Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Świetne zdjęcia z podróży! Widać, że Śmiałej przypasowały górskie klimaty Jej siostrze, Śnieżce, również! Śnieżka zwiedziła Beskid Żywiecki i widać, że czuła się tam znakomicie

Może kiedyś uda nam się spotkać na szlaku i dziewczyny poszaleją razem?
Pozdrawiamy!

Ostatnio znowu włóczęga o górach. Śmiała posmakowała w arbuzach i orzechach włoskich. No cóż...Dobrze, że już grzybów nie podjada
Teraz miesiąc słodkiego leniuchowania... I na jesień znowu na szlak...

Ta to się biedna nachodzić musi aby michę dostać , myślę że ma to po rodzicach i dziadkach.
Fajnie, że dzieciaki z Wami chodzą, bo ja ostatnio mocno ubolewam, że młodzieży w takich miejscach brakuje.

A więc pierwsza wystawa przeszła już w niebyt.
Śmiała się podobała, ocena obiecująca, lokata I, miejsce 1
Opis oceny: ładna głowa sucza w wyrazie, jasne oko, zgryz nożycowy, szata prawidłowa, dobry temperament.
Negatywnie p. sędzina odniosła się do jasnego oka.

Dla nas występ bardzo udany. Po początkowym silnym stresie (sople leciały jeden po drugim) Śmiała zaczęła się przełamywać. Po rozłożeniu domku zaległa tam, ze stoickim, ogarzym spokojem obserwowała otoczenie i pozowała do zdjęć oglądającym.

Na wybiegu zachowywała się jak na szczeniaka bardzo spokojnie i dostojnie. Dawała się oglądać i wydawało się, ze nie robi to na niej żadnego wrażenia. Cieszymy się, że nie przysiadała, ani nie kładła się. Miała stać to spokojnie stała i wdzięczyła się do sędziny
Podczas przejścia starała się wąchać wszystko dookoła i pozwoliłem jej na to. W końcu to pierwsza wystawa i pierwsze doświadczenia.
Mama i tata mogą być dumni z córeczki

Moniko, piękna jest! Dumna mama i babora Cieszę się, że mała dzielna była. Gratulacje dla Was!

I po wystawie.
Tym razem odbyło się prawie całkowicie bezstresowo. Śmiała się przełamała, z lekką rezerwą, ale zaczęła zaczepiać już inne ogary. Występ się udał i Śmiała śmiało zaprezentowała swoje wdzięki.
Tym razem uwag nie było i wpadła ocena "wybitnie obiecująca"
We Wrocławiu kciuki za nas trzymała Monika, więc było sielankowo i rodzinnie.
Dla Śmiałej również ponieważ spotkała się z tatusiem, który uważnie się jej przyglądał.
Bardzo dziękujemy Kasi za upominek-nagrodę dla najmłodszego szczeniaka oraz ciepłe przyjecie.
Dopełnieniem dnia był grill w sielankowym klimacie i pięknej pogodzie.
Jeszce raz dziękujemy i do zobaczenia!
(niestety zdjęć nie mamy bo aparat został w domu, jeżeli ktoś mógłby nam jakieś podesłać to bardzo proszę:
elcolonello@gmail.com)

Gratulujemy śliczna sunia

Dziękujemy bardzo

Z tatusiem pięknie się prezentują. Sunia fajna i bardzo wesoła. Nic stresu nie było widać.

A więc pół roczku za nami
Śmiała waży obecnie w granicach 25 kilo, jest z niej ogromna obżarciucha i super cierpliwy towarzysz dla naszego najmłodszego.
Łazikuje po całej okolicy zaczepiając okoliczne pieski, które do tej pory budziły w niej przerażenie.
Wie, że zamknięte w kojcach albo w obejściach nic jej nie mogą zrobić i mści się chyba za dotychczasowe ujadanie pod jej adresem
W domu podgryza co popadnie, a zwłaszcza rzeczy, które nie są jej zabawkami
Namiętnie pełni straż w kuchni z rozkoszą wsysając najmniejszy okruszek. Dzięki temu okresy pomiędzy odkurzaniem znacznie się wydłużyły
Kilka fotek sprzed miesiąca: