Strona 70 z 190
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: niedziela 17 lut 2013, 21:51
autor: qzia
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: niedziela 17 lut 2013, 22:22
autor: ania N
No Jureczek po zjedzeniu wielkiej michy żarcia tylko zmienia fotele do spania.
Trochę fotek mam ale wrzucę dopiero po powrocie do Puław. Dzisiaj i tak było nieźle bo Jura pognał w dal dopiero pod koniec spaceru. A że wyciągnął swojego nowego kumpla Zbysia na dziki - no młodzież zawsze rozrywkowa jest.
A co do kurtki - w natłoku toreb i pakowania buty na spacery wzięłam ale już kurtka w Puławach sobie wisi.

I to niestety czarna bez barw ochronnych - może ją tak sprejem jakimś potraktować?
Dziękujemy za towarzystwo

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: niedziela 17 lut 2013, 22:38
autor: Ania W
Ale pokot kanapowy

Fajny spacerek mieliście!
A Mufa to żyje w ogóle? Bo na wszystkich zdjęciach wygląda jakoś tak...samo

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: niedziela 17 lut 2013, 22:50
autor: qzia
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: niedziela 17 lut 2013, 22:54
autor: qzia
Muffcia żyje. Dzień przespała w fotelu. Michę zjadła a teraz siedzi na tarasie i od czasu do czasu larum podnosi. Mój mastiffek chyba dojrzał do tego wieku kiedy się zaczyna stróżować.

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: niedziela 17 lut 2013, 23:44
autor: BasiaM
SARABANDA pisze:A my ciągle biegamy same. Potem Sara nie chce współpracować na konkursie.
Ciągle biegacie po polu a jak przyjechałaś do naszego lasu to dziewczyny od razu w stado dzików wpadły

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: niedziela 17 lut 2013, 23:58
autor: nulka
No nie ...podziwiam!I rudzielce też się załapały na spacerek

Tylko dlaczego Rysio gorszy ?
Brakuje mi jeszcze tego kominka i nalewki

ale qzia musiałaby pewno nocować
Co do śladu to mogę tylko spekulować

,u na widzieliśmy wilcze ...
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: poniedziałek 18 lut 2013, 07:11
autor: qzia
Zbyszek miał nie jechać bo obawiałam się o Jurka. Kuba oczywiście się uparł, że jego Zbyś też.

No i jakiś facet musiał zostać w domu i pilnować reszty dziewczyn.

Gamonie dwa raczej nie chodzą razem na spacerki, bo to już groźna sfora. No chyba, że wezmę tylko ich dwóch.
Kominek oczywiście był i rozmowy Polaków też. Wróciliśmy po ciemku.
Co do śladów to mi na borsuka wyglądają. Jenot jest mniejszy od lisa a ślady były prawie jak łapa ogara.

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: poniedziałek 18 lut 2013, 14:05
autor: ania N
Jureczek biedactwo łapki kuruje, nawet wczoraj wieczorem bez smyczy po wsi chodził (to znaczy kuśtykał). W domu nie kuleje tylko na dworze śniegu. Ot francuzik ... znaczy włoch.

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: poniedziałek 18 lut 2013, 15:08
autor: kasiawro
Co do śladów na śniegu też stawiam na borsuka ewentualnie szop.