Strona 64 z 75

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: poniedziałek 19 wrz 2011, 22:33
autor: qzia
Wszyscy trzymamy kciuki i pazurki. Trzymaj się.
Kasi, Kuba i Psia Cometa.

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: poniedziałek 19 wrz 2011, 23:14
autor: nulka
Tak Natalio :) wracaj szybko do zdrowia :silacz:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 20 wrz 2011, 19:22
autor: irie
Duzo zdrowia Natalio ! :)

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: wtorek 20 wrz 2011, 21:53
autor: ketrin
dobra wiadomość :)
zdrowiej Natalio!

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: środa 28 wrz 2011, 17:13
autor: Ola i Dunaj
Co u Natalii ?

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: czwartek 29 wrz 2011, 17:07
autor: kasiawro
Ola i Dunaj pisze:Co u Natalii ?
Jutro Natalia jedzie na kontrolę - trzymajmy kciuki!!!
Odezwie się do nas (tak mi obiecała) jak wróci z niej.
Na ten czas czuje się dobrze, fryzurę ma czadową, ja zawsze o takiej marzyłam.
Już nie będę nic więcej pisać, tym sposobem zmotywuję ją bardziej do napisania tutaj.

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: czwartek 29 wrz 2011, 19:03
autor: Paula
Trzymamy :silacz:

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: czwartek 29 wrz 2011, 19:19
autor: Ola i Dunaj
Kasia, dzięki za wieści ! :)

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: czwartek 29 wrz 2011, 19:41
autor: Malgosiaczek_27
I my trzymamy kciuki za zdrowie Natalii i cieszymy się z tych wspaniałych wieści :silacz:
Nero na pewno dzielnie pilnuje pańci :psiako: A my czekamy na jej powrót na forum :)

Re: Nastrój Nadbużańskie Granie zwany NERO

: piątek 30 wrz 2011, 19:58
autor: wszoleczek
Witam Wszystkich Serdecznie :!:

Oj, długo mnie nie było, ale wróciłam cała i zdrowa. Chciałabym serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy krew oddali i tym, którzy nie mogli, ale zmotywowali znajomych :!: :!: :szacun_1:

Dzisiaj jestem po pierwszej kontroli i wszystko jest dobrze.
Brakuje mi tylko spacerów z pysiem, bo teraz mi nie wolno się przemęczać, mam wszystko robić na pół gwizdka i nie mogę sama wychodzić z domu (zwłaszcza z psem, który niemiłosiernie ciągnie).

pozdrawiam