Strona 57 z 83

Re: Amon reproduktor zaprasza suczki ....i innych

: środa 28 lis 2012, 22:10
autor: Ania W
Matko 6 kotletów i mało na obiad??? :strach_2:
Toż to jeszcze kupa mięsa została ;)

Re: Amon reproduktor zaprasza suczki ....i innych

: środa 28 lis 2012, 22:19
autor: Ewka
Matko! O co tyle hałasu! Jeszcze biedny Tatko czkawki, albo niestrawności od tego wypominania dostanie :nunu:
Leżało? Nadawało się do jedzenia? To się zjadło :foch_1:
Tatko się podzielił... A ile Państwo by kotlecików Tatce zostawiło? :obraza_1:
:D

Re: Amon reproduktor zaprasza suczki ....i innych

: czwartek 29 lis 2012, 10:44
autor: Leszek
Po przesłuchaniach kucharki oraz winnego okazało się, że jednak te 6 co zostało to po zastosowaniu przymusu w stosunku do oskarżonego :psiako: .
Podobno Amon protestował, wyrażał to nawet małym warknięciem :oops: .

Re: Amon reproduktor zaprasza suczki ....i innych

: czwartek 29 lis 2012, 13:43
autor: Ania W
Czyli można powiedzieć, że psu z gardła wyjęte ;)

Re: Amon reproduktor zaprasza suczki ....i innych

: czwartek 29 lis 2012, 14:10
autor: qzia
A nie lepiej było placków nasmażyć dla rodziny zamiast psa stresować. :nunu: :nunu:

Re: Amon reproduktor zaprasza suczki ....i innych

: czwartek 29 lis 2012, 14:15
autor: miszakai
A ja po ludzku...współczuję...My byśmy się nieźle wkur...
:zly1:
Czasem się zastanawiam czy powinnismy mieć psa ale co tam, zimny chów górą. Cyga dostałaby na pewno przez łeb a drugi raz za to warknięcie :twisted:

Re: Amon reproduktor zaprasza suczki ....i innych

: czwartek 29 lis 2012, 15:23
autor: Leszek
miszakai pisze:A ja po ludzku...współczuję...My byśmy się nieźle wkur...
:zly1:
Cyga dostałaby na pewno przez łeb a drugi raz za to warknięcie :twisted:

Tak właśnie było, była egzekucja za warczenie. Żonę bardziej wkurzyła moja troska o zdrowie psa (połykał podobno jeszcze prawie gorące) niż strata.
Inna sprawa, że z 5 lat temu, zżarł jako młody pies 8 kotletów schabowych zawiniętych z pieczarkami i spiętymi dużymi szpilkami drewnianymi. Mieliśmy mieć gości na obiedzie i żona się postarała. Najbardziej bałem sie o te szpilki, konsultowłem z kolegą wet, mieliśmy obserwować. Ale najbardziej wtedy zaszkodziły mu pieczarki, dostał biegunki. Po dobie było wszystko OK.
Tak, czy owak była teraz recydywa :zly3: .

Re: Amon reproduktor zaprasza suczki ....i innych

: czwartek 29 lis 2012, 19:41
autor: qzia
Posiadanie ogara zmusza do rozwijania wyobraźni. My już mamy taki nawyk z Kubą, że jak wychodzimy z kuchni to wszystko co cenne i jadalne to do mikrofalówki lub na wysoka półkę. No albo do lodówki. Zakupy wysoko na blat zanim się pójdzie po resztę toreb. Ale też miewamy wpadki. Ostatnio straciłam ze 4 kurze udka. Miało być na kilka rosołków. Ale jak już pies upolował to jego. Nie będę karać psa za swoją głupotę. Co do warczenia... :mysl_1: Ja akurat jestem za każdą formą komunikacji z psem. Skoro pies czuje się zagrożony atakiem i warczy to szanuję to. Lepiej żeby teraz warknął niż mnie następnym razem dziabnął bez ostrzeżenia. Najlepiej sprawdza się tu zasada że lepiej zapobiegać nić leczyć. :niewka: Głaski dla Amonka bo to wielki myśliwy, który tyle kotletów upolował. :brawo_1: :brawo_1: :brawo_1: A Pańciowie niech pamiętają, że mają ogara. :fiufiu: :fiufiu:

Re: Amon reproduktor zaprasza suczki ....i innych

: piątek 30 lis 2012, 07:39
autor: Leszek
qzia pisze: Ale jak już pies upolował to jego. Głaski dla Amonka bo to wielki myśliwy, który tyle kotletów upolował. :brawo_1: :brawo_1: :brawo_1: A Pańciowie niech pamiętają, że mają ogara. :fiufiu: :fiufiu:
A ja myślałem, że ogar ma wystawić dzika, a okazuje się że może też go zjeść :jezyk_3: .
A tak na poważnie :zgoda: , wiadomo ze ogary to cwaniaki i lakomczuchy i trzeba uważać. Kłania się też konsekwencja w wychowaniu :wstydek: .

Re: Amon reproduktor zaprasza suczki ....i innych

: piątek 30 lis 2012, 07:52
autor: qzia
Wystawia to pointer chyba :mysl_1: Ogar to ma gonić ale jak kotlety nie uciekały :niewka: to od razu przeszedł do następnej fazy czyli do tej chwili kiedy razem z myśliwym jedzą kiełbasę z dzika :jezyk_3: :jezyk_3: , którego ogar wygonił z lasu.