Nie dziw się, że Tańcza tak podchodzi do wody- ma to po mamie Duni, mnie się nie udało nakłonić Dunię do wejścia do wody dalej jak po cenny brzuszek

Dunia każdą kałużę skupulatnie omija. A co mówić o "kałuży" tych rozmiarów

A jak pada deszcz to stoi pod daszkiem kamienicy i wystawia łebek i mi pokazuje, że pada, więc ona by najchętniej wróciła do suchego domku.
Bardzo fajne zdjęcia. Mieliście super wypad. A Tańcza ślicznie łapeczkowała rówieśnika...
