Strona 68 z 105

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: piątek 15 sty 2010, 19:22
autor: hania
A ja nie widzę możliwości zupełnego wycofania z hodowli psów z entropią przy tak zawężonej puli genetycznej jaką mamy.
I bardzo chciałabym zobaczyć taki program hodowlany, który zakładałby używanie do hodowli tylko psów bez entropii i bez innych wad (np zgryzu) i jednocześnie powodował, że inbred w rasie by się nie zwiększał. Jak dla mnie - niemożliwe.
Wolę dochodzić do braku entropii powoli,ale za to tak, żeby nie ujawnił się inne wady - np dysplazja czy nowotwory.
Staram się używać do hodowli psów bez entropii - ale nie wykluczam, ze użyję, żeby poprawić pewne cechy - bo na takich psach jak Irga - pięknych i zdrowych ale bez odpowiedniej psychiki mi nie zależy. I przy takim zinbredowaniu rasy wole, żeby od czasu do czasu rodziły mi się szczeniaki z entropią niż np z rozszczepem podniebienia czy ropowicą. Nie da się walczyć z jedną wadą bo zaniedbuje się wszystko inne - a skutki tego mogą być dużo gorsze niż entropia.
wiedząc jak dziedziczy się ten rodzaj wady, którym jest entropium.
Przy takim sposobie dziedziczenia ta wiedza nic nie daje. Chyba, że założymy, że wycofujemy z hodowli wszystkie ogary i zaczynamy je selekcjonować od nowa - np z krzyżówek owczarka z gończym.
To ślepa uliczka. :nunu: To właśnie takie działania doprowadziły do rozprzestrzenienia się entropium, a nie jakiś dopust boży. To ludzie zrobili.
Owszem ludzie - ale ileś lat temu a nie współcześni hodowcy. A większość z nas próbuje z tym walczyć wszelkimi dostępnymi sposobami. I ciągle napotyka na krytykę takich,. którzy nie hodują ogarów, ale najlepiej się na tym znają...
To, że w zeszłorocznych miotach było stosunkowo mało szczeniaków z entropia w porównaniu do poprzednich lat to nasza zasługa - hodowców, którzy coś robią a nie ludzi, którzy tylko piszą na forum. I nie jest to skutek używania do hodowli tylko "czystych" psów - ale rozsądnych kryć.

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: piątek 15 sty 2010, 20:15
autor: bea100
hania pisze:A ja nie widzę możliwości zupełnego wycofania z hodowli psów z entropią przy tak zawężonej puli genetycznej jaką mamy.
...
Chyba, że założymy, że wycofujemy z hodowli wszystkie ogary i zaczynamy je selekcjonować od nowa - np z krzyżówek owczarka z gończym.
...
Nuży mnie, że musimy wciąż i wciąż to samo wypisywać. Czy naprawdę tak trudno to ZROZUMIEĆ?
Zaczynałam się zbierać za pisanie- ale Hania to zrobiła znakomicie i nic dodać nic ująć.
Węszynoska? ROZUMIE. Wystarczy się przypatrzeć na jej znakomitą robotę hodowlaną.

;) Co do krzyżowania owczaków z gończymi- już widzę tam dysplazję, padaczkę, nowotwory, wady serca...oraz na okrasę entropię (tak, tak, niestety tak). Dowcipna jesteś Haniu :lol:

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: piątek 15 sty 2010, 20:22
autor: Aszemi
bea100 pisze:Co do krzyżowania owczaków........już widzę.........nowotwory
może nie powinno się tak cytować ale fakt miałam jednego kundla 7 woda po kisielu owczarka i owczarka bez papierowego obie 7 lat nowotwór operacja a mimo to dość szybki zgon :niewka:

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: piątek 15 sty 2010, 21:07
autor: weszynoska
Dla zupełnie niezorientowanych w temacie wystarczy w google wpisać "entropium" i otworzyc stronę ze zdjęciami żeby zobaczyć ile jest ras obciążonych wadą powieki ( ogar wcale nie jest taki wyizolowany) są tam od zupełnie niepodejrzanych o tą wadę szetlandów, poprzez pudle, rottki, bulteriery, koty, konie, ludzie :niewka:

nikt na całym świecie nie wymyślił jeszcze leku na to zło...i pewnie nie wymyśla...bo wada jest łatwo korygująca ( oczywiście uogólniam)

jesli za dwa trzy pokolenia naszych ogarków będzie można powiedzieć, że rodzi się z roku na rok coraz mniej entropicznych szczeniąt to będzie to sukces...do tego potrzeba nowych psów w hodowli...niespokrewnionych
poza tym wiedza medyczna idzie do przodu ogromnymi krokami a wiedza nowym właścicielom przekazywana przez hodowców tez robi swoje ( weci wiedzą już na czym to polega-potrafią skutecznie przeprowadzić zabieg, psy nie cierpią)

jeszcze kilka lat temu kupując ogarka słyszało się, że one tak mają ( ogar ma płaczące oczy) i tyle...psy dożywały sędziwego wieku cierpiąc w milczeniu.
Dziś na dzień dobry informuje się przyszłych nabywców, że wada może wystąpić i są na to przygotowani

a po to wielu hodowców ( tych z szytymi suczkami też) odpowiednio prowadzi swoje hodowle i ustala krycia, żeby się tych z wadą rodziło coraz mniej...prawda??
Ogar jak wiele ras mysliwskich mało już poluje, takie czasy :niewka: żywnośc kupujemy w supermarketach a z psem chodzimy na spacer a nie na polowanie...

