Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Pierwszy kontakt był z sunią w czasie spaceru kiedy miała może z sześć miesięcy, sunia fajna, jak na ogarka grzeczna, właściciel bardzo na nią narzekał min że ucieka i nie słucha. Potem drugi raz na wystawie halowej w Katowicach, zachowywała się bez zastrzeżeń. Trochę o suni jest w wątkach zakładanych przez pierwszego właściciela.
http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=8&t=1500" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f= ... =a&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=8&t=1131" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=9&t=1603" onclick="window.open(this.href);return false;

hania pisze:

BasiaM pisze:Ati musi jak najszybciej opuścić ten dom

Co to znaczy "jak najszybciej"? Ja dostałam informację, że chwilę może tam poczekać a w razie czego jest szansa na DT (ale na krótko)

To znaczy, że dziś opiekunka powiedziała mi, że sprawa jest pilna i Ati ma opuścić dom najszybciej jak to możliwe.

kasiawro
"zdecydowany bardziej" czyli może ktoś, kto od dłuższego czasu dojrzewa do decyzji przygarnięcia ogara właśnie ... a nie ktoś, kto ma nagły przebłysk przygarnięcia ładnego pieska.

kasiawro pisze:Basiu, ale może coś więcej można wydobyć od kobiety na temat suki jak była u niej?

wszystko zostało napisane, więcej info to to, że suka ma się świetnie.

kasiawro pisze:Może Sarabanda widziała w innej sytuacji sukę niż Ty, może zwraca na inne cechy uwagę niż Ty???

Odnoszę wrażenie, że Sarabanda zawsze widzi psy w innych sytuacjach


Na koniec informacja.
Suczka jutro jedzie do nowego, stałego domku.
Wszystkim zainteresowanym bardzo dziękuję.
Można zamknąć temat.

Jak pokazuje życie dobrze się jednak wstrzymać z zamykaniem wątków zanim pies dotrze gdzie ma dotrzeć i się zadomowi.

No cóż zasłużyliśmy sobie na to aby szukać suni domu, ale nie na to aby wiedzieć gdzie jedzie .

kasiawro pisze:No cóż zasłużyliśmy sobie na to aby szukać suni domu, ale nie na to aby wiedzieć gdzie jedzie .

Kasiu nie przesadzaj, a jak dojedzie to nowy właściciel na pewno sam napisze

Bardzo życzę suczce, aby nowy, stały domek nie wyczerpał się po kilku miesiącach.
Poszukiwanie naprawdę dobrych domów dla psów to naprawdę duuża wiedza.

Ja po tych watkach poprzedniego właściciela nie określiłabym jej jako psa po przejściach, ale -niestety - jako psa prowadzonego nieodpowiednio do potrzeb już od małego.
Właściciel widział problemy psa, ogromną wrażliwość i skłonność do lękliwości i nie podołał zaradzeniu sytuacji. A to sprawia, że pies znacznie silniej reaguje na wszelkie bodźce, zmiany, nowości.

Szkoda, ze suka została wydana na już - zanim udało się ustalić, jakiego domku wymaga, bo to zwiększa ryzyko nieudanej adopcji. Pies i nowa rodzina muszą do siebie pasować i tyle. To wcale nie musi znaczyć, że pies ma jakieś problemy - po prostu jest a takiej grupy, a nie innej. I ja tam rozumiem komentarz Kasi w tej kwestii...

Bardzo cieszymy sie że sunia pojechała do nowego domku i trzymamy kciuk by to był ten ostateczny właściwy dom.

Suczka pojechała do Lublina.

Jej - superaśnie - tak blisko nas. Proszę przekazać nowym Właścicielom Suni, że Poniatowski Dwór serdecznie zaprasza do siebie. Kilka miesięcy temu zaadoptowaliśmy 5,5 letnią Minę i chętnie podzielimy się spostrzeżeniami i radościami mieszkania z dwoma ogarami a przede wszystkim chętnie poznamy Ati i jej nowe Pańciostwo