Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

oj fajnie, fajnie szkoda ze znów nie dane i było...
ogladam zdjęcia i już czuje ten klimat

Ania W pisze: A tak na marginesie....czy tylko ja widziałam na tym szkoleniu psy ?

I tak w ogóle widzieć i focić to dwie różne sprawy. Focenie psów jest przereklamowane jak jest tyle innych obiektów

hania pisze: I tak w ogóle widzieć i focić to dwie różne sprawy. Focenie psów jest przereklamowane jak jest tyle innych obiektów

Eee ale takie obiekty występują też poza szkoleniem...a wątek szkoleniowy, a nie fotograficzny
Mnie tam nikt takiej pizzy w Jaśkowie nie zaserwował

Kto późno przyjeżdża

hania pisze:Kto późno przyjeżdża

... ten ciężko pracuje

No nie dawkujcie tak tych zdjęć ....myślę, że jakoś sobie poradzimy z ogromem wrażeń jak ktoś wrzuci po kilka na raz

a kto był kucharzem? albo raczej pizzermanem?

Przecie widać że sieciówka
Ale lepiej pokazać pizzę, niż nasze łzy, pot i krew podczas wykuwania chwały Ogara Polskiego
w skwarze, w chłodzie, w pyle, w deszczu, w nieprzebytej kniei, otoczonych przez krwiożercze bestie....

Iza i Sławek pisze: otoczonych przez krwiożercze bestie....

te do góry kołami i na sznurku

Sławek, dokładnie!

Iza i Sławek pisze:...otoczonych przez krwiożercze bestie....

A tu masz na myśli gończe czy kleszcze?

zachowam poprawność i potwierdzę...... kleszcze (i trochę komarów)
My tam codziennie toczyliśmy bój o przetrwanie (pamiętacie kartacze ?) ale co tam....