Hej Hej - pozdrawiamy wszystkich w imieniu Miny i Husarza. Dzisiaj wieczorkiem przywieźliśmy ją do naszego domą z Łodzi . Minka jest cudowna - te niesamowite oczy i prawdziwie ogarza postać - w naturze jest piękniejsza niz na zdjęciach - i do tego taaaka urocza, grzeczna i bardzo pogodna. Od razu zabraliśmy pieski i poszliśmy na spacer (w nocy), bo przecież Husi dostał ataku podniecenia na widok tak atrakcyjnej suni - i zbyt nachalnie okazywał jej swoje zainteresowanie. Spacerek ich troszkę wytonował (szczególnie Husiego). Jest nieźle - Kocio przez chwile był zdezorientowany bo mu sie dwoiło w oczach (

), a potem temat totalnie olał - interesowała go tylko pani i głaskanie. Minka z mety uznała autorytet kota (chyba dlatego, że on może siedzieć na kanapie i fotelach a ona i Husi nie) - chodzi prawie po niej a ona tylko podniesie głowę i spojrzy na niego. Bardziej Minke drażni Husi, bo chce sie z nia bawić, zaczepia ją i obwochuje nachalnie jej tylnia część. Minka okazuje niezadowolenie, czasami zmarszczy nos i mruczowarczy a czasami go pogoni, on odskoczy, szczeka niezadowolony.. ale zaraz próbuje znowu (głuptas). To pierwszy wspólny wieczór i mysle że Husi szybko załapie ża musi słuchać sie starszej koleżanki (z Kotem było to samo - Husi go ganiał a kocio na niego prychał - teraz jast spoko). Dzis jeszcze nie śpią w jednym pomieszczeniu ale mam nadzieję, że to kwestia czasu. Wrzucam pere fotek integracyjnych