Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Amon 1 majowy

W niedzielę na spacerze nad Wisłą, miał Amon kontakt I stopnia z bardzo rozkładającymi się zwłokami dużego leszcza . Praktycznie tego Amon nie robi ale chyba zapach był taki, że nie dał rady . Śmierdział przerażliwe , dorażna kąpiel w Wiśle nie pomogła, na ulicy ludzie mijani reagowali różnie , oczywiście nie znając przyczyny smrodu. Skończyło się na praniu w wannie, co Amon przyjmował z niezadowoleniem ale też godnością .

Leszcz to nie byle co. Prawdziwy rarytas.

Jaki ma cudny siwy pyszczek
U nas niestety ogar nie odpuści żadnej rybki

O zapach baaardzo intensywny i trwały

Podziwiam Teścia, ja tam nie dam się wsadzić do wanny, muszą konewką na tarasie.
A jak się sąsiedzi z dołu "cieszą".
Wielkie halo, trochę perfum z rybki i zaraz do wanny.
Dzielny jesteś Amon, bardzo.

Bardzo przepraszam, a pranie pomogło? Bo zapaszek rybki podobno trudno z ogara wywabić .
Co za upokorzona psia mina .

Córunia też już otworzyła sezon... Jak tylko woda w Utracie opadła Iskrula wynalazła jakąś rybkę, która się ostała na brzegu i pięknie się psuła na słonku. Iskra była tego ranka na spacerze z moją mamą... Mama wiedziała, że Ikrula do niej wraca, bo czuć ją było z daleka. Była od ogona po czubek łba dokładnie wytarzana. Perfekcyjnie po całej sobie rozsmarowała tę rybkę. Śmierdziała dwa tygodnie, mimo prania dwukrotnego w wodzie z octem i wyczesywania sklejonych rybią padliną kudeł.
Pozdrowienia dla Tatki.
Serca nie mają... tak prać!? Jak się kocha to i smród ujdzie, co nie?

Agata pisze:Bardzo przepraszam, a pranie pomogło? Bo zapaszek rybki podobno trudno z ogara wywabić .
Co za upokorzona psia mina .

W sumie dokładne pranie (jak na zdjęciu) potem wietrzenie, potem spacer (daleko już od Wisły i leszcza) pomogły .

1-2 czerwca w Zarzeczewie odbyły się XXXIV DOD , impreza był udana, wystawiało ponad 200 firm odwiedziło targi ponad 20 000 osób.
Była też prezentacja ras psów, tym razem bez ogara, organizacyjnie nie mogłem wystawać Amona.
Poniżej kilka zdjęć z wystawy. Dziękowałem też Pani Marioli Źuchlińskiej, prezes Związku Kynologicznego Oddział we Włocławku za 20-letnią współpracę.