Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
Myśmy obsadzili tym co urosło na naszej łące, czyli samosiejkami sosny.
Pozdrawiam Gosia
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
W zeszłym roku posadziliśmy cisy mamy dwie skarpy ,dom jest na górce ,na niższej półce prawie wszystkie sie przyjeły ,na górnej tam gdzie dom zaledwie kilka ,ale były nieprzypilnowane (mało podlewane )a lato suche .Teraz robimy ogrodzenie i sadzę świerki (srebrny ,serbski podobno ma dosć spore przyrosty )i daglezje .Na półkach mam samosiejki akacje juz dość duże i podstępnie chcieli mi je wyciąć ,a w zeszłym roku pięknie kwitły i ptaki miały ostoję ,zostawiam ,bo chcę mieć troche taki wiejsko -dziki ogród .Kupiłam u nas w szkółce morwę czarną i białą ,czeremchę ,derenia jadalnego ,bo działka jest dość spora .Parę śliw i jabłoni już rośnie .Natomiast blisko domu rosnie duzy stary orzech -papierówka .Ma fajne miękkie orzechy i szkoda byłoby go wyciąć ,a podobno orzech wydziela substancje ,które zatruwają inne rośliny
No i troszkę krzewów bym chciała ,może takich co maja owoce w zimie ?
Zioła kupiłam albo na targu (w zeszłym roku) albo w jakimś naszym sklepie ogrodniczym już nie pamiętam .Może wysiać nasiona do gruntu ? Mam rozmaryn ,tymianek ,cząber ,kolendrę,miętę (dzika rośnie koło domu jak pokrzywa )

No i troszkę krzewów bym chciała ,może takich co maja owoce w zimie ?
Zioła kupiłam albo na targu (w zeszłym roku) albo w jakimś naszym sklepie ogrodniczym już nie pamiętam .Może wysiać nasiona do gruntu ? Mam rozmaryn ,tymianek ,cząber ,kolendrę,miętę (dzika rośnie koło domu jak pokrzywa )
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
Z ziół można posiać melisę, oregano, spokojnie zimują. Kupiłam też lubczyk i estragon (ten drugi wypleniam z trudem, jest gorszy niż mięta - wypuszcza odrosty z metr od rośliny matecznej :/). Co roku sieję bazylię i majeranek. W tym roku przymierzam się też do siewu czosnku niedźwiedziego.
Z ozdobnych owocujących polecam rajskie jabłonie ( są i takie z maleńkimi owocami, są i z trochę większymi) i jarzębiny, z krzewów - jeśli ktoś lubi
- berberysy i irgi.
Oprócz tego wiejski ogród to jaśminowce i lilaki, a odmian jest.. hoho
.
No i kwiatki
... duuuuużo kwiatów
.
Ja mam dwa orzechy, póki co nieduże, ale kiedyś albo trzeba będzie zrobić tam ogród żwirowy ale pewnie spróbuję z "żelaznymi" roślinkami, na przykład bodziszkami
.
Na forumogrodnicze.info jest taki użytkownik Irminka, jej wiejski ogród zachwyca i mnie (mnie zachwycał jak miałam więcej czasu na internet) i koleżankę bardziej profesjonalnie zajmującą się chabaziami
.
Z ozdobnych owocujących polecam rajskie jabłonie ( są i takie z maleńkimi owocami, są i z trochę większymi) i jarzębiny, z krzewów - jeśli ktoś lubi

Oprócz tego wiejski ogród to jaśminowce i lilaki, a odmian jest.. hoho

No i kwiatki


Ja mam dwa orzechy, póki co nieduże, ale kiedyś albo trzeba będzie zrobić tam ogród żwirowy ale pewnie spróbuję z "żelaznymi" roślinkami, na przykład bodziszkami

Na forumogrodnicze.info jest taki użytkownik Irminka, jej wiejski ogród zachwyca i mnie (mnie zachwycał jak miałam więcej czasu na internet) i koleżankę bardziej profesjonalnie zajmującą się chabaziami

Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
Przypomnę nieśmiało o pigwie i pigwowcu
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
Raczej pigwowiec, zachwycający jako roślina ozdobna i nad wyraz pożyteczny
Pigwa, mimo, że piękna, przemarzłaby.
Do wiejskiego ogródka polecam też dziką różę (są różne jej odmiany), kalinę koralową - mróz jej nie straszny, tak jak nulka - czeremchę i tak jak Agata jaśminowce i lilaki.
Nie lubię natomiast cisów, wydają mi się takie jakieś smutne, kiedyś gdzieś też przeczytałam, że jonizują dodatnio powietrze (nie wiem, czy to prawda). No jakoś nie mogę zachwycić się cisami...
Co do orzechów, to są dość wrażliwe na mróz, choć też łatwo się regenerują. Mam dwa orzechy i pod jednym jest rabata, na której kłębią się rośliny. Żyją w zgodzie od wielu lat. Trzeba tylko pamiętać, że orzech od czasu do czasu należy podsypać nawozem wapniowym i dobrać odpowiednio rośliny do podsadzenia. Orzech wydziela specyficzny, ale dla mnie bardzo przyjemny zapach, który z całą penością odstrasza komary i inne musiska. I to poczytuję jako zaletę.

