Kasia, obrzydliwe słodziaki, baryłki jedne.
Długo czekałem ale mnie wybrała, i nie żałuję, jest maksymalnie profesjonalna, tak jak by to był jej nty miot.
Wszystko jest wylizane, uspokojone, nakarmione.
Moja żre trzy razy tyle co ja, nawet jabłka pieczone (swoje) co by gnojki nie miały zatwardzenia.
A teraz troszke bardzo subiektywnych zdjęć, mówią że niektóre podobne do mnie, ale ja sie nie znam.
Moja przywitała dziś swojego Pana (pierwszego co ją rozpuścił jak dziadowski bicz) jak się należy mimo że Go nie widzała dwa lata
(kolejność zdjęć i treść absolutnie przypadkowa i subiektywna)
cd
Wyscigowiec jeden.
Do cycka powyżej trzydzieści razy na dobę, toż to jest wbrew, podstawom, podstawowym.
Dobrze że Moja to wytrzymuje.
NATURO daj im zdrowie, proszę.
Fajne kluseczki i niedługo koszyczek-bardzo fajny- będzie za mały
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"