martaimicho pisze:
Gdy moje obawy sprawdziły się..byłam niezwykle zdołowana,dzięki dobrym ludziom z ogarkowa-Anetko

,P.Wioleto oraz Elwiro

dziękuję.Nasz wet.też sprowadził mnie do pionu-kobito nie demonizuj choroby!! (pamiętam jak P.Hania kiedyś napisała,że entropium to nie koniec świata,że obawia się innych chorób u ogara bardziej-przepraszam jeśli coś przekręciłam)
pozdrawiam.
Marta
No to zdrówko

wracaj chłopie do formy
Entropia... ech... psy chorują na serce, mają problemy ze stawami, skręty żołądka, padaczki i inne naprawdę niebezpieczne cuda, waszemu psu tylko się zawinęły powieki

I nie boję się napisać, że tylko, bo we wszystkim trzeba znać umiar
Ze wszystkich "chorób" jakie mogłyby się mojemu psu przydarzyć, życzyłabym sobie, żeby zaczęło się i skończyło na entropii. Najlepiej, żeby się nic do psa nie przyczepiało, ale jak juz ma się coś przyczepić to...ech... niech tylko takie rzeczy się czepiają...
I już nic więcej na ten temat nie napiszę

Życzymy mega szybkiego powrotu do kondycji!