Las jest suuuperrr, szyszki są suuuuperrrr i na pewno można je zjeść. A nie, ta pierwsza okazał się niejadalna. Na pewno druga będzie ok.... Nie też nie.. to może trzecia.... Piąta... dwudziesta szósta.... Wszystkie niejadalne?! To może paprotka... Czekan przechodzi etap w którym udowadnia, że wszystko nadaje się do jedzenia, a przynajmniej do żucia

W pewnym momencie, w miejscu, gdzie bardzo często przebiegają sarny Tara poszła w krzaki Czekan za nią. Zawróciłem Tarę, Czekanek też wrócił, Tara poszła dalej, a Czekan stał w miejscu i niuchał górnym wiatrem. Także zapach sarenek przy okazji poznał też, choć jeszcze nie widział.
Fajnie było, oby pogoda dopisała, to w weekend pozwiedzamy ciekawe miejsca.
Pozdrawiamy!