Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Ja bym za bardzo się różnicami w wadze nie sugerowała i na siłę nie dążyła do równowagi

Każde szczenię jest inne i każde rośnie w innym tempie. Karmiąc suchym jedzeniem zawsze pies wygląda drobniej niż na gotowanym, chyba że daje się ogromne ilości suchego, sporo ponad wskazaną dawkę.
Ja zawsze uważam, żeby szczeniak nie był zanadto upasiony, wolę chudsze, znacznie lepiej się wychowują i nie mają problemów ze stawami nawet bez glukozaminy.

Otyły szczeniak to otyły pies w przyszłości , a tego chyba nie chcemy dla naszych pupili.

Ja swoim szczeniakom i podrostkom daję więcej suchego niż pisze na opakowaniu a dodatkowo dostają kurze korpusy ( ile zjedzą) mają poza tym nieograniczony swobodny ruch na powietrzu.

dostają tez biały ser z zółtkiem ale nie codziennie ( mniej więcej 2 x w tygodniu)

makaveli pisze:Jak odbieraliśmy Sokoła to ważył 4 kg.

A ja myslę, że waga nie do końca dobrze Wam waży...Nie wiem w wieku ilu tygodni odbieraliście Sokoła ale na zdjęciach zdecydowanie na 4 kg nie wygląda Czyli teraz ma pewnie ok. 11 kg. Waga 4 kg to tak na 5 tydzień życia ogara psa

Salwę odebraliśmy 2 maja, ważyłam ją parę dni później i miała 4,200 kg.

No to nie wiem...Jest z 11 marca czyli dziś ma równo 14 tygodni...Cyga - naprawdę jeden z drobniej wyglądających psów jakie widziałam (też na zdjęciach widać) 8 kg ważyła w wieku 10 tygodni a średnio szczeniak przybiera na tym etapie 1 kg tygodniowo. W każdym razie na zdjęciach wygląda dobrze i to prawda...nie ma co sugerować się wagą innych tylko ogólnym wrażeniem. Lepiej chudszy niż za gruby. Serek z jajkiem czy np. galareta w nóżek wystarczy naprzemiennie 2x w tygodniu + karma...
A co do korpusów bo piszecie o nich... Dajecie całe surowe korpusy czy takie porcje rosołowe?
Bo jakiś czas temu mówiło się, żeby na korpusie rosołu nie gotować bo tam odkładają się najgorsze syfy (chociaż taki drobiowy rosół jest dużo lepszy niż np. na samych udkach czy skrzydełkach)...

Ja daję i porcje rosołowe i korpusy.
Myślę że nagorszy syf odkłada się tak naprawdę w organach wewnętrzych i króluje tu działająca jak filtr dla całego organizmu wątroba...którą z resztą wciska się jako super zdrową

Aha...Ok. Ja mam jeszcze taki problem z surowizną...Czy Wy go nie macie? Zwierzaki, które jedzą surowe mięso - np. też tchórzofretki itd. mają charzaterystyczny wyziew z pyska tzn. po prostu bardziej śmierdzi im z pyska...

Łoza nie je surowizny codziennie...i prawdę mówiąc bardziej jej śmierdziało (nie tylko z pyska) jak jadła samo suche
Ja nie odczuwam takiej niedogodności

miszakai pisze:Aha...Ok. Ja mam jeszcze taki problem z surowizną...Czy Wy go nie macie? Zwierzaki, które jedzą surowe mięso - np. też tchórzofretki itd. mają charakterystyczny wyziew z pyska tzn. po prostu bardziej śmierdzi im z pyska...

Nasze psy jedzą teraz tylko barf i nie śmierdzi im z pyska wcale. Przy suchej czasem śmierdziało. Chyba, że ja nic nie czuję . Marta musisz przy okazji obniuchać nasze psy.

Po suchej zdecydowanie śmierdzi z pyska - nawet małemu kotu jak zauważyłam. I odkłada się na potęgę kamień.
Też się zastanawiamy nad barfem - ups ale chyba zaśmiecamy Sokołowi bloga .

Ja ostatnio offuję non stop Sokół, musisz przejść na BARFa