

No ale jestem daleka od myśli że ten "stary recydywista" faktycznie porzucił swoje ulubione zajęcie.

Ps. Za to Jura nadrabia i próbuje się tarzać nawet w dżdżownicy na chodniku.


A żabek nie jemy więc to może faktycznie po Dumce.

Trudno je nazwać półdzikimi. Podwórkowe - tak.miszakai pisze:Fajne koty...Takie przychodzące, półdzikie koty mi się marzą
No przecież, że najgrzeczniejszy na świecie. Po pani to ma.kasiawro pisze:i telefon taki w całościco za grzeczny ogar...