Strona 6 z 23

Re: Gryzoń wśród labradorów

: wtorek 18 gru 2012, 16:48
autor: aniamam
Może wystraszyli się, że z prezentów od Mikołaja "nici" jak będa tak łobuzować.... bo Wrzos dzisiaj też podejrzanie spokojny :uff: :zdziw_4:

Re: Gryzoń wśród labradorów

: wtorek 18 gru 2012, 18:43
autor: panbazyl
ja myślę, że oni się czają na większy skok (np na choinkę albo na mięso świąteczne ewentualnie centralnie na stół, prezenty spod zjedzonej choinki też by pewnie posmakowały...)
ogar wymaga dużo spokoju wewnętrznego. Choć labradory też, zwłaszcza jeden którego zabrałam zaraz po porodzie suce, dotknęłam go pierwsza, przytulilam a dopiero potem suka mogła go oblizać. I teraz mam psa który rozumie mnie bez słów (mialam wiele psów w życiu ale nigdy o takiej psychice), doskonale czuje jak jestem zła i się sam w klatce zamyka i czeka aż mi przejdzie, ale nadal pożera poduszki...

Re: Gryzoń wśród labradorów

: poniedziałek 31 gru 2012, 16:54
autor: panbazyl
a to tak z okazji sylwestra - co my o tym sądzimy

Obrazek

Re: Gryzoń wśród labradorów

: poniedziałek 31 gru 2012, 18:31
autor: BasiaM
:D Jednym słowem ... Grizli olał stary rok :gleba:

Re: Gryzoń wśród labradorów

: poniedziałek 31 gru 2012, 18:53
autor: endo
BasiaM pisze::D Jednym słowem ... Grizli olał stary rok :gleba:
i to jak :gleba: , nawet mu się nogi nie chciało podnieść :D

Re: Gryzoń wśród labradorów

: poniedziałek 31 gru 2012, 19:51
autor: qzia
Zgadzam się z nim w zupełności. :psiako: Rok był do bani a następny nie zapowiada się dużo lepiej. :wow_3:

Re: Gryzoń wśród labradorów

: wtorek 01 sty 2013, 17:08
autor: panbazyl
Gryzold nalezy do tej mniejszości która nie lubi podnosić łap bez potrzeby :psiako:

Sylwester to głupota. Zwłaszcza z moimi psami. :placzek: nie, strzałów sie nie boją, ale czarny labek jak widzi petardę to dostaje kręćka i mam wielkie obawy czy czasem nie przyniesie mi takiej do połowy już odpalonej w gębie.... No polował wczoraj na petardy. :zly2: I gdyby miał skrzydła to by za nimi latał.

Re: Gryzoń wśród labradorów

: wtorek 01 sty 2013, 17:19
autor: SARABANDA
W końcu labek to aporter , jak słyszy huki to mu się uruchamia potrzeba aportowania.
Moje "dzikarze" szarżują na petardy oszczekując z zadartymi do góry ogonami ciągnąc mnie na smyczach po całym osiedlu. Też zabawa na 102.

________________

Małgosia&S&C

Re: Gryzoń wśród labradorów

: wtorek 01 sty 2013, 17:33
autor: panbazyl
no aporter, ale nie saper

mam ogromniastą ochotę na ścieżkę - chyba wyciągnę butlę z posoką, rozmrożę i ułożę ścieżkę. I to w tym tygodniu. Nawet dziś sobie poszłam te 300 metrów za chałupkę do lasu w poszukiwaniu jak najfajniejszego fragmentu lasu i wąwozów do zakończenia ścieżki.

Re: Gryzoń wśród labradorów

: wtorek 01 sty 2013, 17:39
autor: SARABANDA
Dobry pomysł , też mam zamrożoną farbę, ale chyba nie znajdę czasu tym bardziej ze u mnie do najbliższego lasu kilkanaście kilometrów :mysl_1:
Chyba poczekam na śnieg, chcę zobaczyć jak będą tropiły na śniegu.
_______________

Małgosia&S&C