Jak przekonać do ogara?

Awatar użytkownika
Wigro
Posty: 1735
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 00:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: WA-WA

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: Wigro »

Bardzo ciekawe, bardzo.
Mój ludź rasista, się rozpęknę.
Łajka syberyjska "prawidłowo prowdzona "pies do towarzystwa,
na to ja qurde do baletu, klasycznego, dam radę.
Pozdrawiam.

A teraz na poważnie, bez jaj.
Czy inne rasy są tak samo odporne na ból jak my.
PYTAM bo ja jestem odporny !
Jak będę zdychał to może zobaczycie.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: weszynoska »

Ja nie wiem...nigdy nie próbowałam "progu odporności"

odporne to to na warunki atmosferyczne....spacer do lasu w każdą pogodę ją cieszy....nawet jak dziś w ulewny deszcz......

dobrze, że budy juz słomą upchane...to się szybko wysuszy...i wróći na kanapę
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: Ania W »

Wigro pisze: Czy inne rasy są tak samo odporne na ból jak my.
PYTAM bo ja jestem odporny !
Jak będę zdychał to może zobaczycie.
Są rasy nie tylko "tak samo" odporne na ból.
Przede wszystkim są rasy dużo bardziej odporne na ból (patrz: bullowate, a zwłaszcza terriery typu bull). Rasy pierwotne są bardzo odporne...teriery...
A tak z naszego podwórka - myślę że gończe są bardziej odporne na ból, zwłaszcza gdy są w działaniu...ale może się mylę ;)
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: BasiaM »

weszynoska pisze:odporne to to na warunki atmosferyczne....spacer do lasu w każdą pogodę ją cieszy....nawet jak dziś w ulewny deszcz......
prawda , potwierdzam :zgoda:
Ja dzisiaj na sobie suchej nitki nie miałam po spacerze. Tak u nas leje :placzek:
A Uchatego do domu siłą musiałam ciągnąć bo za cholerke nie chciał wracać :zly1:
Czułam się z nim na spacerze jak bohater filmu "I Am Legend" ... żywej duszy wokół :niewka:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: kasiawro »

BasiaM pisze: Ja dzisiaj na sobie suchej nitki nie miałam po spacerze. Tak u nas leje :placzek:
A Uchatego do domu siłą musiałam ciągnąć bo za cholerke nie chciał wracać :zly1:
Czułam się z nim na spacerze jak bohater filmu "I Am Legend" ... żywej duszy wokół :niewka:
Bo jak się inwestuje w zakup ogara to trzeba też zainwestować w kalosze albo konkretne buty nieprzemakalne oraz kurtkę nie przemakalną :jezyk_3:
Właśnie wróciliśmy z pola, a u nas tez leje ;)
Awatar użytkownika
irie
Posty: 3550
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 23:04
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: irie »

kasiawro pisze: Bo jak się inwestuje w zakup ogara to trzeba też zainwestować w kalosze albo konkretne buty nieprzemakalne oraz kurtkę nie przemakalną :jezyk_3:
Właśnie wróciliśmy z pola, a u nas tez leje ;)
Ja zaraz po ogarze kupilam kalosze, bo u nas nad stawem prawie zawsze jest grzasko. Dlatego wczesniej tam raczej nie chadzalam:D A jest czego zalowac, bo okolice malownicze, jak sie okazuje. Potem zakupilam kalosze pozostalym domownikom, zeby nie mieli wymowki od spacerow. No a potem ..jednak nastepnego ogara, zeby nie trzeba bylo biegac po chaszczach z naszym rozrabiaka (czyli znalazlam godne zastepstwo;)
Osobiscie lubie taka niepogode na spacery - psy sie nie rozpraszaja, ludzie sie psow nie przestraszaja:] Choc u nas poza sezonem letnim i tak rzadko spotyka sie kogokolwiek; ale tak jak dzis, gdy caly dzien leje, to juz w ogole glusza. Jakos latwiej wolac za niesforna sfora donosnym glosem:D

A bardziej w temacie - przyznam, ze dla mnie powaznym argumentem za ogarem byla wlasnie odpornosc tej rasy na choroby, przystosowanie do naszego klimatu.
Poza wieloma innymi oczywiscie - niewatpliwa uroda (zwlaszcza czar ogarzego spojrzenia mam tu na mysli); piekna psia sylwetka (znaczy normalny psi ogon, kufa, uszy, caloksztalt); wyglad budzacy respekt, przy jednoczesnej lagodnosci ogarkow; podoba mi sie, ze malo szczekaja, ale jak juz, to tak konkretnie, ze hoho! Poza tym fajnie, ze mozna byc spokojnym, ze nikogo pies nie pogryzie. A jaki towarzysz zabaw dla dzieci!
I jeszcze jedno - pies, ktory uwielbia biegac, ale moze rownie dobrze spac prawie caly dzien (najlepiej na kanapie;) - jest niemal uniwersalny. Wiadomo, ze trzeba go wybiegac, ale jest ten komfort, ze czasem mozna odpuscic i nie ma problemu.

