Strona 7 z 8

Re: Promować czy nie????

: wtorek 25 lis 2008, 05:43
autor: Józef
carmen pisze:ja żeby zobaczyc ogara jechałam do Krakowa... na żywiecczyźnie jest jeden, jeden w bielsku białej i to wsio. Szkoda, że zmarnujemy taką dobrą okazję do promocji rasy... :(
E tam , coś musiałaś Carmen pominąć ;) Ogary są wszędzie, nie trzeba ich pokazywać. Poza tym co to przejechać 100 km na sapcerek z Ogórkiem :), luzik i czysta przyjemność. I koszty żadne :).

Dobra bo przeginam, a niektórzy na mój przyciężki żart się obrażają. Szkoda Carmen, szkoda. Pocieszm się , że 7-go jedziemy na polowanko na zbiorówkę - decyzja była ciężka, ale ją podjęliśmy. Normalnie myślę że Ogarów będzie kupa: Kusy, Gryf, jamniki, wielorasowce, posokowce.... :wow_3: i pewnie jeszcze z dziesięć takich Ogarów. Wszak jak u Ciebie są trzy, u mnie jeden.... to wychodzi że na polowaniu z dziesięć będzie. Oczywiście wszscy od razu rozpoznają że to Ogar, jak tylko wejdziemy do nagonki krzykną: to jest Ogar! (nie sądzę, daję głowę że nawet tam będą tacy co nie będą wiedzieć co to) :happy3:

Tak więc szkoda TV, szcególnie że za darmochę. I była szansa na "ambasadora rasy" w mediach. Ale większość jest przeciwna. Może coś w tym jest (coś napewno..., tylko co?). Pożyjemy, zobaczymy.

No to pozdrowienia dla wszystkich, najpewniej wrócę do wioseczki tutaj w czwartek.

Re: Promować czy nie????

: wtorek 25 lis 2008, 07:47
autor: bea100
Józef pisze:...Dobra bo przeginam...
Miłe, że to zauważyłeś. Czytam jasne wypowiedzi i rzeczowe i obszerne uzasadnienie stanowiska AniW (mojego, Pauli) i czytam co Ty piszesz. Sama się nie rozpisuję, bo AniaW pisze to co ja dokładnie uważam.
Wybacz Józef, ale taki ton w dyskusji nie doprowadzi do niczego bo to z Twojej strony nie dyskusja, tzn doprowadzi ale do tego, że AniaW się wycofa ze skądinąd ciekawej rozmowy (ja bym tak zrobiła, być może piszę od swojej strony). Ale tak się może stać mimo, że AniaW jest wielce cierpliwym pedagogiem.
Wg mnie nie podgrzewasz dyskusji a tracisz na nią szansę. Czy naprawdę tego chcesz?

Re: Promować czy nie????

: wtorek 25 lis 2008, 07:49
autor: dorob62
Paula
Masz rację trochę tak.. bo głowa mnie boli od walenia w mur..... :zly2:
Paula, połazić znaczyło poodwiedzać na wizji.. i poodowiadać o rasie i psach w ogóle,,,zapraszają mnie co najmniej raz w tygodniu w różnych sprawach, gadałam że chcę z psem . CHCĄ!! Ogar? fanstastycznie!! Piękny pies, mądry.... ochy i achy....Ale zrezygnowałam. Bo przecież mogę właśnie zrobić kuku czego się tu dowiedziałam....
Kuku? bo się opowiada o psie???? Jak to widzisz???Bo ja jednak nie do końca rozumiem te lęki....
Gdy rośnie popyt rosną ceny, podaż przez jakiś czas pozostaje niezmieniona. Aż nagle ktoś wpada na pomysł, żeby sprowadzić trochę taniej chińszczyzny (w tym wypadku lewe mioty); no i co się dzieje? (sorry, ale mam skojarzenia rynkowe)
Według mnie.. aby powstał lewy miot pies musi trafić w nieodpowiednie ręce. Musi być u kogoś "niezintegrowanego" lub nieznanego innym właścicielom . wtedy może być bezkarny.. Poprzez obcowanie z hodowcami i fanami Ogara wzrasta świadomość. To po pierwsze.
Po drugie:
Dyskutowałam na temat hodowców.... i ich odpowiedzialności. Mówię o weteranach. Oczywiście jeśli HODOWCA nieodpowiedzialny, niezainteresowany (bo mu czasu szkoda) to szansa że jego szczeniaki zasilą akie hodowle wzrasta. Ale jeśli odpowiedzialny i zainteresowany i zaangażowany ( tak sobie wyobrażam rolę hodowcy) to nie powinno się to zdarzać lub ew. jako wypadek przy pracy ( co i teraz ma miejsce a nie jest nagminne).
Jeśli środowisko będzie mówić jednym głosem, będziemy się znać - my właściciele_ to takie rzeczy zdarzać sie nie będą.
tak uważam.