mężczyźni realizują się w inny sposób, to nie epoka "walki o ogień" chcąc zachować tradycje myśliwskie warto mieć Ogary , a bez hodowli "tych zwykłych hodowców-nie mysliwych" Ogar wyginie, bo kto go będzie na kanapie trzymał
wystarczy tez poczytać beznadzieję na Łowieckim..
kto poluje z psem rasowym...nieliczni


nie można zawężać Ogara tylko do jego powieki

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: piątek 15 sty 2010, 21:53
autor: Ania W
GabiArt ja ci proponuję taką zabawę. Wejdź na bazę ogarów i znajdź mojej Łozie (Łoza z Jaśminowej Ulicy) psa do krycia - niespokrewniony. Tylko tyle - nie wymagam ani pasującego eksterieru, ani znajomości psychiki, ani użytkowości, ani pełnego uzębienia, ani wiedzy co do płodności, ani odległości do powiedzmy 300 km itp..
A ja potem napiszę zgodnie z moją wiedzą, które z nich mają robione oczy i / lub które są po rodzicach z robionymi oczami więc niosą ze sobą ryzyko przeniesienia wady.
To tak, żebyś oprócz teorii troszkę spróbowała praktyki.
Bo teoria słuszna... no i co z tego :niewka:

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: piątek 15 sty 2010, 22:59
autor: ania N
GabiArt - jak do tej pory ogary mają głównie problem z oczami. Ale jest to nic w porównaniu z chorobami dziedzicznymi z którymi borykają się często inne rasy. Obawiam się że dokonując radykalnej selekcji tylko pod kątem entropium rasa ta nabawi się innych chorób dziedzicznych poprzez duże inbredowanie potomstwa. I tak naprawdę jak bym miała wybierać to wolę ogara z entropium niż z silną dysplazją mogącą się skończyć uśpieniem psa, czy poważnymi wadami serca, itp. :strach_2:

(Tak nawiasem mówiąc sam zabieg jeśli nie ma komplikacji kosztuje ok. 300 zł.- specjalnie sprawdziłam) :mysl_1:

I tu się zgodzę z Hanią, że trzeba z tą wadą walczyć stopniowo poszerzając pulę genetyczną a czasem nawet cofając się krok wstecz aby odzyskać jakąś pożądaną cechę..... :niewka:

Ps. Nawiasem mówiąc Fiord entropium nie ma - badaliśmy go u doktora Balickiego. - nie zmienia to jednak naszego podejścia do tej wady.

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: piątek 15 sty 2010, 23:45
autor: bea100
Ania W pisze:GabiArt ja ci proponuję taką zabawę. Wejdź na bazę ogarów i znajdź mojej Łozie (Łoza z Jaśminowej Ulicy) psa do krycia - niespokrewniony. Tylko tyle - nie wymagam ani pasującego eksterieru, ani znajomości psychiki, ani użytkowości, ani pełnego uzębienia, ani wiedzy co do płodności, ani odległości do powiedzmy 300 km itp..
A ja potem napiszę zgodnie z moją wiedzą, które z nich mają robione oczy i / lub które są po rodzicach z robionymi oczami...
Dobre zadanie. Niech się pobawi ;) . A to i tak ma łatwiej niż miewamy zazwyczaj bo Łoza ćwierć KWska po mieczu :lol:
Zresztą o czym my mówimy...doskonałe krycie :marzyc: ...w takim przypadku "nie na oczach ogar stoi" choć temu aspektowi też się bacznie przyglądamy rzecz jasna (już Hania napisała o coraz zdrowszych miotach).

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: sobota 16 sty 2010, 08:13
autor: bea100
weszynoska pisze: ...nikt na całym świecie nie wymyślił jeszcze leku na to zło...i pewnie nie wymyśla...bo wada jest łatwo korygująca ( oczywiście uogólniam)
...
a po to wielu hodowców ( tych z szytymi suczkami też) odpowiednio prowadzi swoje hodowle i ustala krycia, żeby się tych z wadą rodziło coraz mniej...prawda??
...
Entropium gniecie wiele, wiele ras, i dość masowo kundelki też. I koty. Długo by wymieniać. Jest to choroba "popularna" na tyle, że może się mylisz i może gdzieś toczą się już badania genetyków-kynologów np. nad przekazywaniem tej wady (w tym przypadku zapewne wieloletnie)? :mysl_1:

Tak jak przy Distichiasis. W takich rasach jak owczarek collie ( i chyba nie tylko), rasach obciążonych genetycznie koszmarnymi chorobami oczu, gdzie Entropium to pikuś a certyfikaty okulistyczne na porządku dziennym, były badania ( chyba w Szwecji czy Anglii?) i zostało chyba to zbadane jak wada się dziedziczy skoro w majestecie pracy dla dobra rasy dopuszcza się krycie osobnika z tą wadą osobnikiem bez tej wady. Czyli- zbadano- czyli wiemy-skoro taka jest decyzja kynologów i związków. Nie śledzę innych ras, wyczytałam to gdzieś w necie.
Ale skoro inni w innych rasach już to "przerobili"- przy osobnikach z Distichiasis zapewne powinniśmy i my przyjąć takie hodowlane działanie za dopuszczalne.
Może i Entropium się doczeka u genetyków-kynologów przebadania? A może już to się dzieje? :marzyc_2:

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: sobota 16 sty 2010, 08:25
autor: Aszemi
Już coś takiego kiedyś Gryfnej zaproponowałam-w podobnej sytuacji- żeby mi dla Salwy znalazła ideała i jakoś nie dostałam odpowiedzi :niewka:

Re: Entropia- temat do dyskusji czy tabu

: sobota 16 sty 2010, 08:32
autor: bea100
IDEAŁ? Może Gryfna znajdzie bo przy kolejnym miocie I planuję takie właśnie imię dla ogara :D