Strona 64 z 190
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: wtorek 08 sty 2013, 22:36
autor: SARABANDA
Zbyszko fajny ale moje serce skradł Rycho. A małą Ajszunię najchętniej bym sama zabrała do domu .
Cóż poczekam na następny miot.
W każdym razie statystycznie się zaogarzasz nadal.
________________
Małgosia&S&C
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 09 sty 2013, 06:44
autor: qzia

Możesz się nie doczekać.

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 09 sty 2013, 10:22
autor: SARABANDA
Będę zawiedziona
________________
Małgosia&S&C
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 09 sty 2013, 10:45
autor: qzia
A może weź Rysia. Dziewczyny się ucieszą a Ty będziesz miała swojego idola?

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 09 sty 2013, 10:50
autor: SARABANDA
Gdybym miała warunki do trzymania dwóch suk i chłopaka to kto wie?
Ale ten zestaw nie na centrum miasta
______________
Małgosia&S&C
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 09 sty 2013, 11:41
autor: qzia
Jestem pełna uznania dla Ciebie Małgosiu, że sobie z dwoma sukami radzisz. Spacerek z 3 labkami jest ok ale z 2 ogarami to raczej szarpanko, rozrywanko i plątanko. Nigdy nie pojmę jak to jest, że labki albo tollerki się nie plączą

a ogary zawsze i to już po kilku sekundach

. A już przejście na wystawie ze Zbychem i Rysiem do ringu grozi śmiercią lub kalectwem i raczej przypomina survival niż paradowanie.

Bardzo mnie śmieszy jak ktoś się pyta czemu na Parach Hodowlanych nie biegamy z 2 psami na raz. Już widzę jak Kuba frunie za nimi albo jedzie brzuchem po zielonym dywanie. O ile oczywiście zechciałyby biec razem w jedną stronę.

Co raczej jest mało prawdopodobne.

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 09 sty 2013, 11:48
autor: SARABANDA
Qzia jak to dobrze być do głębi zrozumianym. Na szczęście mam na smyczach 30 + 26 kg a nie załóżmy 2 x po 35-40 kg. A reszta to doświadczenie i wypracowana technika. Chociaż jak jest lód to i technika zawodzi. Dlatego lubię spacery w pola gdzie dziewczyny biegają luzem. Nerwy nie bolą jak ręce.
Ale już opracowuję plan wyprowadzania trzech psów.
________________
Małgosia&S&C
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 09 sty 2013, 11:50
autor: weszynoska
qzia
no weź....straszną opinię o ogarach wystawiasz
moje nie ciągną nie szarpią idą w tym kierunku w którym ja chcę...spacer z nimi to sama przyjemność i zero stresu
Diuna, Huzar i Zadra to moje najfajniejsze psiaki...gp już troszkę innego podejścia wymagają ale ogarki??
a jeszcze do niedawna Kuba Żelechowski w centrum miasta chodził na spacery w trzy ogary ...
nigdy nie widziałam, żeby rył nosem albo go rozrywały

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 09 sty 2013, 11:52
autor: SARABANDA
Węszynoska , jakieś te Twoje ogary dziwne są, albo po prostu wybiegane...
_______________
Małgosia&S&C
Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)
: środa 09 sty 2013, 11:56
autor: BasiaM
SARABANDA pisze:Węszynoska , jakieś te Twoje ogary dziwne są, albo po prostu wybiegane...
Wszystkie Węszynosy są grzeczne i ułożone

Sama Gosiu wiesz jaka Coda jest grzeczniutka na spacerach
