Strona 60 z 417
Re: Uchaty Poszły w Las
: poniedziałek 11 sty 2010, 17:43
autor: nulka
na zdjęciu w pokoju "oko w oko " podobni do siebie
Życzymy Uchatemu ,żeby Pani zawsze miała tyle czasu dla niego co teraz

Re: Uchaty Poszły w Las
: poniedziałek 11 sty 2010, 23:00
autor: ania N
No właśnie jakieś nowe eleganckie szelki - pewnie z okazji ukończenia 8 miesiączka. Wydaje się że lepiej mu leżą.

Pozdrowienia

Re: Uchaty Poszły w Las
: wtorek 12 sty 2010, 13:38
autor: monik
bea100 pisze:Ogary w zasadzie lubią i podziwiają konie

Nawet te na biegunach po chwili oswajają

ale ten był bez "biegunów"

Re: Uchaty Poszły w Las
: środa 13 sty 2010, 17:23
autor: BasiaM
W dniu dzisiejszym Uchaty nie miał ochoty na pozowanie
Do lasu nie weszliśmy, ponieważ chodziły tam dziki a Uchatek ujadał i skakał jak szalony...wolałam nie ryzykować

Zwialiśmy obydwoje do parku

Re: Uchaty Poszły w Las
: sobota 16 sty 2010, 00:04
autor: BasiaM
Piątkowy, ogarowo - berneńsko - kundlowy spacer
... hu hu ha, nasza zima zła ...
Re: Uchaty Poszły w Las
: sobota 16 sty 2010, 08:55
autor: bea100
Ależ się zmienia, normalnie widać w oczach jak mężnieje

Re: Uchaty Poszły w Las
: sobota 16 sty 2010, 22:40
autor: nulka
Nie wierzę ,że Uchaty sam chciał iść do domu

,w takim towarzystwie ciotkowopanienkowym

widać ,że świetnie się bawił

Re: Uchaty Poszły w Las
: niedziela 17 sty 2010, 11:08
autor: Paula
BasiaM pisze:Tu sobie węszę z moją ciocią Klunią
A w końcu ustaliliście imię rodowodowe?
Re: Uchaty Poszły w Las
: niedziela 17 sty 2010, 14:16
autor: BasiaM
Paula pisze:BasiaM pisze:Tu sobie węszę z moją ciocią Klunią
A w końcu ustaliliście imię rodowodowe?
Niestety suka nie miała imienia rodowodowego. Nie wiadomo nawet po jakich rodzicach.
Nie wszystkie maluchy z miotu przeżyły ... było to w 2000 roku
Wiadomo tylko, że urodziła się w Stadninie Cisowiec

a obecni właściciele wykupili ją za przysłowiową złotówkę.
Re: Uchaty Poszły w Las
: niedziela 17 sty 2010, 14:46
autor: BasiaM
nulka pisze:Nie wierzę ,że Uchaty sam chciał iść do domu

,w takim towarzystwie ciotkowopanienkowym

widać ,że świetnie się bawił

...no dobraaaaaaaa... Uchaty nie chciał iść do domu...ale jak widział, że ja marudzę to poszedł
