Strona 7 z 11
Re: Lubo (Coffi) Ogary z Liliowych Łąk.
: wtorek 28 cze 2011, 23:34
autor: BasiaM
A to się Lubo lansuje na mazurach, no no

Re: Lubo (Coffi) Ogary z Liliowych Łąk.
: czwartek 30 cze 2011, 17:10
autor: martaimicho
Witam,u Lubka wet.stwierdził entropium obu powiek.Dziś był zabieg,maluch czuje się ok.Jest otępiały i niezadowolony z kołnierza,ale już lżej nam trochę..Każdy właściciel ogara u którego stwierdzono entropium wie jak się czujemy.Czekamy na powrót kondycji psiaka,prosimy o kciuki by Lubczyk przeszedł ten etap w miarę bez komplikacji..
Zabieg przeprowadziliśmy u "naszego" weterynarza Dr Tworkowskiego;pozwoliłam sobie stan psa skonsultować z Dr Garncarzem-świetny człowiek,znakomity psi okulisty,ale tego mówić nie muszę...
Gdy moje obawy sprawdziły się..byłam niezwykle zdołowana,dzięki dobrym ludziom z ogarkowa-Anetko

,P.Wioleto oraz Elwiro

dziękuję.Nasz wet.też sprowadził mnie do pionu-kobito nie demonizuj choroby!! (pamiętam jak P.Hania kiedyś napisała,że entropium to nie koniec świata,że obawia się innych chorób u ogara bardziej-przepraszam jeśli coś przekręciłam)
pozdrawiam.
Marta
Re: Lubo (Coffi) Ogary z Liliowych Łąk.
: czwartek 30 cze 2011, 21:38
autor: zybalowie
martaimicho pisze:
Gdy moje obawy sprawdziły się..byłam niezwykle zdołowana,dzięki dobrym ludziom z ogarkowa-Anetko

,P.Wioleto oraz Elwiro

dziękuję.Nasz wet.też sprowadził mnie do pionu-kobito nie demonizuj choroby!! (pamiętam jak P.Hania kiedyś napisała,że entropium to nie koniec świata,że obawia się innych chorób u ogara bardziej-przepraszam jeśli coś przekręciłam)
pozdrawiam.
Marta
No to zdrówko

wracaj chłopie do formy
Entropia... ech... psy chorują na serce, mają problemy ze stawami, skręty żołądka, padaczki i inne naprawdę niebezpieczne cuda, waszemu psu tylko się zawinęły powieki

I nie boję się napisać, że tylko, bo we wszystkim trzeba znać umiar
Ze wszystkich "chorób" jakie mogłyby się mojemu psu przydarzyć, życzyłabym sobie, żeby zaczęło się i skończyło na entropii. Najlepiej, żeby się nic do psa nie przyczepiało, ale jak juz ma się coś przyczepić to...ech... niech tylko takie rzeczy się czepiają...
I już nic więcej na ten temat nie napiszę

Życzymy mega szybkiego powrotu do kondycji!
Re: Lubo (Coffi) Ogary z Liliowych Łąk.
: czwartek 30 cze 2011, 22:14
autor: EiMI
Re: Lubo (Coffi) Ogary z Liliowych Łąk.
: piątek 01 lip 2011, 08:01
autor: AsiaB
Trzymamy kciuki za szybki powrót do formy

Re: Lubo (Coffi) Ogary z Liliowych Łąk.
: piątek 01 lip 2011, 17:47
autor: martaimicho
Dziękujemy za kciuki i miłe słowa:)
Lubczyk ma się dobrze,narkoza w ogóle nie wpłynęła negatywnie na jego apetyt,czy chęć biegania,bo już wczoraj ok 17 spacerowaliśmy..Lubo w hełmofonie (takim mianem ochrzcił kołnierz mój mąż

)wzbudzał ogólne rozbawienie..
zaakceptował swój kołnierz i całkiem nieźle sobie radzi

czasem się o meble poobija,czy nie zmieści w przejściu,ale generalnie jest ok...dziś miał nianię-moją siostrę,ale spokojnie mógł zostać sam-spał jak zwykle w dzień (a muszę przyznać,że jest boski jak nas nie ma-śpi:))
widać,że mu lepiej...
pozdrawiamy
Re: Lubo (Coffi) Ogary z Liliowych Łąk.
: niedziela 03 lip 2011, 15:06
autor: mateusz_i_chuckie
Sto lat dla naszych dużych szczeniaków
Lili, Wioleta i spółka

Re: Lubo (Coffi) Ogary z Liliowych Łąk.
: niedziela 03 lip 2011, 15:19
autor: EiMI
Re: Lubo (Coffi) Ogary z Liliowych Łąk.
: poniedziałek 04 lip 2011, 09:34
autor: BasiaM