Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: poniedziałek 03 kwie 2017, 08:51
Hanto i Milan to jak wypastowani 
.
.
Strona 6 z 19
Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: poniedziałek 03 kwie 2017, 08:55
Pogoda ładna. Psy śliczne.
Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: poniedziałek 19 cze 2017, 14:01
Ale mam zaległości, ale teraz zamiast odpoczywać po 5 dniowym intensywnym szkoleniu tropowym to trochę nadganiam. Najpierw kilka moich majowych ujęć, mój Maciek bawi się w małego chemika ale o mnie też pomyśleli 
Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: poniedziałek 19 cze 2017, 15:03
Moja mówiła już od dawna o szkoleniu i pojechaliśmy ale super miejscówka w środku lasu - naszym autobusem trudno nam było przejechać między drzewami do domku. Domek suuuper łóżko przy oknie zająłem od razu i tam już spałem na moim kocyku (moi włazili do jakiś śliskich kokonów). Obok nas zamieszkała całkiem całkiem gończówna - straciłem dla niej głowę, ale zabraniali mi ją odwiedzać i nawet na spacery chodziliśmy w drugą stronę - pachniała obłędnie za nią na koniec świata. Na pocieszenie poznałem ogarzyce 
SZPILA na nią wołają - rozumieliśmy się bez słów. Mieszka ze swoją stateczną mamą Jagą i woleliśmy spotykać się bez jej nadzoru. Wtedy mogliśmy dokazywać bez ustanku. Pokazała mi, że można w wodzie zanurzyć się nieco bardziej niż do cennych klejnotów i łowienie patyków jest super. Zabawy to tylko wieczorem po kolacji, bo już od rana spotykaliśmy się fajną ekipą i do innego lasu, tam moja mnie zostawiała samego 
ale zawsze wracała - tylko to strasznie nudne, nieraz coś strzelało ale najfajniejsze było wąchanie. Ale to były zapachy, raz nawet taką ścieżką przebiegł koziołek - ale nie pozwolili mi pokazać gdzie jest tylko miałem wrócić - nie ma sprawy skoro chcą to mają. Dobra wystarczy pisania - można obejrzeć zdjęcia.
SZPILA na nią wołają - rozumieliśmy się bez słów. Mieszka ze swoją stateczną mamą Jagą i woleliśmy spotykać się bez jej nadzoru. Wtedy mogliśmy dokazywać bez ustanku. Pokazała mi, że można w wodzie zanurzyć się nieco bardziej niż do cennych klejnotów i łowienie patyków jest super. Zabawy to tylko wieczorem po kolacji, bo już od rana spotykaliśmy się fajną ekipą i do innego lasu, tam moja mnie zostawiała samego ale zawsze wracała - tylko to strasznie nudne, nieraz coś strzelało ale najfajniejsze było wąchanie. Ale to były zapachy, raz nawet taką ścieżką przebiegł koziołek - ale nie pozwolili mi pokazać gdzie jest tylko miałem wrócić - nie ma sprawy skoro chcą to mają. Dobra wystarczy pisania - można obejrzeć zdjęcia.Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: poniedziałek 19 cze 2017, 15:21
Dziękujemy rodzinie Szpili za miłe chwile spędzone razem z naszymi ogarami - to czysta przyjemność oglądać je zarówno skupione podczas pracy jak i rozbawione podczas wiecznych szaleństw 
Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: środa 21 cze 2017, 21:47
Super relacja.
Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: środa 21 cze 2017, 22:16
Fajnie
Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: środa 21 cze 2017, 23:14
Relacja foto super, ta na filmie ubawiła mnie jeszcze bardziej.
Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: czwartek 22 cze 2017, 07:30
Naprawdę przyjemnie się czyta
Zdjęcia - super!
Pozdrawiamy
Paulina z Klarą
Zdjęcia - super!
Pozdrawiamy
Paulina z Klarą
Re: MILAN Pies w Wielkim Mieście
: czwartek 22 cze 2017, 08:18
Doskonała relacja -super focie !!!!
widać nieustającą nic przyjaźni pomiędzy Szpilcią a Mlankiem
widać nieustającą nic przyjaźni pomiędzy Szpilcią a Mlankiem