Gosiu miewam też takie boleści, więc jesteście usprawiedliwione
Ekipa była fajna i pracowita, zagroda sprzątnięta, dziki mocno zdziwione porządkiem

, przegonione trochu, bo psów nie brakowało.
Największą reprezentacją była ogarza rodzina i największymi żarłokami też okazały się ogarowe dziewczyny
Pogoda fajna aby taka też była za tydzień
