Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Śpi. Bo tak się złożyło, że Uchatek z rodzeństwem przeżył w kojcu u mnie i to od malucha już nie jedną burzę i zna huk porunów- więc to go nie wzrusza ( i dodam: bardzo dobrze!)

Jaki on ładny misiaczek, ładniejszy od swojego Stefana

A u nas już minęły czasy spokojnego żywota pluszaków. Teraz kilka godzin zabawy = kilkanaście minut operacji (przyszywanie urwanych łapek, upychanie wnętrzności=waty do brzuchów, wzmacnianie szwów, amputacja dydnających resztek pluszaków itd, itd...). Ale pies zadowolony (właściciel mniej).

Ja już nawet nie zszywam i nie upycham tylko wywlekam do końca, żeby nie schylać się po te watki co chwilę I potem zostaje taki flaczek - sama skórka. Teraz mamy skórkę zebry, którą wciąż nazywamy zebrą a jakby ktokolwiek zobaczył ten skrawek materiału, w którym codziennie mniej jest zebry(chyba już nie ma wcale) to nie rozpoznałby nie tylko jakie to zwierzę ale w ogóle by chyba nie potrafił "tego" nazwać
Ciągle obiecywałam sobie, że mu kupię dziczka chrząkającego a teraz to chyba bez sensu - dziczek jest za fajny, żeby przestać być dziczkiem po pół godziny

Uchatek póki co szanuje Misia Stefanka ...no...czasami capnie go za ucho
U nas wygląda to tak,że Stefanek mieszka w przedpokoju i czasami przenoszony jest przez Uchatka do sypialni.Jest jeszcze mały pluszowy słonik, który mieszka w pokoju pod stołem i nie ma mowy,żeby stamtąd się gdzieś ruszył Uchatek taki właśnie zrobił sobie podział

Dziś jesteśmy pierwszy raz z Uchatym w pracy.W aucie troszkę był nerwowy ale daliśmy radę
Obwąchał całe biuro, pobrykał i zasnął
Fotki będą później

Piękny portrecik- zabieram go sobie (za pozwoleniem Basiu ) na stronę hodowli

Właśnie minął tydzień jak Uchaty jest u nas, w swoim nowym domku
Wczoraj pierwszy raz był z nami w pracy.Był bardzo grzeczny i towarzyski Poznał nowe osoby, bawił się a potem zasnął jak kamień

Dziś Uchatek spędził prawie cały dzień na balkonie.Po kwiatach oczywiście już nie ma śladu została tylko pusta doniczka,którą postawiliśmy do góry nogami bo do niej wchodził
Obserwował kota, nasłuchiwał ptaki, poznał baaardzo dużego, czarnego psa oraz kilka osób, które akurat przechodziły obok
Nie ruszał go dźwięk karetki ani wyjący alarm samochodowy

Uchatek był dzisiaj ważony i mierzony
Waży - 5,5 kg
Mierzy - 31 cm w kłębie

A teraz zagadka : gdzie jest Uchaty ?

Słodki ten Uchatek, taki milusi i uchaty
Szybko rosną te Nasze maleństwa - nie wiem czy "na szczęście", czy "niestety"
Piękne fotki wklejacie!

agaziel...
dziękujemy razem z Uchatkiem za komplementy
Robimy dużo fotek bo za chwilę z Uchatka będzie taki Pan Pies .... a póki co jest mały słodziak