Pigwa, mimo, że piękna, przemarzłaby.
Do wiejskiego ogródka polecam też dziką różę (są różne jej odmiany), kalinę koralową - mróz jej nie straszny, tak jak nulka - czeremchę i tak jak Agata jaśminowce i lilaki.
Nie lubię natomiast cisów, wydają mi się takie jakieś smutne, kiedyś gdzieś też przeczytałam, że jonizują dodatnio powietrze (nie wiem, czy to prawda). No jakoś nie mogę zachwycić się cisami...

Co do orzechów, to są dość wrażliwe na mróz, choć też łatwo się regenerują. Mam dwa orzechy i pod jednym jest rabata, na której kłębią się rośliny. Żyją w zgodzie od wielu lat. Trzeba tylko pamiętać, że orzech od czasu do czasu należy podsypać nawozem wapniowym i dobrać odpowiednio rośliny do podsadzenia. Orzech wydziela specyficzny, ale dla mnie bardzo przyjemny zapach, który z całą penością odstrasza komary i inne musiska. I to poczytuję jako zaletę.
Byleby w sercu ciągle maj!
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
Kalina! No prawda
Aaa, i czarny bez, są teraz ciekawe odmiany 
Pigwowce są wspaniałe - ja mam pośrednie Yukigoten i Kinshiden oraz wspaniały Pink Lady.
Aha, i dobrze wkomponowane trawy też dają efekt naturalnego krajobrazu w jakimś dzikim zakątku
.


Pigwowce są wspaniałe - ja mam pośrednie Yukigoten i Kinshiden oraz wspaniały Pink Lady.
Aha, i dobrze wkomponowane trawy też dają efekt naturalnego krajobrazu w jakimś dzikim zakątku

- Marta A
- Posty: 1007
- Rejestracja: czwartek 16 maja 2013, 22:54
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Suwalszczyzna
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
Jak tak dalej pójdzie, to albo będę miała jarmarcznie w jednym rogu, bo nie będę umiała dobrać tego wszystkiego, albo obsadzę wszystkie kąty ogrodu, nawet te, których nie planowałam
Dziką różę już sobie upatrzyłam, Rosa Rugosa Hansa, bo mrozoodporność do -40 i można używać płatków (do nalewek
) i owoców. Kalina już też dodana do listy
Bzy (lilaki) przesadzimy z "samosiejek" co licznie się tu prezentują. Może nie mają takich bujnych kwiatów, ale swoje i za darmo
Od strony północno-zachodniej marzy mi się rabata funkiowo-paprociowa. Ale same te rośliny to nudno będzie...
Dzięki za inspiracje!

Dziką różę już sobie upatrzyłam, Rosa Rugosa Hansa, bo mrozoodporność do -40 i można używać płatków (do nalewek


Bzy (lilaki) przesadzimy z "samosiejek" co licznie się tu prezentują. Może nie mają takich bujnych kwiatów, ale swoje i za darmo

Od strony północno-zachodniej marzy mi się rabata funkiowo-paprociowa. Ale same te rośliny to nudno będzie...
Dzięki za inspiracje!
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
Hansę mam, wszystko fajnie, tylko straszne odrosty daje
Jakbyś chciała zwykłą różową jeżówkę, słoneczniczek, rudbekie, szałwię - taką zwykłą filoteową omszoną, języczkę pomarańczową, kuklika półpełnego - służę
.
Już się nauczyłam, że byliny sadzi się w grupach i radzę to samo

Jakbyś chciała zwykłą różową jeżówkę, słoneczniczek, rudbekie, szałwię - taką zwykłą filoteową omszoną, języczkę pomarańczową, kuklika półpełnego - służę

Już się nauczyłam, że byliny sadzi się w grupach i radzę to samo

- Marta A
- Posty: 1007
- Rejestracja: czwartek 16 maja 2013, 22:54
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Suwalszczyzna
Re: Łopatą i grabiamy- czyli czas w ogródku spędzamy
Jak to Hansa odrosty daje? Nie rozumiemAgata pisze:Hansę mam, wszystko fajnie, tylko straszne odrosty daje![]()
Jakbyś chciała zwykłą różową jeżówkę, słoneczniczek, rudbekie, szałwię - taką zwykłą filoteową omszoną, języczkę pomarańczową, kuklika półpełnego - służę.
Już się nauczyłam, że byliny sadzi się w grupach i radzę to samo

Chciałabym wszystko, tylko nie mam jeszcze pomysłu, gdzie co sadzić