Podoba mi sie tez ta niezalezna natura ogarow, to ze sa troche jak koty - chca to przyjda, a nie to nie; chca to dadza sie tulic, a nie - to nie. Niezbyt przekonuja mnie psy bezgranicznie zapatrzone w pana, ktore jakby zapomnialy juz o swojej 'dzikiej' naturze. Choc wiadomo, ze takie sa 'wygodniejsze'.
Ale to juz chyba nie dla kazdego bylby argument za ogarem:D
Obrazek
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: ania N »

Ja dziś też biadoliłam że nie mam kaloszy. No ale spacer zaliczony. A co do odporności na ból to przynajmniej nasz piesio ma bardzo wysoki próg przy którym wykazuje jakąkolwiek reakcję. Właściwie nawet kiedy powinien np. pies rozorał mu powiekę zębami to on ani mru mru. Inny psiak podniósł by lament na całą okolicę a ten pobiegł dalej jakby nigdy nic. A potem zdziwienie pańcia dlaczego z psa krew się leje. :wow_3: Jak go coś boli to pop prostu odchodzi ale żadnych lamentów. :nunu:
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Wigro
Posty: 1735
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 00:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: WA-WA

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: Wigro »

ania N pisze:.. A co do odporności na ból to przynajmniej nasz piesio ma bardzo wysoki próg przy którym wykazuje jakąkolwiek reakcję. Właściwie nawet kiedy powinien np. pies rozorał mu powiekę zębami to on ani mru mru. Inny psiak podniósł by lament na całą okolicę a ten pobiegł dalej jakby nigdy nic. A potem zdziwienie pańcia dlaczego z psa krew się leje. :wow_3: Jak go coś boli to pop prostu odchodzi ale żadnych lamentów. :nunu:
Właśnie to miałem na myśli, jak jest cienko to udaję że nic, chyba żeby mnie stado nie odrzuciło.
Jak raz było bardzo cienko to się wstydziłem niemocy i bólu. A ludź mógł robić ze mną co uważał bez żadnej reakcji czy choćby lamentu.
Pozdrawiam
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
nuka111
Posty: 6
Rejestracja: wtorek 29 wrz 2009, 19:44

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: nuka111 »

Cytat po Irie:
A bardziej w temacie - przyznam, ze dla mnie powaznym argumentem za ogarem byla wlasnie odpornosc tej rasy na choroby, przystosowanie do naszego klimatu.
Poza wieloma innymi oczywiscie - niewatpliwa uroda (zwlaszcza czar ogarzego spojrzenia mam tu na mysli); piekna psia sylwetka (znaczy normalny psi ogon, kufa, uszy, caloksztalt); wyglad budzacy respekt, przy jednoczesnej lagodnosci ogarkow; podoba mi sie, ze malo szczekaja, ale jak juz, to tak konkretnie, ze hoho! Poza tym fajnie, ze mozna byc spokojnym, ze nikogo pies nie pogryzie. A jaki towarzysz zabaw dla dzieci!
I jeszcze jedno - pies, ktory uwielbia biegac, ale moze rownie dobrze spac prawie caly dzien (najlepiej na kanapie;) - jest niemal uniwersalny. Wiadomo, ze trzeba go wybiegac, ale jest ten komfort, ze czasem mozna odpuscic i nie ma problemu.


Ładnie napisane. Właśnie dlatego zakochałam się w ogarach i czekam na tego wymarzonego :marzyc_2:
Awatar użytkownika
Malgosiaczek_27
Posty: 1587
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:51

Re: Jak przekonać do ogara?

Post autor: Malgosiaczek_27 »

nuka111 pisze:I jeszcze jedno - pies, ktory uwielbia biegac, ale moze rownie dobrze spac prawie caly dzien (najlepiej na kanapie;) - jest niemal uniwersalny. Wiadomo, ze trzeba go wybiegac, ale jest ten komfort, ze czasem mozna odpuscic i nie ma problemu.
Bardzo dobrze napisane. Z Nutą jak na spacer się pójdzie do lasu czy na łąki to ciężko ja potem do domu zaciągnąć, z kolei jak leje deszcz to ciężko ja z łóżka wypędzić :D :gleba:
Obrazek

Czekolada uspokaja bardziej, niż kolor zielony ;)
ODPOWIEDZ