
Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Tapeta ma kilka miesięcy, nie chce jej wyrzucać, odczekam, zamówię rolkę i będę się modlić, żeby sie za bardzo nie różniła... A co do złości, to była tylko w środku, zacisnęłam zęby i na dwór... Przeca wiem, że ogar nie człowiek, jak nawrzeszczysz to i tak nie skuma po fakcie... 

- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
No o mało się nie posikałamMalgosiaczek_27 pisze:Ogary maja bardzo rozwinięty zmysł estetyczny
![]()
Widziałaś Nutkowy fotel? To najlepszy dowód na to
Art deco to przy tym pikuś
![]()
![]()


A Tobie Agatko pozostaje tapetować do połowy co by nie denerwować Twojej psinki

- Asiun
- Posty: 1267
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 17:50
- Gadu-Gadu: 4129240
- Lokalizacja: pod Warszawą
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Albo, co gorsza, się obrazi i jeszcze będziesz musiała przepraszaćAgata pisze:Przeca wiem, że ogar nie człowiek, jak nawrzeszczysz to i tak nie skuma po fakcie...

Mój Orik właśnie na swoje urodziny rozpirzył pontonik swój i teraz śpią razem na posłaniu Luny

To była taka niespodziewanka dla nas po powrocie z nart - cały teren usłany strzępkami z posłania Oriego



Ale, co dziwne, poniszczyły nam już wszystkie poduszki na meble ogrodowe, masę szmat przeróżnych oraz pontony dwa a pluszak - wielki pies - przyjaciel Orika od pierwszych dni u nas jest nietknięty


Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Bo Ogary mają takie przytulanki, które ( z jakiegoś powodu) szanują sobie
Moje mają takiego (okropnego) zielono-różowego słonia- inne w strzępy a ten jeden jedyny żyje od paru lat 


Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Nasz Uchatek jak zostaje sam w domu na szczęście nic nie broi. Bardzo często jak wracamy np. po 3 lub 4 godzinach to on śpi w takiej samej pozycji jak go zostawiliśmy...
Więcej wariuje jak my jesteśmy w domu....wtedy i nas podgryza i kradnie mi non stop gąbki z łazienki.W kuchni jak nie widzę ściąga ząbkami ręczniki, które są przywieszone na szafce i szybko zmyka,żebym nie widziała,że to on
Jak ręcznik powieszę to znów Uchaty wraca i tak na okrągło....Na balkonie wykopał kwiatki z donicy i ziemię również wykopał...Worek z ziemią do kwiatów przyniósł mi z balkonu do pokoju
...Generalnie Uchaty świetnie się bawi ...a ja często wybucham śmiechem jak widzę go uśmiechniętego z machającym ogonem i brudną od ziemi mordką...bo cóż mam zrobić ...każdy był dzieckiem
PS. oprócz w/w zdarzeń Uchaty w domu NIC nie zniszczył
Więcej wariuje jak my jesteśmy w domu....wtedy i nas podgryza i kradnie mi non stop gąbki z łazienki.W kuchni jak nie widzę ściąga ząbkami ręczniki, które są przywieszone na szafce i szybko zmyka,żebym nie widziała,że to on



PS. oprócz w/w zdarzeń Uchaty w domu NIC nie zniszczył



Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
jeszczeBasiaM pisze: PS. oprócz w/w zdarzeń Uchaty w domu NIC nie zniszczył

poczekajcie, jak będzie zmieniać ząbki

czasami rozwiązaniem są różne gryzaki, ale zwykle znajdują sobie coś bardziej interesującego

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Nawt nie zmiana zębów- jak się zapewni gryzaki oczywiście- ale wiek ok 7 mc (i ponad)jest...trudny (ja go nazywam "wiek durny i chmurny"
)

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
a ja to nazywam okresem buntu młodzieżowegobea100 pisze:Nawt nie zmiana zębów- jak się zapewni gryzaki oczywiście- ale wiek ok 7 mc (i ponad)jest...trudny (ja go nazywam "wiek durny i chmurny")

ale wtedy to już wie, co to gryźć nieswoje rzeczy i też ten bunt może objawić się nieposłuszeństwem na spacerach

- wladekbud
- Posty: 608
- Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Burza od czwartku ma pokój i przedpokój do dyspozycji. Na razie bez strat. Zobaczymy co będzie dzisiaj. Przy wyjściu dostała żwacza, więc nawet nie czekała, aż wyjdziemy tylko zwiała na swoje miejsce.
Oczywiście jak wracamy to wszystkie kanapy i fotele wygniecione
Oczywiście jak wracamy to wszystkie kanapy i fotele wygniecione

"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)
Władek, pozazdrościć, ja jak wychodzę i staram się przekupić Pogonia, podrzucając mu jakiś smakołyk, odwraca mordkę w drugą stronę z miną "i tą byle kością (kurzą łapką, tchawicą, etc. - wstawić odpowiednie) chcesz uciszyć swoje sumienie, niedobra kobieto??" Zjada najczęściej dopiero, jak wrócę. Ale nie niszczy... już...wladekbud pisze: Przy wyjściu dostała żwacza, więc nawet nie czekała, aż wyjdziemy tylko zwiała na swoje miejsce.