Re: Promować czy nie????

: wtorek 25 lis 2008, 08:29
autor: Aszemi
dorob62 pisze:zapraszają mnie co najmniej raz w tygodniu w różnych sprawach, gadałam że chcę z psem . CHCĄ!! Ogar? fanstastycznie!! Piękny pies, mądry.... ochy i achy...
Dorotko moim zdaniem powinnaś wziąć Nemroda i iść poopowiadać jak najwięcej o Naszej Polskiej Rasie OGARZE :!: :!: :!:

Re: Promować czy nie????

: wtorek 25 lis 2008, 08:30
autor: ogończyk
Miałem nic nie mówić, ale zaśpiewać chyba mogę? :D
"Róbmy swoje"
[sł. W. Młynarski, muz. J. Wasowski]

Raz Noe wypił wina dzban
I rzekł do synów - Oto
Przecieki z samej góry mam,
Chłopaki, idzie potop!

Widoki nasze marne są
I dola przesądzona,
Rozdzieram oto szatę swą,
Chłopaki, jest już po nas!

A jeden z synów, zresztą Cham,
Rzekł - Taką tacie radę dam:

Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce,
Skromniutko ot, na swoją miarkę
Majstrujmy coś, chociażby arkę - tatusiu,
Róbmy swoje,
Może to coś da? Kto wie?...

Raz króla spotkał Kolumb Krzyś,
A król mu rzekł - Kolumbie,
Idź do lekarza jeszcze dziś,
Nim legniesz w katakumbie,

Nieciekaw jestem, co kto truć
Na twoim chce pogrzebie,
Palenie rzuć, pływanie rzuć
I zacznij dbać o siebie!

Skłonił się Kolumb niczym paź,
Po cichu tak pomyślał zaś:

Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce,
I zamiast minę mieć ponurą
Skromniutko ot, z Ameryk którą - odkryjmy,
Róbmy swoje,
Może to coś da? Kto wie?...

Napotkał Nobel kumpla raz,
A ten mu rzekł - Alfredzie,
Powiedzieć to najwyższy czas,
Że marnie ci się wiedzie.

Choć do retorty wciąż cię gna,
Choć starasz się od świtu,
Ty prochu nie wymyślisz, a
Tym bardziej dynamitu!

Spłonił się Nobel niczym rak,
Po cichu zaś pomyślał tak:

Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Póki jeszcze ciut się chce,
W myśleniu sens, w działaniu racja,
Próbujmy więc, a nuż fundacja - wystrzeli,
Róbmy swoje,
Może to coś da? Kto wie?...

Ukształtowała nam się raz
Opinia mówiąc - Kurczę,
Rozsądku krztyny nie ma w was,
Inteligenty twórcze.

Na łeb wam wali się ten kram,
Aż sypią się zeń drzazgi,
O skórze myśleć czas, a wam -
Wam w głowie wciąż drobiazgi.

Opinia sroga to, że hej,
Odpowiadając przeto jej:

Róbmy swoje,
Pewne jest to jedno, że
Róbmy swoje,
Bo dopóki nam się chce,
Drobiazgów parę się uchowa:
Kultura, sztuka, wolność słowa, dlatego
Róbmy swoje,
Może to coś da? Kto wie?...

