Strona 63 z 82
Re: LOKIS i s-ka
: piątek 24 lut 2012, 20:48
autor: Danuta
Oświadczam, że w Dębicy zimy też już nie ma

.
Po śniegu wspomnienia, na chodnikach ślisko, na trawnikach grząsko. Za wałami fragmenty lodu, szaro-bure kupki śniegu, wielkie, nieco zmarznięte kałuże i brunatna, zgniła trawa z wielkim mnóstwem niespodzianek: a to puszki, a to szkła, a to kupy. Żałosny krajobraz…

I jeszcze ten przeszywający na wskroś wiatr... brrrrrr......
A jeszcze 21-go, raptem trzy dni temu, było tak pięknie...
Kontynuuję serię fotek z psiego spaceru w tamtym dniu.
Rudy misio Karmelowy wracający z penetracji nadwodnych chaszczy
Na trochę dołączył do nas Lucky, ale spacyfikowany przez Coco powędrował swoją drogą
A Coco wylądowała na sznurku
Co skwapliwie wykorzystał Loko i nie odstępował Coco ani na moment
Węszyć nie ma co, Boni pobiegła z Brando, może by tak pozaczepiać Karmela…
Eee, lepiej pobiegnę do Boni 
Re: LOKIS i s-ka
: piątek 24 lut 2012, 20:51
autor: Ania W
Jaka para - Loko i Coco

Fajne susy

Re: LOKIS i s-ka
: piątek 24 lut 2012, 20:54
autor: Danuta
Aż nadeszła chwila, że Pańcia Boni i Coco postanowiła, że one wracają do domu...
Żegnaj Piękna… Do następnego spotkania
Dziewczyny poszły – można pogonić w krzaki zobaczyć, co tam ciągnęło rudzielców
Potem jeszcze trochę przepychanek z Karmelem
I zgodnie ramię w ramię...
Trzej muszkieterowie też wrócili do domów.

Re: LOKIS i s-ka
: piątek 24 lut 2012, 22:55
autor: kasiawro
ja nie wiem jak ma rodezjan na imię, ale już wiem jak prawdziwie się na lwa poluje

i dopiero teraz widzę

Re: LOKIS i s-ka
: sobota 25 lut 2012, 07:53
autor: Darianna
Brando zawsze chętnie robi za materiał treningowy dla ukochanej rodezjanki - Boni

Re: LOKIS i s-ka
: sobota 25 lut 2012, 10:01
autor: qzia
Cóż za dystyngowane towarzystwo. Aż miło popatrzeć.
Już wiem dlaczego ja mam tyle psów. Żeby miały z kim na spacery chodzić. Nikt do mnie inny na spacerek nie przyjedzie.

Za daleko.
Pozdrawiam Kasia
Re: LOKIS i s-ka
: sobota 25 lut 2012, 15:26
autor: ania N
qzia pisze:Cóż za dystyngowane towarzystwo. Aż miło popatrzeć.
Już wiem dlaczego ja mam tyle psów. Żeby miały z kim na spacery chodzić. Nikt do mnie inny na spacerek nie przyjedzie.

Za daleko.
Pozdrawiam Kasia
Kasiu nie płacz, my przyjedziemy tylko niech chlapa odpuści.
A możliwości integracji zazdrościmy. U nas niestety z tym kiepsko.

Re: LOKIS i s-ka
: czwartek 01 mar 2012, 23:29
autor: Danuta
qzia pisze:Cóż za dystyngowane towarzystwo. Aż miło popatrzeć.
Dziękuję

A jak się rozpędzimy to i do Garwolina na spacer trafimy - raptem 260 km
ania N pisze:A możliwości integracji zazdrościmy. U nas niestety z tym kiepsko.

Za to macie Jurka
kasiawro pisze:ja nie wiem jak ma rodezjan na imię, ale już wiem jak prawdziwie się na lwa poluje

i dopiero teraz widzę

Darianna pisze:Brando zawsze chętnie robi za materiał treningowy dla ukochanej rodezjanki - Boni

To jeszcze dorzucę fotkę zajumaną

(
kurczę, kerovynn7 przypomniała mi ulubione niegdyś słówko) Darii

:
Re: LOKIS i s-ka
: czwartek 01 mar 2012, 23:46
autor: 1e2w3a
Nasze psy rzeczywiście mają wiele wspólnego, no choćby rasy swoich kumpli i kumpelek. Rude setery Lokisa i piegowaty seter Aresa, biała bullterierka Coco i biała bullterierka Ziwa i pewnie by się jeszcze coś więcej znalazło.

Re: LOKIS i s-ka
: piątek 02 mar 2012, 01:24
autor: Danuta
Nawiązując do rozmowy z Ewą Sokołówką na blogu Aresa/Sokoła i tutaj: nieprzewidywalne czasami są zachowania naszych psiaków

.
Kilka dni temu jechałam z Lokisem na spacer do lasu; nagle: zmiana decyzji: skręcamy zobaczyć co się dzieje na dawno nieodwiedzanym terenie ośrodka rekreacyjnego. Tam zobaczyliśmy, że prace przygotowawcze do sezonu letniego trwają a na ośrodku przywitał nas rezydent - malutki psiaczek. Pewnie i dumnie wybiegł nam na przywitanie, nie oszczekał nas tylko pogadali sobie z Lokisem po psio-męsku, po chwili obwąchiwania i jeżenia machnęli ogonami i zaproszeni przeze mnie ruszyli razem na spacer. Mały pokazał Lokisowi tereny, gdzie warto pobiec i obwąchać, razem pocwałowali po skarpach, nasypach, powęszyli w chaszczach, po godzinie w drodze powrotnej skręciliśmy między drzewa, zatrzymaliśmy się, przez chwilę ja obserwowałam ptaki a psy zaczęły baraszkować. Lokis to już dojrzały pies i zaskoczył mnie sposobem zabawy z Nowym.
W końcu, wyjęłam komórkę, zrobiłam kilka zdjęć i nagrałam filmik - sami zobaczcie
Wracamy do serialu -
LOKIS movie presents:
"Mały pogromca Lokisa"
http://www.youtube.com/watch?v=MV3YqF91 ... ature=plcp" onclick="window.open(this.href);return false;