to jego już drugie powiedzmy "zawody" biegowe z ludźmi, bo na co dzień to "na spokojnie" w dwójkę sobie biegamyAnia W pisze:Pomysł z biegiem po ciacho bardzo motywujący![]()
![]()
Tylko czy on biegł na kantarku?
na organizowanych zawodach pierwszy etap (ok 1 km) biegnie w kantarku, ponieważ bardzo ciągnie chcąc narzucić szybsze tempo lub/może próbuje biec za osobami które nas wyprzedzają, a dzięki temu biegnie "na luźnej" przy nodze. W późniejszym etapie przepinam go na szelki bo już spokojniej biegnie. Nie wiem z czego to przyspieszenie w początkowym etapie wynika, bo na co dzień to spokojnie na szelkach biega