Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Kasiu bo jak się przebiera tak szybko nóżkami jak Paśka to się człowiek nie zapada w śniegu.
Czas wyciągnąć wnioski

Jak można tak psem pomiatać

AniuW
Wszoleczek ja bardzo lubię takie pomiatanie przez Tomka.

AniaW chyba ma rację
Pańcia zamiast przebierać nóżkami , stoi w śniegu i czeka na zbawienie...trzeba szybciej pełzać, szybciej

Fantastycznie Pasja biega po tym sniegu.

(procz tej jednej wpadki, gdy sie na Pania zapatrzyla chyba za bardzo)

to teraz czekamy na zdjecia z Warszawy z zaspami po pas

Rożek zazdrości takich gonitw w śniegu U nas jednak trochę mniejszy ten śnieg

Wspaniałe śniegowe szaleństwa Pasja widać nabrała już wprawy w tych zimowych biegach, teraz pańciostwo musi nauczyć się pokonywać zaspy

Pańciostwo trochę nauczyło się pokonywać zaspy i wybierać bardziej normalne trasy wycieczkowe.
W niedzielę zostałam u babci a Kasia i Tomek pojechali po Zagajka - był na feriach szkolno wychowawczych, które chyba trochę mu w głowie poukładały. Sarny nadal są jego powołaniem, , ale już jest bardziej do opanowania, a poza tym spotkał na swojej drodze w lesie pewnego pięknego dnia 6 sztuk jeleni i już nie był tak chętny do gonitwy - nikt tego nie widział z nas- ale podobno mina Zagaja była bezcenna . Szkoda nam, że Zagaja mina nie została utrwalona
Przedstawię Wam, krótkie sprawozdanie z turnusu Zagaja, a jak Kasia mnie nie pogoni od komputera, to jeszcze postaram się pokazać Wam mój sobotni spacer w wielkiej mgle i wielkim śniegu.

i jeszcze wspomnień Zagajowych nie koniec...
Na ten czas jak tam był 2 sunie czarne gończe rodziły więc i pępkowe hodowca stawiał, a Zagaj za chrzestnego proszony był

ho ho ho ale turnus
na pewno u mnie nie miałby tak słodko