Strona 69 z 127

Re: Mozart

: czwartek 09 cze 2011, 17:20
autor: Aszemi
zybalowie pisze:A ja się zastanawiałam, czemu ten patyk tak śmierdzi? :zdziw_4:
To raz a dwa to czemu ten patyk ma pazurki :gleba:

Re: Mozart

: czwartek 09 cze 2011, 17:29
autor: zybalowie
Aszemi pisze:
To raz a dwa to czemu ten patyk ma pazurki :gleba:
:D

Krystian stwierdził, ze powinnyśmy się cieszyć, że patyk oczkiem na nas nie łypał... :gleba:

Re: Mozart

: sobota 11 cze 2011, 12:27
autor: zybalowie
Dzisiaj zakasałam rękawy i podjęłam się wyprania psa, ponieważ - mimo usilnych starań i ciągłego czesania - piesek nijak nie chciał mi lasem pachnieć :jezyk_3: .

A więc w ramach dbania o higienę wspólnego życia, zatrudniłam do roboty szampon dla psów. Ło matko, nigdy nie podejrzewałam, że mój pies może tak błyszczeć :shock:
Wykąpany i wyczesany wygląda jak nówka sztuka ;-)

Trochę jestem nieprzyzwyczajona do psich kąpieli, bo zawsze obstawałam przy tym, że im rzadziej, tym lepiej - ale jak sobie pies latał luzem po podwórku, to i nie czuć było tego smrodku. A teraz, w warunkach mieszkaniowych, wychodzi niestety na to, że trzeba będzie nieco częściej :/

No trudno - raz błotko, raz obornik, raz zgniła trawka... i potem w chałupie daje nam elegancko...

Re: Mozart

: sobota 11 cze 2011, 13:28
autor: EiMI
A u nas botka, stawy z mułem i inne atrakcje i psy nie tufią nic a nic... Raz z błota po którymś spacerze obmywaliśmy, żeby w pościel nie wytarły :D

Re: Mozart

: sobota 11 cze 2011, 20:43
autor: wszoleczek
Na obornik mam sposób od koleżanki co ma posokowca ;) Białko z jajek, zostawić aż zaschnie, potem można skruszyć, wyczesać, a jak nie zejdzie, to przelać wodą. Jeszcze ktoś mi tu podał (już nie pamiętam kto :oops: ), żeby żelem do higieny intymnej :)

Re: Mozart

: sobota 11 cze 2011, 21:55
autor: zybalowie
wszoleczek pisze:żelem do higieny intymnej :)
:gleba: jakoś sposób z białkiem bardziej do mnie przemawia ;-) tak samo jak przepis na psa po bolońsku, czyli z przecierem pomidorowym.
EiMI pisze:A u nas botka, stawy z mułem i inne atrakcje i psy nie tufią nic a nic... Raz z błota po którymś spacerze obmywaliśmy, żeby w pościel nie wytarły :D
Może mój pies ma jakieś specjalne ku temu zdolności? Tj. w dziedzinie zbierania zapaszków...

Re: Mozart

: sobota 11 cze 2011, 22:02
autor: zybalowie
Miło mi poinformować, że Mozart został dzisiaj wstępnie oceniony jako pies nadający się do szkolenia pod kątem dogoterapii.

I tym sposobem od przyszłego tygodnia rozpoczynamy psią szkołę ;-)

Mam nadzieję, że uda nam się pokazać, że ogar potrafi :silacz:

Re: Mozart

: sobota 11 cze 2011, 22:33
autor: AsiaB
Mozart, trzymamy mocno kciuki :silacz:

Re: Mozart

: niedziela 12 cze 2011, 00:43
autor: wszoleczek
a my zazdrościmy :evil:

Re: Mozart

: niedziela 12 cze 2011, 11:26
autor: zybalowie
wszoleczek pisze:a my zazdrościmy :evil:

Jeszcze za wcześnie :jezyk_3:
Dużo pracy przed nami i sporo wody upłynie, zanim się przekonamy, czy się nadajemy - oboje. Ale bardzo się cieszę, że mam szansę pracować ze swoim psem - to było zawsze moje marzenie :marzyc_2: