Strona 7 z 78
Re: Salwinkowy bloczek:)))
: poniedziałek 24 lis 2008, 13:37
autor: Aszemi
W sobotę byliśmy na ścieżkach tropowych
Niespodziewanie spadł w Szczecinie śnieg więc nie do końca wszystko było jak by się chciało ale i tak wiele się nauczyliśmy i na pewno będziemy pogłębiać zdobytą wiedzę
Razem z Salwą było 6 piesków z czego bokserka Ira się spóźniła i na fotkę się nie załapała
Re: Salwinkowy bloczek:)))
: poniedziałek 24 lis 2008, 13:46
autor: Aszemi
A tak wyglądały pieski w akcji chociaż głównie Salwa
Dwa słowa Salwa tropiła powoli dokładnie w ogóle nie schodziła ze śladu i chyba nawet jej się to podobało

Szkolenie miało na celu iść po śladzie swojego właściciela a ścieżki były rozkładane z sera żółtego który w odróżnieniu od mięska nie zabija zapachu ludzkiego

Re: Salwinkowy bloczek:)))
: czwartek 27 lis 2008, 02:04
autor: carmen
oj Aniu gratulacje ... pierwsze koty za płoty
Od kiedy jesteś brunetką???
jak się rozkłada serowy szlak? rozłoże Kimbie, nigdy o tym nie słyszałam

Re: Salwinkowy bloczek:)))
: czwartek 27 lis 2008, 07:22
autor: Ania W
No proszę jaka fajna zabawa
Też jestem ciekawa od strony technicznej wygląda.
Bo w kontekście konkursów tropowców słyszałam, że na przykład jako nagroda żółty ser jest niewskazany - upośledza węch. Ale gdzie i od kogo słyszałam nie mogę sobie przypomnieć

Re: Salwinkowy bloczek:)))
: czwartek 27 lis 2008, 07:55
autor: Aszemi
Dobry pomysł na pewno Kimba będzie w tym dobra
Żółty ser najlepiej starty na grubej tarce rozkłada się tak że na początku ścieżki sypiesz więcej i od tego miejsca idziesz półtiptopkami powoli układając ser pomiędzy stopami a na końcu prostej ścieżki układanej z wiatrem kładziesz przedmiot najlepiej coś ulubionego psa
Na początku troszkę sera idzie ale jak załapie to potem można kłaść coraz mniej bo i tak go nie będzie zjadać.
Jak będziesz rozkładać to Kimba musi być kawałek dalej a potem na długiej smyczy pokazujesz jej początek ścieżki i dajesz komendę inną od wcześniejszych np. WĄCHAJ oczywiście pozwalasz jeść jej ser ile chce:jezyk: i ona będzie sobie szła po ścieżce podjadając serek na napiętej smyczy a jeśli zbyt schodzi ze ścieżki to lekko naprowadzasz ją ciągnąc smycz ale nic do niej nie mówisz. Jak dojdzie do końca do przedmiotu to pochwal bardzo entuzjastycznie psa- nawet gdyby go nie wzięła do pyszczka.
I jeszcze jedno powinno się używać do tego szelek ale one mają być tylko do śladu więc jak już znajdzie przedmiot to trzeba je zdjąć żeby kojarzyły jej się tylko z pracą
Napisz jak już zrobisz
Aniu W ten sposób przywiozła babka zresztą też Ania która swoich psów używa do odnajdywania zaginionych ludzi więc raczej wie co mówi
A ser żółty właśnie dlatego że nie zabija zapachu człowieka który rozkłada ścieżkę tak jak to się dzieje w przypadku mięska, kiełbasy.
A to link do tego spotkania z Anią
http://psiafarma.com/new12.html
Nas na nim nie było tylko na drugim już z samą Dianą

Re: Salwinkowy bloczek:)))
: czwartek 27 lis 2008, 08:05
autor: Ania W
Aszemi pisze:
Aniu W ten sposób przywiozła babka zresztą też Ania która swoich psów używa do odnajdywania zaginionych ludzi więc raczej wie co mówi
A ser żółty właśnie dlatego że nie zabija zapachu człowieka który rozkłada ścieżkę tak jak to się dzieje w przypadku mięska, kiełbasy.
Ja nie twierdzę, że nie wie, tylko nie wykluczam możliwości dwóch różnych podejść do szkolenie psa jako szukającego ludzi i użytkowego w myślistwie (w tym drugim przypadku po prostu słyszałam, że nie wskazany jest żołty ser jako nagroda, muszę pomyśleć skąd ja to wiem). Dlatego prosiłam o opis układania takiej scieżki i dziękuję

Re: Salwinkowy bloczek:)))
: czwartek 27 lis 2008, 08:12
autor: Aszemi
Ania W pisze:Ja nie twierdzę, że nie wie, tylko nie wykluczam możliwości dwóch różnych podejść do szkolenie psa jako szukającego ludzi i użytkowego w myślistwie (w tym drugim przypadku po prostu słyszałam, że nie wskazany jest żołty ser jako nagroda, muszę pomyśleć skąd ja to wiem).
A to ciekawe więc jak już sobie przypomnisz to daj znać może faktycznie tak jest

Re: Salwinkowy bloczek:)))
: czwartek 27 lis 2008, 08:19
autor: dorob62
Psu można podawać czasami ser żółty. Cierpi na tym jednak jego węch, który nie działa dobrze tak długo jak długo ser tkwi w kubkach smakowych psa. Trwa to kilka godzin, po czym węch powraca do normy.
Poszukałam i znalazłam też , że z tym żółtym serem to mity..... Ale czekam co znajdzie AniaW
Re: Salwinkowy bloczek:)))
: czwartek 27 lis 2008, 08:38
autor: Ania W
To właśnie udowadnia, dlaczego jest pogląd, że nie powinno się stosować żółtego sera w trakcie szkolenia.
Czyli jednak nie mit

(
i to jest zgodnie z moją wiedzą 
)
Re: Salwinkowy bloczek:)))
: czwartek 27 lis 2008, 11:48
autor: Aszemi
Czyli reasumując:
-ser do szkolenie tropowego za człowiekiem TAK
-ser do szkolenie tropowego za zwierzyną NIE
