Mozart

Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - Różowe paskudztwo

Post autor: zybalowie »

miszakai pisze:Kuba Cydze też tak zakładał i jeszcze się kłócił, że on to psy miął całe życie i wie :) :D
Musze mu to powtórzyć :zgoda:
Stwierdził, że jestem bez serca, bo się z niego nabijam ;-)
Obrazek
Obrazek
wioleta
Posty: 178
Rejestracja: czwartek 05 sie 2010, 23:53

Re: Mozart - Różowe paskudztwo

Post autor: wioleta »

Miło, że tak świetnie się bawicie :brawo_1:
Dokumentacja fotograficzna zmieniających się gadżetów bardzo wartościowa i przezabawna :gleba:
:hi_1:
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - Różowe paskudztwo

Post autor: zybalowie »

Mozart odmówił współpracy - nie chce wstać na spacer. Nie, to nie, pójdziemy po śniadaniu, jak sobie szanowny Pan życzy ;-)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
dor
Posty: 463
Rejestracja: piątek 08 maja 2009, 21:17

Re: Mozart - Różowe paskudztwo

Post autor: dor »

Mozart w tym odwróconym kagańcu wygląda, jakby grał w NHL :gleba:
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Wsztystkie rzeczy, których zjeść nie mogę :-(

Post autor: zybalowie »

Ciężkie czasy nastały dla ogara - świat, jawiący się dotąd jako jeden wielki bufet, pełen nieprzebranych pyszności, stał się nagle ascetyczny i pełen zakazanych owoców...
Spleśniały chlebek...
Spleśniały chlebek...
pychotas.JPG (381.83 KiB) Przejrzano 564 razy
No chodź do mnie chodź, kąsku mój kochany...
No chodź do mnie chodź, kąsku mój kochany...
pychotas2.JPG (258.59 KiB) Przejrzano 567 razy
Dlaczego nie chcesz mi wleźć do pyska!?
Dlaczego nie chcesz mi wleźć do pyska!?
pychotas3.JPG (272.24 KiB) Przejrzano 563 razy
Dziczyzna! Nalazłem dziczyznę!
Dziczyzna! Nalazłem dziczyznę!
pychotas4.JPG (422.94 KiB) Przejrzano 560 razy
Jeden z wielu niezidentyfikowanych smakołyków...
Jeden z wielu niezidentyfikowanych smakołyków...
znowupychota.JPG (315.05 KiB) Przejrzano 559 razy
Tymczasem koniec problemów z biegunkami, puszczaniem bąków i próbami wymiotowania :twisted:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Mozart - Wszstkie te rzeczy, których zjeść nie mogę...

Post autor: wszoleczek »

Dziczyzna :jezyk: Palce 'lizać'
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - Wszstkie te rzeczy, których zjeść nie mogę...

Post autor: zybalowie »

I ciąg dalszy spaceru.
Uwaga uwaga, ludź z psem na horyzoncie. Chwilę później ogar został odwołany gwizdem - uczę się gwizdać na palcach, powodowana zazdrością wobec Aszemi, której jedno gwizdnięcie sprawiało, że mój własny pies meldował się przy niej, jak owczarek ;-)
Uwaga uwaga, ludź z psem na horyzoncie. Chwilę później ogar został odwołany gwizdem - uczę się gwizdać na palcach, powodowana zazdrością wobec Aszemi, której jedno gwizdnięcie sprawiało, że mój własny pies meldował się przy niej, jak owczarek ;-)
ludzipiesnahoryzoncie.JPG (342.86 KiB) Przejrzano 538 razy
Tak się wraca, tak się wraca - kaganiec na paszczy w jakiś magiczny sposób uczynił mojego psa przywoływalnym.
Tak się wraca, tak się wraca - kaganiec na paszczy w jakiś magiczny sposób uczynił mojego psa przywoływalnym.
taksiewraca.JPG (327.51 KiB) Przejrzano 535 razy
Impreza na wielkiej hałdzie ziemi. Brudny nos to znak, że na spacerze było fanie ;-)
Impreza na wielkiej hałdzie ziemi. Brudny nos to znak, że na spacerze było fanie ;-)
impreza.JPG (326.61 KiB) Przejrzano 534 razy
Zabawa w kruszenie lodu -ostatnio ulubiona spacerowa rozrywka mojego psa.
Zabawa w kruszenie lodu -ostatnio ulubiona spacerowa rozrywka mojego psa.
kruszenielodu.JPG (414.86 KiB) Przejrzano 534 razy
Buszujący w trawie
Buszujący w trawie
buszujacywtrawie.JPG (436.52 KiB) Przejrzano 537 razy
Powrót "na kangura"
Powrót "na kangura"
kangur.JPG (355.51 KiB) Przejrzano 538 razy
W morzu trawy tonę...
W morzu trawy tonę...
morzetrway.JPG (305.66 KiB) Przejrzano 535 razy
I kilka dowodów na to, że z paskudnym różowym koszem na pysku też można nieźle na zdjęciach wychodzić:
pozera1.JPG
pozera1.JPG (359.94 KiB) Przejrzano 534 razy
moz.JPG
moz.JPG (374.46 KiB) Przejrzano 533 razy
moz2.JPG
moz2.JPG (242.07 KiB) Przejrzano 528 razy
Dzisiaj spacer poprzedzony był pełną michą gotowanego żarcia - zobaczymy, jak nam ta przygoda wyjdzie. Proporcje 1:1:1 z lekką przewagą dla mięcha - mody zajadał, aż mu się uszy trzęsły, a przed wyjściem na pola dostał przynajmniej ciepłą michę. Złamałam się i po powrocie dostał jeszcze dokładkę ;)

Na samym spacerze,po prostu nie do wiary - ktoś mi podmienił psa. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów nie musiałam siła wielkiej upierdliwości skupiać na sobie psiej uwagi, a wystarczyło po prostu gwizdnąć i Mo zawracał. Do teraz ochłonąć z wrażenia nie mogę ;-)
Ostatnio zmieniony czwartek 17 lut 2011, 16:28 przez zybalowie, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
AsiaB
Posty: 297
Rejestracja: czwartek 22 kwie 2010, 08:37
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Żary

Re: Mozart - Wszstkie te rzeczy, których zjeść nie mogę...

Post autor: AsiaB »

Mozart w tym okratowaniu musi być bardzo nieszczęśliwy :placzek:
Obrazek
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mozart - Wszstkie te rzeczy, których zjeść nie mogę...

Post autor: zybalowie »

AsiaB pisze:Mozart w tym okratowaniu musi być bardzo nieszczęśliwy :placzek:
A to zależy, jak na to spojrzeć - w brykaniu i zabawie mu to nie przeszkadza, ale jeśli chodzi o niemożność pożerania śmiecia - nieszczęśliwość straszna jest ;-)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: Mozart - Wszstkie te rzeczy, których zjeść nie mogę...

Post autor: ania N »

Nie sądziłam, że kaganiec może mieć coś wspólnego z przywołaniem. :D Chyba też kupię taki wielki różowy. :gleba:
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
ODPOWIEDZ