
MA DOM! HUZAR ze schroniska w Łodzi
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
żeby nie zaśmiecać wątku Huzara .... wszystko na temat funduszu wpisujemy tutaj viewtopic.php?f=51&p=79744#p79744" onclick="window.open(this.href);return false; 



Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
A oto dzisiejsze wieści od Ajlii...
"Nie wiem czy dojdzie do soboty... a ja muszę w sobotę rano podać pierwszą tabletkę. Nie można czekać do poniedziałku na przesyłkę, bo Huzar miałby pominięte 5 dawek (sobota i niedziela po dwie, i w poniedziałek rano - bo kurierzy nie przyjeżdzają przed godz.9).
Duomox 500 mg kosztuje ok. 11 zł (sprawdzałam w DOZ, czyli w stacjonarnej aptece będzie kosztować ze 2-3 zł więcej). Chyba więcej wyjdzie za kuriera...
Wolałabym go jednak kupić, niż martwić się czy dojdzie do soboty rano...
Rivanol bardzo się przyda
Borasolu nie stosowałam, ale poczytałam sobie o tym preparacie i też będzie dobry do odkażania rany na łapie.
Huzario od rana zadowolony. Moja mama powiedziała, że rano na jej widok położył się na grzbiecie, kazał głaskać i zaczął podawać wszystkie łapy do rąk
Mnie przywitał radosnym waleniem ogonem i próbował dać buziaka
Z psów upodobał sobie Kazia (i z wzajemnością). Widać je ciągle razem - leżą sobie, chodzą po ogrodzie. Huzar bez problemu wchodzi na kanapę,
...
Kładzie sie też na drybecie, poduszkach. Na fotel się nie mieści
)) "
.......................................................................................................
Czyli BasiuM- trzeba kupić ten lek, Ajlii ma rację, nie można czekać (trudno). Ale wszystko inne co zaplanowałaś wysłać- ogromnie się przyda
Tyle, że może nie kurierem, bo to kosztowne a nie ma cito
Ach, jak ja lubię dostawać takie doskonałe wieści
Huzar ma się świetnie jak można poczytać 

"Nie wiem czy dojdzie do soboty... a ja muszę w sobotę rano podać pierwszą tabletkę. Nie można czekać do poniedziałku na przesyłkę, bo Huzar miałby pominięte 5 dawek (sobota i niedziela po dwie, i w poniedziałek rano - bo kurierzy nie przyjeżdzają przed godz.9).
Duomox 500 mg kosztuje ok. 11 zł (sprawdzałam w DOZ, czyli w stacjonarnej aptece będzie kosztować ze 2-3 zł więcej). Chyba więcej wyjdzie za kuriera...
Wolałabym go jednak kupić, niż martwić się czy dojdzie do soboty rano...
Rivanol bardzo się przyda

Huzario od rana zadowolony. Moja mama powiedziała, że rano na jej widok położył się na grzbiecie, kazał głaskać i zaczął podawać wszystkie łapy do rąk


...
Kładzie sie też na drybecie, poduszkach. Na fotel się nie mieści

.......................................................................................................
Czyli BasiuM- trzeba kupić ten lek, Ajlii ma rację, nie można czekać (trudno). Ale wszystko inne co zaplanowałaś wysłać- ogromnie się przyda


Ach, jak ja lubię dostawać takie doskonałe wieści


Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
W takim razie Duomoxu nie wysyłam. Ma długi termin i jakby co dajcie znać to może się komuś przyda.
Wyślę całą resztę kurierem bo na pocztę nie muszę chodzić a kurier z domu odbierze paczkę.
Czyli na spokojnie mogę szykować co nieco dla Huzara
Wyślę całą resztę kurierem bo na pocztę nie muszę chodzić a kurier z domu odbierze paczkę.
Czyli na spokojnie mogę szykować co nieco dla Huzara



Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Super
Jeśli pozwolisz, wyślę o tym leku info na pomocową (do cioteczek z Katowic). Odbiorą. Taki lek wg mnie nie może się zmarnować, skoro może pomóc jakiemuś najbiedniejszemu z biednych (OK?)
A z paczuszki od Ciebie będzie tam wielka radość...już to widzę

Jeśli pozwolisz, wyślę o tym leku info na pomocową (do cioteczek z Katowic). Odbiorą. Taki lek wg mnie nie może się zmarnować, skoro może pomóc jakiemuś najbiedniejszemu z biednych (OK?)
A z paczuszki od Ciebie będzie tam wielka radość...już to widzę

Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
BasiuM- zgłosi się do Ciebie po lekarstwo cioteczka z fundacji pomagającej psiakom na Twoim terenie (podałam telefon do Ciebie).
Dostałam wiersz Barbary Borzymowskiej...wklejam
"SCHRONISKO NIE CHCIANYCH UCZUĆ
Jeśli kiedyś duma nadmierna
z człowieczeństwa w tobie zagości,
pójdź do schroniska nie chcianych uczuć,
przechowalni niepotrzebnych miłości.
W każdej klatce mieszka ciężka dola.
Między pręty smutek wciska nos.
I na pewno nie załatwia sprawy
wzruszenie ramion, no cóż, taki los.
Może, kiedy tam się wybierzesz,
smutne oczy zawładną twym sercem
i już będzie jedna miłość potrzebna,
jednej stanie się kres poniewierce.
Potem będziesz miał już samą radość:
psa z milionem merdających ogonów.
I z pewnością szybko się przekonasz,
że to lepsze od fałszywych ukłonów. "
Dostałam wiersz Barbary Borzymowskiej...wklejam
"SCHRONISKO NIE CHCIANYCH UCZUĆ
Jeśli kiedyś duma nadmierna
z człowieczeństwa w tobie zagości,
pójdź do schroniska nie chcianych uczuć,
przechowalni niepotrzebnych miłości.
W każdej klatce mieszka ciężka dola.
Między pręty smutek wciska nos.
I na pewno nie załatwia sprawy
wzruszenie ramion, no cóż, taki los.
Może, kiedy tam się wybierzesz,
smutne oczy zawładną twym sercem
i już będzie jedna miłość potrzebna,
jednej stanie się kres poniewierce.
Potem będziesz miał już samą radość:
psa z milionem merdających ogonów.
I z pewnością szybko się przekonasz,
że to lepsze od fałszywych ukłonów. "
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Wiersze Bardzo ładne książka leży przy łóżku z tymi wierszami 
Cieszę się, że chłopak szybko zadomawia się w normalnych warunkach!!!

Cieszę się, że chłopak szybko zadomawia się w normalnych warunkach!!!
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Nawet nie wiesz jak mnie to też cieszy
A teraz rozliczenia c.d
Mam info: do Ajlii doszły dwie wpłaty dla Huzarka
100 zł od Ewka
100 zł od KasiaAniołek
Najpiękniej dziękujemy
Z wydatków:
11,86 zł duomox 500 mg 20 tabletek
na dzisiaj saldo: +7,67 zł

A teraz rozliczenia c.d
Mam info: do Ajlii doszły dwie wpłaty dla Huzarka

100 zł od Ewka
100 zł od KasiaAniołek
Najpiękniej dziękujemy


Z wydatków:
11,86 zł duomox 500 mg 20 tabletek
na dzisiaj saldo: +7,67 zł
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
A dla tych, co nie byli u Ajlii (ja- byłam) i nie znają "warunków" w jakiś jest Huzar .
Na zdjęciu (zabranym z dogo) jest akurat Kazio- najlepszy kumpel Huzara
A oto co pisze sama Ajlii na temat tego co i jak jest u niej w DT
To dom z ogrodem. Byłam tam i wszystko potwierdzam zresztą:
cytuję
"Moje psy mają swój salon, pokój do jedzenia i łazienkę. Oraz dodatkowy pokój z osobnym wejściem (izolatka w razie choroby), który obecnie jest ich bawialnią.
Mają też swoje 3 kanapy i 3 fotele... i nie wiem naprawdę, dlaczego wszystkie chcą siedzieć na tej jedynej, która jest moja... przynajmniej w teorii moja
"
(
no faktycznie, w teorii, to też potwierdzam!)
Na zdjęciu (zabranym z dogo) jest akurat Kazio- najlepszy kumpel Huzara

A oto co pisze sama Ajlii na temat tego co i jak jest u niej w DT

cytuję
"Moje psy mają swój salon, pokój do jedzenia i łazienkę. Oraz dodatkowy pokój z osobnym wejściem (izolatka w razie choroby), który obecnie jest ich bawialnią.
Mają też swoje 3 kanapy i 3 fotele... i nie wiem naprawdę, dlaczego wszystkie chcą siedzieć na tej jedynej, która jest moja... przynajmniej w teorii moja

