Strona 70 z 109

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

: sobota 31 sty 2015, 10:48
autor: nulka
Nikt psa nie rozumie w tym domu ;)

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

: sobota 31 sty 2015, 11:58
autor: miszakai
Oj, teraz Cyga miała ciążę urojoną i powiem Ci na pocieszenie, że podobnie się zachowywała. Jęki, stęki, wylewne śpiewy na powitanie niezależnie czy wracasz z pracy po 8h czy wstajesz od stołu czy z kanapy :) Na spacerach szła przodem ale niedaleko odbiegała i stawała i skomlała, żebym przecież szybciej szła do niej przecież. I szybciej chodź, no chodź, no otwórz mi te drzwi, furtkę, lodówkę itd. No lodówki może nie bo apetytu nie miała :)

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

: sobota 31 sty 2015, 12:05
autor: Ewka
Znaczy każda peć ma swój niezaprzeczalny urok :mrgreen:

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

: sobota 31 sty 2015, 13:23
autor: miszakai
Każda peć czytaj kapeć i tyle :)

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

: niedziela 01 lut 2015, 20:45
autor: Ania W
Artysta nie ma co!
Dzwonili już z La Scali? ;)

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

: wtorek 03 lut 2015, 10:20
autor: śmiga
Biedny Majorek, taka serenada było.

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

: wtorek 03 lut 2015, 10:37
autor: BasiaM
Major z Uchatym mógłby w duecie :gleba:

Dziś pobudkę miałam o 5:30 , potem się okazało, że najbardziej zacieczkowana suka na osiedlu chodziła pod naszymi oknami :zly3:
Bidok śpiewał, piszczał i skakał po łóżku, żebyśmy już wstali i wypuścili go na spacer :zly2:

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

: wtorek 03 lut 2015, 10:53
autor: Marta A
:D O, jak ja Cię teraz dobrze rozumiem! :D

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

: wtorek 03 lut 2015, 11:06
autor: BasiaM
Ale spoko, ruja minie pies zacznie jeść i życie wróci do normy :mrgreen:

Re: Majorowe nastroje (Ugryź Na Tropie)

: środa 04 lut 2015, 09:59
autor: Marta A
Od poniedziałkowego poranka mamy małego gościa - 6-letnią Zuzię (moja siostrzenica).

Dziecko i pies znały się już wcześniej, ale i tak było po obu stronach spore zaaferowanie. Major oczywiście natarczywie obwąchiwał, Zuzia popiskiwała "Ojej, cioooocia, on mnie wąąącha, o nie, aaa.." Ale jak pojawiły się smaczki, to ich relacje się zacieśniły :D

Choc wylewności po żadnej ze stron nie ma - Zuzia nie wyrywa się na szczęście do głaskania i przytulania, Major czasem podejdzie na głaska, ale przeważnie po prostu "jest w pobliżu".
Wieczorem fajnie położył się w nogach i zaczepiał Zuzię, raz jeden podbiegł ze swoim miśkiem zachęcając ją do zabawy.

Ale co rano wygląda, jakby zapominał, że Zuzia tu jest :zdziw_4:

Widać też, że pewne dziecięce dźwięki i zachowania są mu obce, jak się Zuzi coś wymsknie bardziej piskliwego, ale zacznie podskakiwać czy machać odnóżami.
Na spacerku
Na spacerku
CIMG0443.JPG (242.52 KiB) Przejrzano 754 razy
CIMG0447.JPG
CIMG0447.JPG (252.64 KiB) Przejrzano 756 razy
CIMG0453.JPG
CIMG0453.JPG (126.98 KiB) Przejrzano 752 razy
Przy stole ;) A fuj, jak niepedagogicznie :D
Przy stole ;) A fuj, jak niepedagogicznie :D
wylizywanie kubeczka.jpg (90.14 KiB) Przejrzano 700 razy