Wychowanie OGARA psa myśliwskiego

Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Wychowanie OGARA psa myśliwskiego

Post autor: ogończyk »

Ależ Kochani, nie podejrzewacie mnie chyba, że chciałbym Wam (czy komukolwiek) taką metodę doradzać? :strach_2: Chodziło mi wyłącznie o skuteczność bodźców negatywnych, a mimo, że wiedza poszła do przodu, nikt chyba nie będzie twierdził, że Panowie Ostroróg i Gieżyński nie znali się na psach?

Zresztą mam niemal pewność, że wychowywanie Ogara w warunkach miejskich parków i mieszkania w bloku, ma się nijak do sytuacji gdy psy chodzą, na ogół, luzem.

Jako dość makabryczny, tez "prehistoryczny" offik powiem Wam jeszcze, że pewien stary kłusownik opowiadał mi, że od swojego Ojca wie, że najskuteczniejszym lekarstwem na psie robaki jest wlanie psu do pyska 50 g wódki. To dopiero makabra! Pozdrawiam.
"
Nie wiem jak "Szkolenie psów myśliwskich", ale np "Amatorska tresura psow" to rok 1958
Post Scriptum 2 Ja mam wydanie 5 poprawione z 1976r.
Ostatnio zmieniony sobota 08 lis 2008, 13:36 przez ogończyk, łącznie zmieniany 2 razy.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Awatar użytkownika
MusliBorder
Posty: 36
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 10:11

Re: Wychowanie OGARA psa myśliwskiego

Post autor: MusliBorder »

ciekawe artykuły , a ten ostatni opisujący zasady trialu i fotka z latającymi czworonogami boska;)
W takich psich imprezach najfajniejsze jest to jak ludzie sie integrują:) i wymieniają doswiadczeniami
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
MusliBorder
Posty: 36
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 10:11

Re: Wychowanie OGARA psa myśliwskiego

Post autor: MusliBorder »

Ogończyk metoda strzału do psa to chyba jedynie metoda na zastrzelenie psa!
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
ogończyk
Posty: 1132
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
Kontakt:

Re: Wychowanie OGARA psa myśliwskiego

Post autor: ogończyk »

:shock: Ufffff. Nie sądziłem, że to będzie konieczne, ale skoro jest, to oświadczam: NIE JESTEM WIELBŁĄDEM, NIGDY NIM NIE BYŁEM I NIE PLANUJĘ ZOSTAĆ WIELBŁĄDEM W PRZYSZŁOŚCI.
Można to przełożyć jako:
NIGDY DO PSÓW NIE STRZELAŁEM Z NICZEGO, A TAKŻE NIKOGO DO STRZELANIA NIE NAMAWIAM. Całkowitą odpowiedzialność za tę radę ponosi Pan Jan Gieżyński. Ten przykład miał tylko zilustrować pewną tezę. I już. Przepraszam jeżeli przeceniłem swoje umiejętności w zakresie jasnego formułowania myśli.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wychowanie OGARA psa myśliwskiego

Post autor: dorob62 »

Hihihih:) Nie przeceniłeś:) Ja doskonale zrozumiałam, że podałeś JEDYNIE przykład jak drzewiej bywało:):)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
Asiun
Posty: 1267
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 17:50
Gadu-Gadu: 4129240
Lokalizacja: pod Warszawą

Re: Wychowanie OGARA psa myśliwskiego

Post autor: Asiun »

No dobra - może nie jesteś wielbłądem :mysl_1: ale ja się czepiłam, bo napisałeś takie zdanie:
ogończyk pisze:ale jestem skłonny wierzyć, że jest to metoda skuteczna, szybka i bez uszczerbku dla psiej psychiki
:evil:

no ale dobra - już się odczepiam :zgoda:
;)
Obrazek
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wychowanie OGARA psa myśliwskiego

Post autor: dorob62 »

ogończyk:
W „Szkoleniu psów myśliwskich” Jana Gieżyńskiego, ów Pan, wychowawca dziesiątków, jeśli nie setek psich wychowawców, radzi aby psa na odległość karcić strzałem z wiatrówki. Naturalnie nigdy tego nie stosowałem :P ale jestem skłonny wierzyć, że jest to metoda skuteczna, szybka i bez uszczerbku dla psiej psychiki. Przypuszczam, że obroża elektryczna powinna skutkować podobnie.
Albo ja ciemna jestem, ale z tego co przeczytałam to rozumiem że strzelamy nie do psa!!!!!ale tak by usłyszał. i się przestraszył. To trochę tak jak metoda opisywana już na tym forum "grom z jasnego nieba".. pisane było o tym w temacie o ucieczkach psa....
I myślę że to miał na myśli ogończyk.....
Niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę....
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
Asiun
Posty: 1267
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 17:50
Gadu-Gadu: 4129240
Lokalizacja: pod Warszawą

Re: Wychowanie OGARA psa myśliwskiego

Post autor: Asiun »

No to ja to zrozumiałam bardziej drastycznie :mysl_1: Tak sobie wyobraziłam....

Może to dlatego, ze jestem blonynką :zdziw_4:
Obrazek
bea100

Re: Wychowanie OGARA psa myśliwskiego

Post autor: bea100 »

dorob62 pisze:...z tego co przeczytałam to rozumiem że strzelamy nie do psa!!!!!ale tak by usłyszał. i się przestraszył. To trochę tak jak metoda opisywana już na tym forum "grom z jasnego nieba".. pisane było o tym w temacie o ucieczkach psa....
Pies, który się boi strzału w wiatrówki i jest to dla niego "grom z jasnego nieba" nie będzie przecież polował. Wydaje mi się, że Aszemi i ja (obie blondynki :jezyk_3: ) dobrze żeśmy jednak zrozumiały. Wydaje mi się, że tu chodzi o zadanie psu bólu na odległość (postrzelenie śrutem) w trakcie zwiewania na własną łapę. Choć oczywiście nie czytałam tej książki, więc może się mylę :niewka: .
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wychowanie OGARA psa myśliwskiego

Post autor: dorob62 »

O matko.... do głowy by mi nie przyszło..... Przecież można tak zabić psa??? O kurcze....Możliwe.... ale aż niemożliwe.....
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
ODPOWIEDZ