Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

A tak wyglądała jedna z naszych dzisiejszych tras spacerowych po ostatnich deszczach...

Jutro Orla kończy pół roku.

Znowu przyszły upały, więc dzień przesypiamy...


...albo pomagamy w ogrodzie - grabić...


...rozciągać druty pod winogron...




Na spacery chodzimy wieczorem, gdy robi się chłodniej.

Rosną nam dziewczynki
a takie to małe było

Wakacyjne grilowanie.

Zgrabna panienka z Orlej

Dziękujemy bardzo za miłe słowa.

Czuwa w najlepszym miejscu

Wszyscy gdzieś poszli a mięcho się może przypalić. Ktoś musi czuwać nad kolacją. Licho nie śpi. U mnie to by i mięcho i grilla zżarli zanim by się ktoś kapnął. Albo by jakaś krwawa jatka była.
Kasia

Mięcho się piekło, my pracowaliśmy jakieś 150 metrów dalej a cała zwierzęca ferajna luzem chodziła po podwórku.
Żeby nie było - to dopiero pierwszy raz, gdy nie musiałam upominać Orlej, że ,,nie dla psa kiełbasa".

Pół dnia się dzisiaj zastanawiałam, czym co jakiś czas zalatuje z pyska mojej suni?

No więc z czego ona się tak cieszy?


Pokażemy bliżej.




Dla jasności -rozwiązanie zagadki :