KW - pytanie do Klubu.
Moderatorzy: BACHMATsforanemroda, eliza
Re: KW - pytanie do Klubu.
Ja bym wysłała do ZK Ogara Polskiego i ewentualnie do wiadomości GKH.
Wysyłaliśmy teraz jako zawodnicy i sympatycy obedience pismo do związku i robiliśmy to w ten sposób, że w necie była do wydruku lista do zbierania podpisów na której było imię i nazwisko, oddział (ale jak już Bogna napisała nie trzeba być członkiem ZKwP, żeby pytać) i miejsce na podpis.
Lista wygląda tak:
https://docs.google.com/file/d/0B3U5wtJ ... UtM0E/edit" onclick="window.open(this.href);return false;
Wysyłaliśmy teraz jako zawodnicy i sympatycy obedience pismo do związku i robiliśmy to w ten sposób, że w necie była do wydruku lista do zbierania podpisów na której było imię i nazwisko, oddział (ale jak już Bogna napisała nie trzeba być członkiem ZKwP, żeby pytać) i miejsce na podpis.
Lista wygląda tak:
https://docs.google.com/file/d/0B3U5wtJ ... UtM0E/edit" onclick="window.open(this.href);return false;
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: KW - pytanie do Klubu.
Pozwól, że sprobuję odpowiedzieć, acz nie jest to wiedza sensu stricte, a tylko zdroworozsądkowa. Otóż, Black and Tan Coonhound, jest, mimo wszystko, (na naszą gończarską mikroskalę), Rasą dość odległą od Ogara, a przy okazji ustabilizowaną eksterierowo, oraz chyba psychicznie. Natomiast, większość ras psów gończych - wschodnich i południowych, jest, zdaje się, dość bliska genotypowo naszym psom, czy może, jak w przypadku białoruskich, niemal identyczna i restrykcje, mogą być chyba mniejsze. (Co, oczywiście wcale nie zmienia Istoty omawianego tu problemu.)kasiawro pisze:W tym przypadku na pewno nie jest tak restrykcyjny bo psy są na wystawie.Ania W pisze:Dla "kangurów" został stworzony oddzielny plan i to dość restrykcyjny. A w tym przypadku?
Pewnie te psy nie mają takiego planu restrykcyjnego jak coogary, zastanawiam się dlaczego skoro to również inne rasa...?
Gdzieś Ty, Aniu zauważyła tą rozkręcającą się "modę"? I czy "ogaropodobny", znaczy "Wzorcowy", zdrowy - ale "bez papierów", czy jeszcze co innego?Ania W pisze:(...) wobec rozkręcającej się "mody" na wyszukiwanie różnych egzemplarzy ogaropodobnych i parcie na wpisanie ich do KW(...)
Toż, w pierwszym poście tego wątku właśnie o to pytam.
Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Re: KW - pytanie do Klubu.
Mnie interesuje (zupełnie na serio) jak bliskie genotypowo są te psy naszym ogarom jeżeli do odtwarzania rasy były używane ogary sprowadzane z polskich hodowli.ogończyk pisze:Natomiast, większość ras psów gończych - wschodnich i południowych, jest, zdaje się, dość bliska genotypowo naszym psom, czy może, jak w przypadku białoruskich, niemal identyczna i restrykcje, mogą być chyba mniejsze. (Co, oczywiście wcale nie zmienia Istoty omawianego tu problemu.)
Re: KW - pytanie do Klubu.
Kilka lat temu na przykład w tym wątku http://ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=26&t=678" onclick="window.open(this.href);return false;,ogończyk pisze: Gdzieś Ty, Aniu zauważyła tą rozkręcającą się "modę"? I czy "ogaropodobny", znaczy "Wzorcowy", zdrowy - ale "bez papierów", czy jeszcze co innego?
Może to subiektywne odczucie, ale miałam wrażenie, że w pewnym momencie na prawie każdego psa ogaropodobnego w potrzebie patrzono z poczuciem misji z perspektywy "da się czy się nie da"

"Ogaropodobny" ma wiele znaczeń, skoro sam wzorzec ma wiele interpretacji

A kwestia zdrowotności jest zbyt skomplikowana, żeby kategorycznie ocenić to na podstawie zdjęcia czy deklaracji właścicieli.
Myślę, że dolewając coś ze wschodu czy zachodu, jeżeli robi się to w sposób umiarkowany i kontrolowany nie zrobi się jakiejś strasznej krzywdy rasie. Coony - zupełnie odmienne, ale jak się okazuje już w 2 pokoleniu nie do odróżnienia od PKR....a czekać muszą.
Te wschodnie, nawet, jeżeli gdzieś się pojawił w ich pochodzeniu ogar to zapewne i tak nie jest to większe pokrewieństwo niż w przeciętnym miocie naszych ogarów PKR.
Fajnie byłoby jednak, gdyby we wszelkich przypadkach panowały jasne i publicznie dostępne zasady, najlepiej znane na wstępie.
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: KW - pytanie do Klubu.
Bo jeszcze pozostaje "nosicielstwo", które się gdzieś w tych genach "ukryje", "przyczai" i nie chce się ujawnić w fenotypie.Ania W pisze: Coony - zupełnie odmienne, ale jak się okazuje już w 2 pokoleniu nie do odróżnienia od PKR....a czekać muszą.