Róbmy swoje,
A Ty, Widzu, brawo bij,
Róbmy swoje,
A ty nasze zdrowie pij,
Niejedną jeszcze paranoję
Przetrzymać przyjdzie robiąc swoje, kochani,
Róbmy swoje,
Żeby było na co wyjść!
Pozdrawiam.

Re: Promować czy nie????

: wtorek 25 lis 2008, 09:55
autor: Paula
dorob62 pisze:Według mnie.. aby powstał lewy miot pies musi trafić w nieodpowiednie ręce.
Żeby akurat "wyprodukować" lewy miot nie widzę wielkiego problemu. Hodowca z wielkim staraniem wybiera przyszłego właściciela-pasionata i co...? ile było przypadków zaginięć rodowodowych pięknych, młodych psów, które już się nie znalazły? Oczywiście możemy przypuszczać, że ktoś o wielkim sercu je przygarnął, ale... ile z nich zostało celowo skradzionych i zasiliło lewe hodowle? Oczywiście, możesz mieć na oku psa przez 24h, na spacery wychodzić wyłącznie na smyczy itd. ale czy będzie szczęśliwy? Przytulaśny ogar pójdzie tam gdzie mu się bardziej opłaca, niekoniecznie do swojego właściciela.

Przede wszystkim, myślę, że należałoby powołać kogoś kto kontrolowałby hodowlę; nie mówię od razu zakazywał-nakazywał, ale kto trzymałby pieczę nad hodowcami.

Liczenie ogarów może się przydać do zwiększenia świadomości wśród samych właścicieli i do zachęcenia ich do robienia uprawnień.

Re: Promować czy nie????

: wtorek 25 lis 2008, 10:01
autor: dorob62
Paula
Przede wszystkim, myślę, że należałoby powołać kogoś kto kontrolowałby hodowlę; nie mówię od razu zakazywał-nakazywał, ale kto trzymałby pieczę nad hodowcami.

Liczenie ogarów może się przydać do zwiększenia świadomości wśród samych właścicieli i do zachęcenia ich do robienia uprawnień.
Punkt dla Ciebie:)
A co do kradzieży myślisz że byłoby więcej???? Możliwe.. ale to chyba margines.... bo raz może być taki miot.... a optem można odebrać psa.... No bo przecieź jak się znamy i nagle pies ginie i pojawia się lewy miot i gdzieś się go sprzedaje.. to srodowisko szuka a pies ma i czipa i tatuaż (może o to zadbać? Żeby baza żyła?.

Re: Promować czy nie????

: wtorek 25 lis 2008, 10:25
autor: Paula
Obawiam się, że tak. W każdym razie nie można tego wykluczyć.
Tatuaż ściera się, chip nie wszystkie mają (i nie każdy czytnik jest w stanie dany chip odczytać). Trzeba mieć jakieś dowody. Nie można też wparować i odebrać psa. (Nie znam się na stronie prawnej, ale trzeba by było zorganizować jakiś nakaz, zaangażować policję? samosąd to nie u nas.)
Żeby baza żyła... ludzie muszą chcieć, samemu nikt nic nie zrobi.

Re: Promować czy nie????

: wtorek 25 lis 2008, 13:01
autor: dorob62
Żeby baza żyła... ludzie muszą chcieć, samemu nikt nic nie zrobi.
I tu jest pies pogrzebany.. oby nie Ogar:)

Re: Promować czy nie????

: wtorek 25 lis 2008, 18:51
autor: Józef
bea100 pisze:Miłe, że to zauważyłeś.
Zawasze prowokuję żeby doprowadzi do przesilenia i rozmowy o konsensusie. Chyba pierwszy raz mi się ta sztuczka nie uda. Jak Drob czuję że walę głową w mur. Znaczy ... przy całym swoim entuzjaźmie idę na margines i czekam co z tego wyjdzie. Pozdrowionka.