Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Oby kolejne wystawy sprawiały mu tylko radość. Jest w takim razie nadzieja, że będzie OK

Ja myślę, ze Aneta przytomnie postąpiła ze Smykiem nie pozwalając, żeby utrwaliła mu się trauma i że Smyk na kolejnych wystawach będzie brylował jak dotychczas . Oczywiście przypuszczam, że niechęć do rhodesianów już mu zostanie...

A jak idzie praca ze Skierką? Mam nadzieję, że cudna sunieczka szybko nabierze dzielności i nauczy sie świata

Skierka? Zgodnie z zaleceniami- odpoczywała tzn. szkoleniowcy powiedzieli, że stress (np. po wystawie) utrzymuje się u psa ok 2 tyg, więc prowadziła życie bez stressowe i spokojne jak zwykle. A teraz była tydzień z Dunią i moją mamą na działce. Była tam mamy koleżanka i odwiedziali ich inni (obcy dla Skierki) ludzie ale i znajomi też. Było różnie, ale zazwyczaj nadal nie chciała podejść do obcego, czasem i do znajomego też nie chciała. Taka jakaś faza
Czekamy na termin szkolenia.
To wszystko czego od niej oczekuję Danusiu nie będzie przecież od razu .

Skierka nadal na działce z moją mamą, tym razem sama została by się usamodzielniła, ma wakacje i poznaje nowości i jak słyszę - robi powolne postępy w kontaktach z obcymi (jej) ludźmi.

AniuW: A mam wieść o Barduniu Tańcu- 7-go sierpnia zdobył CWC i wygrał rasę na wystawie psów myśliwskich w Legnicy

A oto daaawno nie widziany Urok

"U" maluchy wyrosły, że hoohoho ....
Fajnego mamy brata

Wiadomo nie od dziś, że Dunia to suka z klasą
Jak na prawdziwą damę przystało .... przy stole siedzi na krześle ... choćby nie wiem jak małe było - siedzi

Uchaty - synuś Duni poszedł w jej ślady
No Dunia już na pewno się go nie wyprze
Co prawda młody nie ma jeszcze takiej wprawy jak matka ... ale udało się
Najpierw usiadł na krzesełku ogrodowym a potem wszedł na stół i z hukiem spadł

Niedaleko padło jabłko od jabłoni

A tutaj fotka, którą mnie rozbawiła - oto Smyk

No to skoro mowa o ziewaniu .....

Dzisiejszy Uchaty