Brutus z łańcucha w hotelu

[nulka]

Beata da radę ,Stefan wszystkiego dopilnuje

[weszynoska]

Nie mam teraz ruchu na hotelu...więc wszystkie ranne godziny tak mniej więcej od 7-11 mogę mu poświęcić i potem popołudnia w zalezności od potrzeb...przez południe będę jeździć do mamy..ale chyba co drugi dzień bo będziemy się z dziećmi zmieniać...ale wszystko idzie ku lepszemu...dam radę, przecież moje psiaki tez nie mogą być osierocone..

PS. Ja bardzo wcześnie wstaję

[Ewka]

Super!
Ja dziś 5.40

[qzia]

Jakby co to u mnie kojec jest.

[weszynoska]

Pies przyjechał pół godziny temu. Na razie nie ma zdjęć ani nic...przyjechał śpiący bo "służby więzienne" się nie patyczkują...bał się to mu dali zastrzyk...

Jest przez gminę zaszczepiony na wściekliznę i odpchlony spot onem...

Jak sie wybudzi..to będę go obserwować i napiszę co i jak...

Z opowiadania kierowcy bał się wyjść z kojca...chował po kątach itp...nie chcieli na siłę ciągnąć...

śpi ale juz się wybudza, rusza łapkami itp....

Fajny kompaktowy ogarek...z linii myśliwskiej.

Wielkością...Kontrabasa Irenki, ciemne podpalania czarny czaprak...

Jutro jak wyrobię ze szpitalem to wstąpię do weta i wezmę środek na odrobaczenie...pies waży około 20-25 kg...tak na oko, więcej bedę wiedziec jak wstanie.

Na początek nie chcę mu za dużo wrażeń...najpierw zaufanie do mnie potem do reszty...no zobaczymy...fajny psiak

[qzia]

[Ewka]

Niech się chłopak oswaja z normalnością... Oby mu to nie przychodzilo z trudnością Teraz mu potrzeba spokoju...

[BasiaM]

Zamówiłam karmę i witaminy. zapłaciłam za wszystko wraz z przesyłką 149,88 zł
Karma pojedzie kurierem prosto do weszynoski

Proszę też aby Beata wpisała co potrzeba jeszcze i na co potrzebne pieniążki
Na weta, na odrobaczanie itp ... proszę dawać znać.

PS. Karma to Josera high energy, oraz witaminy na wzmocnienie.

[weszynoska]

Dziękuję....

Na razie ma kojec, ciepłą budę i koc pozostawiony przez "kuriera"

Dostał wodę..na smakołyki nie chce patrzeć...trzeba mu dać czas na otrzepanie się z narkozy.

Zaglądam do niego co chwilę, parzy z pod łba nawet raz zamerdał ogonem

[Wilga]

Powodzenia. Może to i dobrze, że najpierw trafił w doświadczone ręce, które mu pomogą niż od razu do domu stałego, z dobrymi chęciami ale bez doświadczenia.