(

- Załączniki
-
- psi pokój u Ajlii.JPG (55.25 KiB) Przejrzano 847 razy
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Po pierwszym ataku radości z tego, że opuścił schron (powiedzieć można nad-aktywności), Huzar odsypiał stresy. Wczoraj prawie cały dzień spał. Dzisiaj już "normalnieje" wszystko, trochę pobiega i potem odpoczywa sobie na kanapach. No i zmieścił się na fotelu (na siłę, ale dał radę
)
Poza tym Huzar jak napisała Ajlii cytuję: " ciągle patrzy w oczy i domaga się głaskania"

Poza tym Huzar jak napisała Ajlii cytuję: " ciągle patrzy w oczy i domaga się głaskania"

- kasianiolek
- Posty: 831
- Rejestracja: środa 16 wrz 2009, 21:50
Re: POMOCY! HUZAR schronisko Łódź
Dziś byłam w odwiedzinach u Huzara w DT.
To bardzo sympatyczny pies, ufny, uśmiechnięty, lubi pieszczoty i jest skory do zabawy. Reaguje na podstawowe komendy. Huzar wydawał się niekonfliktowy i chętny do współpracy. Po naszej prawie dwu godzinnej wizycie nie wyglądał na zniecierpliwionego obecnością moich małych dzieci
Huzar przebywa w towarzystwie kilku innych psiaków, z których jak już wcześniej napisała Bea100 upodobał sobie Kazia.
O Kaziu wspomnę, ponieważ jest do adopcji. Jest to pies w typie czarnego owczarka, około 8 lat, z lekką zaćmą, pies po przejściach (zagłodzony), bardzo, bardzo spokojny, nie hałaśliwy, nie do pilnowania domu, tylko do kochania. Z pyska trochę smutny, oczy wierne, wpatrzony w opiekunkę, najchętniej przebywałby cały czas w pobliżu ukochanego człowieka. Jest zdrowy, odkarmiony, z ładną sierścią.
Poniżej fotki, niestety zapomniałam aparatu, więc z telefonu.
Dodam jeszcze, że Państwo, u których obecnie przebywa Huzar bardzo sympatyczni i zaangażowani w pomoc psim bidakom, których pod swoją opieką mają kilkanaście.
A na koniec fotka dla Bea100.
To bardzo sympatyczny pies, ufny, uśmiechnięty, lubi pieszczoty i jest skory do zabawy. Reaguje na podstawowe komendy. Huzar wydawał się niekonfliktowy i chętny do współpracy. Po naszej prawie dwu godzinnej wizycie nie wyglądał na zniecierpliwionego obecnością moich małych dzieci

O Kaziu wspomnę, ponieważ jest do adopcji. Jest to pies w typie czarnego owczarka, około 8 lat, z lekką zaćmą, pies po przejściach (zagłodzony), bardzo, bardzo spokojny, nie hałaśliwy, nie do pilnowania domu, tylko do kochania. Z pyska trochę smutny, oczy wierne, wpatrzony w opiekunkę, najchętniej przebywałby cały czas w pobliżu ukochanego człowieka. Jest zdrowy, odkarmiony, z ładną sierścią.
Poniżej fotki, niestety zapomniałam aparatu, więc z telefonu.
Dodam jeszcze, że Państwo, u których obecnie przebywa Huzar bardzo sympatyczni i zaangażowani w pomoc psim bidakom, których pod swoją opieką mają kilkanaście.
A na koniec fotka dla Bea100.
- Załączniki
-
- Tak się rozkładam na pieszczoty przed opiekunem
- Huzar.1.jpg (35.8 KiB) Przejrzano 754 razy
-
- a to mój lekko siwy pysk
- Huzar.2.jpg (32.11 KiB) Przejrzano 757 razy
-
- łapka się ładnie goi, bo opiekunka mi ją przemywa, a ja starannie wylizuję
- Huzar.3.jpg (41.98 KiB) Przejrzano 754 razy
-
- A to mój kumpel Kazio.. na żywo ma lekko przymglone oczka, a tu... sami zobaczcie!
- Kazio1.jpg (41.03 KiB) Przejrzano 755 razy
-
- Po ciemku i telefonem nie wychodzą ładne zdjęcia, w rzeczywistości Kazio jest o niebo ładniejszy.
- kazio.2.jpg (28.42 KiB) Przejrzano 753 razy
-
- Z pozdrowieniami dla Bae100
- 11.09.N8 157m.jpg (33.78 KiB) Przejrzano 863 razy