebywają psy to i tak jakgdyby sama kwarantanna nie ma miejsca - wielkrotnie było już pisane, że to nie bezposredni kontakt z psami jest najbardziej niebezpieczny ale głównie z ich odchodami.
Kontakt ma być przede wszystkim pozytywny. Ja zaczęłabym od niedużego (żeby nie sponiewierał), przyjacielskiego psa, którego znam. Na pewno nie dobrze jest na pierwszy raz "wrzucić" szczeniaka w rzeczywistość parkowych spacerów, gdzie gania gromada nawet miłych psów. Potem spotkanie z innym spokojnym psem...itd. Do tego spotkanie z niezbyt energicznym szczeniakiem (może jakieś z rodzeństwem) i tak stopniowo.
Jak się zamiast 12 przypadkowo dobranych psów spotka 4-5 przyjacielsko nastawionych to będzie to dla psa tylko z korzyścią.
No i po ostatnim "psim" seminarium ( ;) ) wiem, że tak naprawdę dla szczeniaka ważniejszy jest kontakt z przyjacielskim, zrównoważonym dorosłym psem niż ze stadem szczeniaków w jego wieku.
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: miszakai »

Postaraj umówić się ze znajomymi mającymi psy - najlepiej na jakiejś działce, terenie ogrodzonym albo w mieszkaniu...Skąd jesteście?
Obrazek
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: hania »

Jotka pisze:Zastanawiam się, jak pogodzić socjalizacyjne zalecenia kontaktu z kilkunastoma psami, małymi, dużymi etc. - skoro trwa kwarantanna i w zasadzie szczeniak nie powinien kontaktować się z żadnymi psami?...
Zapisać się do przedszkola dla szczeniąt gdzie w zajęciach, poza szczeniakami, biora udział dorosłe psy.
Zaprosić znajomych z dorosłym spokojnym psem do domu.
Wprosić się do znajomych z łagodnymi psami do domu/na działkę.
zosragnizowac spotkanie "Liliowych" - jest Was w Warszawie trochę ;) (ale to mnie też zaproście, proszę)
Awatar użytkownika
sarumanisthari
Posty: 64
Rejestracja: środa 07 lip 2010, 16:36

Re: Szczeniaki! - pytania i wątpliwości

Post autor: sarumanisthari »

Witam!!!
Sam niedawno prosilem o pare porad na forum,wiec jestem na swiezo (suczka 4,5 miesieczna w domu 3 miesiace)i moge odpowiedziec co nieco:
1.Ksiazki pani Donaldson "Pies i czlowiek..." nie polecam,przeczytalem cala i w przypadku mojej suki nie sprawdzila sie wogóle,caly klikier,smakolyki,szkoda gadac. Teraz jezdzi na szkolenia gwizdek i trzcinka,czyli jak kiedys byly szkolone ogary-PSY MISLIWSKIE,sprawdza sie. Trzeba jednak wiedziec ze ogar nigdy nie bedzie bezwarunkowo posluszny,nie wymagac zbyt wiele,to nie np. owczarek niemiecki
2. Chodzi swobodnie po mieszkaniu,bez kojca,ma swoje legowisko,nie gryzie nic-tutaj pomocny akyszek i duuzo kosci,zabawek typu kong i gryzakow.(ale kojec sam w sobie nie jest zly)
3.Z poczatku wymioty w aucie,siki itd. wszystko przeszlo sama wskakuje do auta,slini sie dalej
4. Drapanie psa bylo spowodowane stresem i alergia na trawe,odkad urosla i brzuchem nie szoruje po trawie przeszlo jej
5. Sikala w domu do 4 miesiaca w tym przez moment na kanape,łozko,dywaniki. Pomoglo szkolenie i nauka dyscypliny (siad,do mnie,zostan itd choc roznie bywa z samymi wykonywaniem polecen ;) )
6. Nie dac sie nabrac na ich "smutne " oczy to "cwane bestie" :P i niesamowite żarłoki-trzeba uważac
7. I ja wierze w dominacje szczeniat,trzebabylo widziec jak miesiac temu gdy zaczelismy zrzucac ja z naszego łozka zaczela na niego sikac gdy nie bylo nas w poblizu i rzucala sie na nas w jego obronie
8. Ogar nie jest dobrym psem dla niedoswiadczonych włascicieli,lubi sie oddalac,ma swoje zdanie i potrzebuje duzo zainteresowania a przede wszystkim szkolenie i szkolenie,sam sie przekonalem. instynkt "wedrowca i łowcy" maja POTEZNY!!!
ODPOWIEDZ