Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Ja kurwika nie dostrzegłam

Geny genami, ta sama rasa

No wyspacerowałam się bardzo
Na trzy świąteczne dni były 4 długie spacery

A nadwiślańskie tereny rzeczywiście rewelacja ...zapraszam

Bardzik bardzo stateczny,na fotce rodzinnej taki profesorski ,a z Łozą powinnaś mieć spokój wyhasała się za wszystkie czasy ....no chyba ,że to by było tak na rozkręcenie się

A Łoza trzyma się kumpli ? czy chodzi troszkę swoimi drogami

Łoza z tych co to muszą się wyhasać;) Łoza raczej z tych co to jej zależy na towarzystwie ale dzisiaj na spacerze Mina miała konkurencję w postaci zdechłego krecika do tarzania i czegoś bliżej niezidentyfikowanego do jedzenia....Aha! Końska kupa tez okazałą się bezkonkurencyjna
Ale poza tym lubi bardzo psie towarzystwo

Dwie ogarki


Zając i ogarek






Dziewczyny znalazły bardzo fajne miejsce do zabawy

Rety Mina co ci się stało z twarzą












Ależ ta wiosna zielona!


Adorator....niestety jak sie zjawił to skończyła się zabawa i trzeba było wracać do domu


Na początku powalił na ziemie wrażeniem jakie zrobił....potem był już znacznie bardziej bezpośredni

Ania W pisze: Rety Mina co ci się stało z twarzą

oglądając to zdjęcie upłakałam się ze śmiechu i oplułam monitor. Wojtek nie wierzył, że mamy takiego "ładnego" psa
A tak wogóle Aniu to jeszcze raz bardzo dziekujemy za wspólny spacer. Mina była po nim tak zmęczona, że nie miała siły dojść do domu.

Mnie sie podoba zając a zwłaszcza trzecia fotka szczęśliwego Łozika ,na prawdę ta fotka nadaje sie na ...terapię dla nas

a uśmiałam się końcówką historyjki ...nagle pojawia sie taki bondżo...

nulka pisze: a uśmiałam się końcówką historyjki ...nagle pojawia sie taki bondżo...

Bondżo pojawił się z nikąd i niestety bez właściciela....i był wielki!
Mina faktycznie przyjęła dość bierną postawę, jak przerzucał sie na Łozę to ta uciekała .
Łoza brudna = Łoza szczęśliwa...a jak Łoza szczęśliwa to jej pani też (przynajmniej póki Łoze nie wsiądzie do samchodu albo nie wpakuje się do łóżka )

Basia pisze: oglądając to zdjęcie upłakałam się ze śmiechu i oplułam monitor. Wojtek nie wierzył, że mamy takiego "ładnego" psa

No właśnie mawiają że modelka nie musi być klasycznie piękna...musi mieć plastyczną twarz.
A Mina i ładna i "twarz" plastyczna

Basia pisze:A tak wogóle Aniu to jeszcze raz bardzo dziekujemy za wspólny spacer. Mina była po nim tak zmęczona, że nie miała siły dojść do domu.

Łoza doszła do domu...pospała dwie godziny i tyle mojego.
Dzisiaj pobudka o 5.00

Nie wiem czy właśnie cieczka jej się nie zaczęła ale dokładnie muszę to sprawdzić po powrocie do domu.

Łoza pewnie ma jakiś reaktorek w sobie

Ania W pisze: Nie wiem czy właśnie cieczka jej się nie zaczęła ale dokładnie muszę to sprawdzić po powrocie do domu.

Trzymamy kciuki, żeby się potwierdziło