Re: KW - pytanie do Klubu.
Ale nosicielstwo dotyczy chyba nie tylko coonów?
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: KW - pytanie do Klubu.
@Ania W.
Wiele rzeczy mi już zarzucano, słusznie i nie, ale jeszcze nigdy, że jestem prekursorem Mody! Dzięki!
Tyle, że w przeciwieństwie do wielu innych przekonań, to, że Ogary należy kundlić, wcale mi z wiekiem i doświadczeniem nie przechodzi. Tyle, że moim zdaniem, samo "kundlenie", czy "międzyrasowienie", (jeżeli kogo słowo "kundel" razi), to pierwszy i w sumie niewielki krok, na drodze, żeby coś dobrego dla Rasy zrobić. Jednocześnie musi istnieć ogólny system Ostrej Selekcji Hodowlanej, który obecnie nie istnieje w ogóle, bo WPR nawet nie próbują aspirować do tego, a hodowcy są różni. I ten,... tego,... d... zbita. Możemy na ten temat pogadać, ale.. chyba nie tu, bo znowu się temat rozmydli, a szkoda...
Podobnie, jak Ciebie i kilka innych Osób, ciekawi mnie, jak się załatwia takie rzeczy i jestem przekonany, że przepisy powinny być dla wszystkich takie same.
Pzdr.
Wiele rzeczy mi już zarzucano, słusznie i nie, ale jeszcze nigdy, że jestem prekursorem Mody! Dzięki!
Tyle, że w przeciwieństwie do wielu innych przekonań, to, że Ogary należy kundlić, wcale mi z wiekiem i doświadczeniem nie przechodzi. Tyle, że moim zdaniem, samo "kundlenie", czy "międzyrasowienie", (jeżeli kogo słowo "kundel" razi), to pierwszy i w sumie niewielki krok, na drodze, żeby coś dobrego dla Rasy zrobić. Jednocześnie musi istnieć ogólny system Ostrej Selekcji Hodowlanej, który obecnie nie istnieje w ogóle, bo WPR nawet nie próbują aspirować do tego, a hodowcy są różni. I ten,... tego,... d... zbita. Możemy na ten temat pogadać, ale.. chyba nie tu, bo znowu się temat rozmydli, a szkoda...
Podobnie, jak Ciebie i kilka innych Osób, ciekawi mnie, jak się załatwia takie rzeczy i jestem przekonany, że przepisy powinny być dla wszystkich takie same.
Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Re: KW - pytanie do Klubu.
Eee bez przesadyogończyk pisze:@Ania W.
Wiele rzeczy mi już zarzucano, słusznie i nie, ale jeszcze nigdy, że jestem prekursorem Mody! Dzięki!


Z resztą to wcale nie był początek

Ale racja - o "kundleniu" bądź nie można popisać na:
http://ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=10&t=1347" onclick="window.open(this.href);return false;
Co to WPR ?

- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: KW - pytanie do Klubu.
Przepraszam najmocniej! Chodziło mi o tzw. "Wystawy Psów Rasowych", które są jedynym "ogranicznikiem" w Hodowli Ogarów.Ania W pisze:Co to WPR ?
Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: KW - pytanie do Klubu.
No, to gdzie był początek? Bo, jak dołączyłem, do "zielonego", (jak sprawdziłem pół roku po Tobie) to takiego tematu dyskusji nie pamiętam. (Chyba, że gdzieś rozprawialiście Towarzysko po kuluarach, ale ja jeszcze wtedy nikogo nie znałem.) A przypominam, że dołączając miałem już swoje super kundle i dość mocno mnie ten temat interesował. Właściwie to najbardziej ze wszystkich.Ania W pisze:Eee bez przesadyPrekursorem bym Cię nie nazwała...ot taki przykład mechanizmu
Z resztą to wcale nie był początek:
Ale, wtedy, zdaje się jeszcze się mówiło i wierzyło w "zapomniane linie".
I co to za "mechanizm", skoro oprócz moich kundli, czy mojego prowokatorstwa innego "przykładu" w hodowli nie znalazłaś.
Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."