Strona 6 z 8

Re: Mina Ogarzy Gon szuka domu.

: poniedziałek 11 sie 2014, 12:46
autor: Basia
Decyzji Państwa nie ma co tutaj oceniać. Stało się i już. No trudno. Ja tam ich rozumiem, bo jeśli mają mieć ciągle wojny w domu to wszyscy będą się męczyć i oni i zwierzęta. Wiadomo, że do kotów są przez lata przywiązania a do Miny nie. Widocznie tak miało być.

Czy ktoś (bo mnie się nie udaje) mógłby zmienić tytuł wątku na "Mina Ogarzy Gon poszukuje domu" Z góry dziękuję :szacun_1:

Re: Mina Ogarzy Gon szuka domu.

: poniedziałek 11 sie 2014, 13:02
autor: kasiawro
Już zmienione :).

Re: Mina Ogarzy Gon szuka domu.

: poniedziałek 11 sie 2014, 14:00
autor: Basia
Dzięki :)

Re: Mina Ogarzy Gon szuka domu.

: czwartek 14 sie 2014, 15:36
autor: Poniatowski Dwór
Minka już nie szuka nowego domu !!! - zamieszka z nami :happy3: :happy3: :happy3: :happy3: :happy3:. Pojedziemy po nią w przyszłym tygodniu, :happy3: :happy3: :happy3:. Niestety szybciej nie dało się zorganizować wyprawy do Łodzi :niewka: :niewka: :niewka: a już nie możemy doczekać się spotkania i zabrania jej do siebie :marzyc_2: :marzyc_2: :marzyc_2: :marzyc_2:

Re: Mina Ogarzy Gon szuka domu.

: czwartek 14 sie 2014, 15:47
autor: Hekate
:piwko: :happy3: :happy3: :happy3: :happy3: :szacun_1:

Re: Mina Ogarzy Gon szuka domu.

: czwartek 14 sie 2014, 16:58
autor: SARABANDA
Hura, dwa ogary to jest to . Proszę również o szczegółowe relacje z frontu - Mina kontra Kicia :D

Re: Mina Ogarzy Gon szuka domu.

: piątek 15 sie 2014, 09:00
autor: Ania W
Pozostaje tylko czekać i trzymać kciuki za szczęśliwy finał :prosze_1:

Re: Mina Ogarzy Gon szuka domu.

: piątek 15 sie 2014, 09:30
autor: qzia
Super wieści. :happy3: :happy3: Będzie maluch miał kochającą ciocię i nauczycielkę. :mrgreen:

Re: Mina Ogarzy Gon szuka domu.

: piątek 15 sie 2014, 15:09
autor: delia
Wspaniałe wieści :happy3: .

Szkoda, że nie zajrzałam tu wcześniej. Po fakcie, ale może na przyszłość się komuś przyda - z mojego sporego doświadczenia w relacjach koty/pies: nigdy nie pozwalamy wyjadać psu z kociej miski - miski stawia się tak żeby pies nie sięgnął; nigdy nie pozwalamy nawet w zabawie gonić kota; przyzwyczajanie do siebie dorosłego psa i kota trwa czasem nawet kilka miesięcy a nie kilka dni; najpierw powinny się poznać ok 2-3 tygodnie przez zamknięte drzwi (tylko się słyszą i czują), później pod ścisłą kontrolą przez min miesiąc, jak nic się nie dzieje to po ok 2 miesiącach można zostawiać je razem same.

Ale Poniatowski Dwór ma na pewno swoje spore doświadczenia. Będzie dobrze, nic dwa razy się nie zdarza... Trzymamy mocno kciuki. Dajcie znać jak Wam idzie.

Re: Mina Ogarzy Gon szuka domu.

: sobota 16 sie 2014, 01:25
autor: Poniatowski Dwór
U nas legowisko i miska Bajkała zostało usytuowane na dość wysokiej i głębokiej półce, jak tylko Husi pojawił się w domu. Nie miał do tego miejsca dostępu (był za malutki) a teraz może by już się tam dostał, ale nie próbuje (przyzwyczaił się, że to teren Bajkała). Za kotem już nie próbuję gonić (zabranialiśmy mu) ale jak Bajkał połozy sie na jego legowisku to jest nieźle zdezorientowany (bo przecież on mu nie włazi do jego spania... więc ... :niewka:) Bajkał przyłapany, zaraz szybciutko opuszcza spanko Husarza i jest ok. Zwierzątka po tych paru miesiącach widać,że się lubią, szukają się, ale Bajkał jet ciągle ostrożny i unika za bliskiego kontaktu z Husim. Spokojny rozwój relacji ułatwia to, że Piesio bardzo dużo przebywa na dworze (mamy ponad 60 arową ogrodzoną posesję) i w ramach odpoczynku wyleguje się pod drzwiami tarasowymi a Kocio jest domatorem i wyleguje się po drugiej stronie tych samych drzwi (wygląda tylko na dwór - i jak nikt nie patrzy to na chwileczkę wyjdzie na taras - ale jak tylko ktoś zbliża się do drzwi - to on już wskakuje do domu). Tak że mam nadzieję, że Mina będzie hasać z Husarzem po dworze i wylegiwać się na tarasie i w ten sposób (przez szybę tarasową) oswajać się z Bajkałem. Nasz kocio nie jest dominujący, nie lubi konfrontacji i jest bardzo ostrożny. Husi tez nie ma natury dominanta, jest jeszcze takim psim dzieciakiem, więc miejscówkę zwierzęcia dominującego mamy wolną - jak znalazł dla Miny (oczywiście MY się nie damy zdominować). Jakieś podstawy integracji kocio-psiowej mamy - i mamy nadzieję, że Minka odnajdzie się w naszym domu :prosze_1: (i obędzie się to bez drastycznego ubytku sierści Bajkała) Dziękujemy za wsparcie i dobre słowo ale kciuki nadal trzymajcie mocno.